Co skrywają bardzkie podziemia? Prace eksploracyjno-historyczne przy ul. Krakowskiej w Bardzie fot.: mp
Podobno po wielkim pożarze miasta w 1711 roku była w niej przetrzymywana figura Matki Bożej Bardzkiej. Podobno odbywały się tam msze święte.
Później służyła jako lodownia i magazyn na beczki z piwem. Felsenkeller, czyli piwnica wykuta w skale, bo o niej mowa, jest dziś niedostępna. - Wejście do niej zostało zasypane. Krążą różne historie i plotki o tym jak duży jest ten obiekt. Być może powstał już w czasach średniowiecza - mówi Tomasz Karamon, miłośnik historii Barda, autor książki Co widziała Matka B. Opowieści z Barda, a także facebookowego profilu pn. Bardo - na tropie tajemnic historii.
Dziś wszytko się rozstrzygnie. Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne „Frankenstein” odkopuje wejście do wnętrza piwnic znajdujących się w sąsiedztwie budynku mieszkalnego wielorodzinnego zlokalizowanego przy ul. Krakowskiej 1. Nad skarpą znajduje budynek, który przez ponad sto lat był klasztorem sióstr Urszulanek. Podczas wojny klasztor stawał się kolejno schronieniem dla uciekinierów, sierot wojennych, szpitalem wojskowym i tymczasowym miejscem koszar dla Niemców i Rosjan. Od kilku lat obiekt pełni funkcję domu rekolekcyjnego.
Jakie tajemnice kryją podziemia bezpośrednio z nim sąsiadujące? Do tematu będziemy wracać.
[AKTUALIZACJA, godz. 15.05]: - Dlaczego to robimy? Z pasji - mówi Przemek Frynas ze Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego Frankenstein. - Felsenkeller to podziemny obiekt o którym krążą różne historie. Chcemy je rozwiązać i pokazać wnętrze ludziom - dodaje w rozmowie z Tomaszem Karamonem. Ten zaś dodaje, że Bardo to małe miasteczko ale z wielką historią. Felsenkeller istnieje i przedstawia zdjęcie:
em24.pl
REKLAMA
REKLAMA