Na zaproszenie Mirosława Grakowicza - proboszcza bardzkiej parafii odpowiedzieli ks. arcybiskup Tomasz Pyta z Astany oraz biskup prawosławny Wladimir z Pietropawłowska fot.: UMiG Bardo
24 kwietnia na zaproszenie o. Mirosława Grakowicza, proboszcza Parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Bardzie, odbyła się wizyta ekumeniczna z Kazachstanu.
Na zaproszenie odpowiedzieli ks. arcybiskup Tomasz Pyta z Astany oraz biskup prawosławny Wladimir z Pietropawłowska. Pobyt w Bardzie rozpoczął się od mszy świętej odprawionej przez księdza arcybiskupa. Podczas porannego spotkania z gośćmi, w którym uczestniczył burmistrz Krzysztof Żegański oraz Roman Fester - starosta ząbkowicki, przekazano zaproszenie przyjazdu do Kazachstanu dla polskiej delegacji w maju przyszłego roku.
Dzisiaj Kazachstan, to ogromny kraj, gdzie zobaczyć można całą paletę różnorodnych miejsc i krajobrazów. Od zaśnieżonych gór na północy, po pustynie na południu. Od drapaczy chmur w stolicy kraju, Astany, po zielone stepy. Niestety, z tym Państwem łączy Polaków smutna historia, która związana jest z deportacjami w latach 1940-1941. Władze radzieckie przeprowadziły cztery wielkie operacje deportacyjne z okupowanych ziem polskich. „Był to jeden z elementów polityki przekształcania i rozbijania zastanych tam struktur społecznych w celu uzyskania pełnej kontroli nad ludnością. Przymusowe przesiedlenia miały zarazem cel ekonomiczny: deportowanych wysyłano przede wszystkim w rejony, gdzie ze względów geograficznych i klimatycznych trudno było ściągnąć najemną siłę roboczą, a których eksploatację uważano za pożądaną. Były to przede wszystkim północne tereny Rosji europejskiej, Syberia, Kazachstan”.
- Dzisiaj władze polskie próbują, choć jeszcze ze znikomym skutkiem, ściągnąć rodaków z powrotem do kraju. Droga do tego jest jednak jeszcze daleka. Ze strony państwa polskiego nie było do tej pory żadnej realnej pomocy, choć w Kazachstanie zostało jeszcze oficjalnie 34 tys. Polaków, a według obliczeń kościoła katolickiego nawet 100 tysięcy osób Mamy nadzieję, że nowa ustawa repatriacyjna, która weszła w życie w zeszłym roku zmieni ten stan rzeczy, a gmina Bardo przyjmie do siebie co najmniej jedną polską rodzinę ze wschodu - czytamy na stronie bardzkiego urzędu.
UMiG Bardo
REKLAMA
REKLAMA