80 lat polskiej administracji w Gminie Ziębice – historia i pamięć w Muzeum Domu Śląskiego

2025-10-16 14:43:51

gość: ~ZZ

@~Ed
na zdjęciach nie widzę nikogo z trzymających władzę. Nietrafiony komentarz

2025-10-17 14:24:41

gość: ~Edzia

@~ZZ
jak to, burmistrzowie, wiceburmistrzowie, radni, dyrektorzy, kierownicy - byli i obecni

2025-10-15 17:36:18

gość: ~Jola

Może tak coś o UB w latach 1945 -1950.

2025-10-15 20:13:20

gość: ~Ja

@~Jola
Było ostatnio na prezentacji Lamparskiej w Muzuem, trza było sie zainteresować

2025-10-15 20:29:24

gość: ~dza

@~Jola
może coś wspomnieć o tajnych współpracownikach SB wśród wielce zasłużonych obywateli dla Ziębic

2025-10-16 08:12:20

gość: ~Stachu

@~takitam
"PO JAKĄ CHOLERĘ to w ogóle ?" no jak to po jaką, żeby zdjęcia sobie porobić, żeby władza się polansowała i żeby pokazać, że w muzeum coś się dzieje.

2025-10-16 14:45:08

gość: ~Pytanie

@~Stachu
Konferencja naukowa. Nie dla wszystkich zrozumiała. Dlatego Ciebie tam nie było ;)

2025-10-16 08:12:51

gość: ~Ja

@~takitam
Brawo za jawne pisanie i nazywanie rzeczy po imieniu. Statystyki są przerażające a świat śpi sobie smacznie i ma w doopie..

2025-10-16 15:35:32

gość: ~Orzechy łonowe

@~takitam
Ohooo pejsaci się rzucili na minusowanie. Ha, ja wiem od kogo wy są.

2025-10-16 08:51:49

gość: ~rysiek czerwony nochal

(this post was banned by administrator)

2025-10-16 09:04:59

gość: ~Ja

@~rysiek czerwony nochal
No przecież jest na zdjęciach, oczy umyj

2025-10-16 10:00:23

gość: ~konserwa

pamiętam dokładnie gorzelnię w Kalinowicach,za komuny pracował tam mój teść,2 razy w miesiącu przyjeżdżała tam cysterna z Wrocławia po spirytus,który odwożono do retyfikacji do Wrocławia,przy tankowaniu każdy przytulał coś dla siebie nawet kierowca cysterny,spirytusu nigdy w domu nie brakowało,PGR w Kalinowicach prowadził też chodowlę trzody chlewnej,zawsze w okresie żniw,kilka świnek szło na stołówkę zakładową no i zawsze jedna świnka trafiała do domu kierownika PGR,wszyscy pracownicy przytulali to i owo,ale bilans końcowy PGR zawsze był dodatni,to były czasy,z tamtej gorzelni w Kalinowicach pozostał tylko komin,zresztą jadąc dalej w stronę Grodkowa,mijamy podobne poniemieckie gorzelnie,duże poniemieckie gospodarki zabudowane pałacykami,dworkami,stawami i koniecznie parki były przepiękne,niestety rządy-komuny-zniszczyły i zrównały wszystko co poniemieckie z ziemią,tak jest na całym Dolnym Śląsku,a dzisiaj rządy w Polsce sprawują potomkowie tych czerwonych barbarzyńców,przykre to i smutne

2025-10-16 10:12:36

gość: ~Mat

byle kasę wydać na prezenciki i kwiatki, żeby na Fejsie dobrze wyglądało...na bogato.

2025-10-16 14:22:03

gość: ~turys

a propos muzeum : ludzi odbierających telefon od ewentualnych klientów należy przeszkolić z podstaw komunikacji międzyludzkiej i podstaw kultury osobistej. Arogancja nie jest dobrą cechą.

2025-10-16 17:18:41

gość: ~Ja

@~turys

Zdarzyło mi się już kilka razy dzwonić do muzeum i za każdym razem ktoś odbierał telefon bardzo miło i z pełną kulturą. Osoby tam pracujące zawsze były pomocne i życzliwe. Proszę więc nie generalizować i nie oceniać po jednym przypadku takie komentarze niesłusznie stawiają pracowników w złym świetle. Może po prostu nie udało się dodzwonić do muzeum, ale to nie powód, żeby od razu zarzucać komuś brak kultury.

2025-10-16 23:03:30

gość: ~takitam

@~Ja

Czyli wynika z tego, że jeden pracownik muzeum zadzwonił do drugiego.
Pogadali sobie w miłej atmosferze i tyle.
Możliwe, że w tym czasie ktoś chciał zakłócić im błogi spokój, no to opieprzyli i gaworzyli dalej.

......... a tak na marginesie, to NIGDZIE nie można znaleźć informacji, ilu pracowników zatrudnia to muzeum.