Express-Miejski.pl

Artystyczna retrospekcja w bardzkiej przestrzeni miejskiej [foto] [audio]

- Osobiście zawsze czułem że zostawię ślad po sobie w Bardzie, w mieście gdzie nigdy bym nie przypuszczał że kiedykolwiek się pojawię, a co dopiero coś namaluję. [...]  Chciałem pokazać ludzi, którzy żyli tu dawniej i obecnie. I coś co spaja te dwa światy czyli Matkę Bożą Bardzką - mówi Mathias Vogel, wrocławski artysta, autor obrazów, które pojawiły się w bardzkiej przestrzeni miejskiej

- Osobiście zawsze czułem że zostawię ślad po sobie w Bardzie, w mieście gdzie nigdy bym nie przypuszczał że kiedykolwiek się pojawię, a co dopiero coś namaluję. [...] Chciałem pokazać ludzi, którzy żyli tu dawniej i obecnie. I coś co spaja te dwa światy czyli Matkę Bożą Bardzką - mówi Mathias Vogel, wrocławski artysta, autor obrazów, które pojawiły się w bardzkiej przestrzeni miejskiej fot.: Vogel Paintings

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

W Bardzie niemal vis a vis zabytkowej kamienicy, w której dawniej mieścił się bank, a którą w kwietniu częściowo strawił pożar, pojawiły się tajemnicze obrazy.

Znajdują się one na murze przy ul. Głównej 5. Wielu zastanawia się kogo ukazują, kto jest ich autorem oraz jaki był pomysł na ich powstanie. Pora więc rozwiać wszelkie domysły i wątpliwości.

Otóż autorem obrazów jest Mathias Vogel. To wrocławski artysta urodzony w 1984 roku. Swoją przygodę z malarstwem zawdzięcza graffiti, którą jak nastolatek oglądał na ulicach Wrocławia. Na swojej artystycznej drodze spotkał wielu wspaniałych artystów, którzy byli jego inspiracją. Mathias jest samoukiem, nie ukończył ASP choć jak sam mówi jeszcze przyjdzie na to czas. Lubi eksperymentować, nie zamyka się w jednym stylu. Oprócz komercyjnych zleceń pociąga go Street Art, jednym z jego projektów jest "Sztuka Po(d)rzucona". Vogel porzuca swoje dzieła w przestrzeni miejskiej.

Skąd inspiracja na artystyczną retrospekcję w Bardzie?

- Osobiście zawsze czułem że zostawię ślad po sobie w Bardzie, w mieście gdzie nigdy bym nie przypuszczał że kiedykolwiek się pojawię, a co dopiero coś namaluję. Dzięki mojej żonie dowiedziałem się o Tomaszu Karamonie, który prowadzi  Bardo - na tropie tajemnic historii. Wszystko zaczęło się od zwykłej wiadomości na jednym z komunikatorów dokładnie osiem miesięcy temu. Napisałem do Tomasza, że chciałbym zrobić obraz za którym kryłaby się ciekawa historia związana z miastem. Tomasz był moim źródłem i na początku przesłał mi  portrety mieszkańców dawnego Barda z pracowni fotograficznej Otto Eichlera. Byli to Niemcy, którzy żyli tu przed nami. Miałem ogromną frajdę z malowania, czułem jakby duchy tych postaci przemawiały poprzez moje malarstwo. Jakbym został przez nich przywołany, żeby przywrócić ich ponownie do życia. Wtedy zrodził się pomysł na artystyczną retrospekcję. Ponowne pojawienie się na ulicach dawnych mieszkańców. Chciałem pokazać ludzi, którzy żyli tu dawniej i obecnie. I coś co spaja te dwa światy czyli Matkę Bożą Bardzką. Tysiącletnią figurkę, która miała mi dać ciche przyzwolenie na nielegalne wklejenie obrazów w przestrzeni miejskiej. Brakowało tylko trzeciej postaci Polaka, który żyje obecnie. Po długich konwersacjach nie dostawałem od mojego źródła nikogo na tyle ciekawego żeby zasługiwał na portret. I nagle przy luźnej rozmowie przy obiedzie dowiaduję się od mojej żony Emilii, że to właśnie Tomasz powinien być trzecią postacią, bo spaja te dwa światy, a przy okazji rzeźbi po godzinach. Zmotywowało mnie do tego jego odkrycie piernikarza, którego historia pochłonęła go do tego stopnia, że postanowił kultywować stare rzemiosło rzeźbienia w drewnie form piernikarskich. W międzyczasie Tomasz przesłał cytaty W.G Sebalda, które idealnie pasowały do całej naszej historii. I wtedy przeleciały mi dreszcze po plecach, bo poczułem jakbyśmy otworzyli portal do innej rzeczywistości. Zapraszam wszystkich do Barda do zobaczenia obrazów w realu oraz odsłuchania qr kodów - wyjaśnia Mathias Vogel.

Jak wynika z opowieści samego autora jeden z obrazów przedstawia Matkę Bożą Bardzką, drugi pasjonata historii Tomasza Karamona, a trzeci? No właśnie. - To postać Niemca, który kiedyś żył w Bardzie. Niestety nic o niej nie wiemy - to odwzorowanie jednej z kilku fotografii z pracowni Otto Eichlera, które ukazują Niemców, żyjących tu przed nami. Akurat ta postać spodobała mi się malarsko. Nie mamy jednak pojęcia kim jest ta osoba ani czym się zajmowała - odpowiada artysta.

Jak wspomniał autor, przy obrazach znajdują się qr kody, które po zeskanowaniu w telefonie, pozwalają dowiedzieć się więcej o pomyśle i artystycznej retrospekcji, która zagościła w bardzkiej przestrzeni miejskiej.

Odsłuchać można je także poniżej:

em24.p.l

3

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Artystyczna retrospekcja w bardzkiej przestrzeni miejskiej [foto] [audio]

    2021-10-13 13:16:21

    gość: ~Asa

    W tych dziwnych czasach fajnie jest wpaść na coś pozytywnego. Pozbawionego podziałów. Oderwanego od politycznej rzeczywistości.
    To bardzo intrygująca, interesująca i mega ciekawa sytuacja. Idziesz ulicą i wpadasz na sztukę. Sztukę, która niesie przesłanie.

  • 2021-10-13 19:30:16

    gość: ~Jaa

    @~Asa
    Taaaa, 2023 już tuż tuż

  • 2021-10-13 21:10:24

    gość: ~kkk

    ostatnio dodany post

    @~Jaa
    no i bardzo dobrze xD

REKLAMA