A-klasa, gr. III: Unia Złoty Stok 2:0 (2:0) Śnieżnik Domaszków fot.: Magdalena Winnik / Poszukując kadru
Derby w okręgówce dla Skałek, Zamek przegrał z nowym liderem, a Sparta nie przełamała fatalnej serii wyjazdowych porażek. W A-klasie złotostocka Unia znów zwycięska.
Klasa okręgowa: Emocjonujące derby z kontrowersjami w tle. Skałki pokonały Orła
Skałki Stolec po bramce Grzegorza Derenia odniosły derbowe zwycięstwo z Orłem Ząbkowice Śląskie. Stolczanie w tabeli wciąż są jednak za Orłem ze stratą dwóch punktów.
Derbowa wygrana Skałek spowodowała, że Orzeł stracił pozycję lidera na rzecz Bielawianki Bielawa. Zespół ze Stolca pozostał na piątym miejscu w tabeli, ale do czołowej trójki, w której oprócz Bielawianki i Orła jest jeszcze AKS Strzegom, traci tylko dwa oczka.
Więcej o tym meczu przeczytacie w artykule pt. Emocje i kontrowersje, derby nie zawiodły. Orzeł 0:1 (0:0) Skałki [foto]
Klasa okręgowa: Zamek powalczył z Bielawianką, ale nie zapunktował
Dla Zamku było to już dziesiąty mecz w sezonie, w którym nie udało się wygrać. Po ubiegłotygodniowym przełamaniu w Bystrzycy Kłodzkiej, kibice Zamku liczyli, że ich ulubieńcy zdołają sprawić niespodziankę i urwać punkty znajdującej się w czołówce tabeli Bielawiance i choć okazje ku temu były, to ostatecznie po końcowym gwizdku to przyjezdni mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
Bielawianka wygrała 1:0 (1:0), a rezultat spotkania został ustalony już pod koniec pierwszego kwadransu gry. Wówczas to Peroński prostopadłym zagraniem uruchomił Śmiałowskiego, a napastnik gości pokonał Czarneckiego. Do przerwy bielawianie mieli jeszcze sytuacje, po których przy większej dokładności w polu karnym mogli pokonać bramkarza Zamku, ale ostatecznie do szatni schodzili z jednobramkową zaliczką.
W drugich 45. minutach kibice goli już nie ujrzeli, choć okazji na to było sporo. Dwukrotnie Czarneckiemu z pomocą przychodziły słupki po uderzeniach Mojki i Śmiałowskiego, a raz poprzeczka po strzale Pompy. Niewykorzystane sytuacje Bielawianki mogły się na nich zemścić w końcówce, ale pojedynek sam na sam z Wajdą przegrał Burczak. Swoją szansę po strzale piłki głową miał Gerlach, ale uderzył niecelnie.
Ostatecznie Bielawianka po niełatwym meczu, ale zainkasowała trzy punkty, które pozwoliły jej rozsiąść się na fotelu lidera. Zamek pozostał na jedenastym miejscu w tabeli, ale wciąż nie ma komfortowej sytuacji. Teraz podopiecznych trenera Szymona Markowskiego czeka potyczka w Ziębicach z niżej notowaną Spartą, która u siebie gra zdecydowanie lepiej niż w delegacji.
Klasa okręgowa: Sparta nie postawiła się Zdrojowi
Potwierdzeniem tych słów może być wyjazd ziębiczan do Jedliny-Zdroju. Po zwycięstwie i dwóch remisach (wszystkie na własnym obiekcie), tym razem ziębiczanie musieli uznać wyższość Zdroju Jedlina-Zdrój, przegrywając w delegacji 0:4 (0:2). Gospodarze wygrali zasłużenie, będąc przez cały mecz zespołem dominującym. Ta porażka spowodowała, że Sparta spadła w tabeli na trzecią lokatę od końca.
Zdrój już w 3. minucie wyszedł na prowadzenie. Kwadrans później miał już zaliczkę dwóch bramek i z taką też schodził na przerwę. W drugiej połowie gospodarze zdobyli jeszcze dwa gole, a łupem bramkowym w całym meczu podzielili się Chabrowski, który rozpoczął i zakończył strzelanie, a także Zwolenik.
A-klasa, gr. III: Unia Złoty Stok wygrała po raz jedenasty i powiększyła przewagę
Podopieczni Waldemara Tomaszewicza ograli 2:0 (2:0) Śnieżnik Domaszków i umocnili się na pozycji lidera. Unia Złoty Stok ma już siedem punktów przewagi nad wiceliderem z Lądka-Zdroju i zimę na pewno spędzi na fotelu lidera A-klasy.
Pojedynek ze Śnieżnikiem Domaszków nie był jednak dla złotostoczan łatwą przeprawą i fakt, ze miejscowi nie stracili gola mogą zawdzięczać przede wszystkim bramkarzowi Żurawskiemu, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, zatrzymując próby graczy gości. Pierwszą groźną sytuację w meczu stworzyli jednak gospodarze. Bliski gola był Grzegorz Rychter, ale piłka po jego uderzeniu trafiła tylko w poprzeczkę.
Kilka minut później bliski zdobycia gola, po błędzie bramkarza rywali, był Satanowski, strzelił jednak tuż obok słupka. Najważniejsze wydarzenia rozegrały się w trzecim kwadransie pierwszej połowy. W 32 składną akcję Unii celnym strzałem przy dalszym słupku wykończył Głąb. Trzy minuty później wynik podwyższył Stwora, który z bliska wpakował piłkę do siatki po rajdzie lewą stroną i dograniu Zabrzeńskiego. Po stracie dwóch goli do pracy zabrali się przyjezdni, którzy na przestrzeni 5 minut rzykrotnie poważnie zagrozili bramce miejscowych. We wszystkich przypadkach doskonale interweniował Żurawski i to dzięki niemu złotostoczanie schodzili do szatni z dwubramkową zaliczką i zerem z tyłu.
W drugiej części gry gole już nie padły, ale emocji nie brakowało. Obie ekipy miały swoje okazje, ale albo brakowało skuteczności, albo bardzo dobrze interweniowali bramkarze. Najlepszą okazję dla Unii miał Stwora, jednak w dogodnej sytuacji źle przyjmował piłkę, a później zagrał jeszcze ręką i choć piłka wpadła między słupki, to arbiter gola nie uznał.
Dla Unii to jedenasta wygrana w sezonie. Dodając do tego dwa remisy i wciąż brak porażki, złotostoczanie są na dobrej drodze by po latach banicji w A-klasie powrócić na boiska klasy okręgowej. W Złotym Stoku o awansie przed sezonem głośno nikt nie mówił. Dziś jednak każde inne miejsce zajęte przez Unię na koniec sezonu byłoby sensacją. Złotostoczanie mają siedem punktów przewagi nad drugim Trojanem, półmetek sezonu już blisko, a dotychczas w tej kampanii podopieczni trenera Tomaszewicza stracili tylko cztery punkty. Teraz unitów czeka wyjazd do Radkowa. MLKS w tym sezonie przegrał tylko dwukrotnie i może być trudnym rywalem dla rozpędzonego złotostockiego walca.
A-klasa, gr. III: Bardzianie stracili wygraną w końcówce
Unia Bardo najpierw przegrywała w Łomnnicy, by w ostatnim kwadaransie wyjść na prowadzenie. Bardzianie nie zdołali jednak dowieźć zwycięstwa do końcowego gwizdka i w końcówce gry stracili gola i podzielili się punktami z sąsiadującą w tabeli Łomniczanką.
Do przerwy goli nie było. Było za to sporo niedokładności i przypadku wynikającego z naprawdę trudnego terenu, na jakim przyszło grać obu zespołom. Po zmianie stron to Łomniczanka jako pierwsza objęła prowadzenie. Dębowskiego pokonał Bielski. Wyrównanie przyszło jednak już chwilę później. Tomaszewski wykorzystał nieporozumienie obrońcy z bramkarzem i uderzył piłkę w kierunku bramki. Ta odbiła się od poprzeczki, ale dopadł do niej Skowronek i dopełnił formalności. Unia poszła za ciosem i na około 15. minut przed końcem meczu objęła prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Skowronek, a piłkę do bramki strzałem z głowy skierował jeden z niższych, o ile nie najniższy na boisku Ferenc. Wydawało się, że bardzianie są na dobrej drodze by zainkasować trzy punkty i przesunąć się do górnej części tabeli. Niestety, w końcówce meczu ponownie na listę strzelców wpisał się Bielski i ustalił wynik pojedynku na 2:2.
Unia z 17 punktami w tabeli zajmuje 10 miejsce w tabeli. Teraz bardzian czeka wyjazd do Ścinawki Średniej na mecz ze Zjednoczonymi, a na koniec rywalizacja u siebie z Kryształem Stronie Śląskie.
A-klasa, gr. III: Kłos wygrał z Hutnikiem
Takie mecze jak z rywalem zajmującym ostatnie miejsce w tabeli Kłos musi wygrywać jeśli chce się utrzymać w A-klasie. Podopieczni Przemysława Gajka niemal od początku sezonu balansują na granicy miejsca dającego utrzymanie, z lokatą która tego nie gwarantuje. W miniony weekend Kłos w końcu ograł 2:1 (2:1) mającego jeden punkt w tabeli Hutnika Szczytna. Wygrana nie przyszła łatwo, ale dała ważną zdobycz w tabeli.
Ekipa z Lasek dobrze rozpoczęła mecz, bo już po niewiele ponad dwudziestu minutach prowadziła 2:0. W czwartej minucie Kłos na prowadzenie wyprowadził Sowa po indywidualnej akcji i uderzeniu zza pola karnego, a później w zamieszaniu podbramkowym drugie trafienie zdobył Gajek. Wydawało się, że gospodarze pewnie zmierzają po zwycięstwo i kwestią czasu jest zdobycie kolejnych goli. Nic jednak z tych rzeczy. Kłos jeszcze przed przerwą stracił bramkę, a w drugiej połowie nie potrafił już wykorzystać żadnej z okazji na podwyższenie prowadzenia przez co do ostatniego gwizdka arbitra nie mógł być pewny wygranej. W drugich 45. minutach swoich okazji nie wykorzystali Gembara, Kukla, Makuch czy Babiec. Hutnik bramce Zygmunta zagrażał, co prawda sporadycznie i nie miał większych agrumentów by w Laskach zdobyć drugi punkt w sezonie, ale wynik rywalizacji do końca był sprawą otwartą.
Dzięki tej wygranej Kłos przeskoczył w tabeli Burzę Dzikowiec i zajmuje trzecie miejsce od końca. Teraz zespół Przemysława Gajka zagra w Domaszkowie, a ligę zakończy domowym starciem z MLKS Radków. W obu pojedynkach Kłosowi o jakiekolwiek punkty będzie niezwykle ciężko.
A-klasa, gr. II: Cis przegrał z Piławianką
Nie tak wyobrażali sobie wyjazd do Piławy Górnej zawodnicy Cisu Brzeźnica. Brzeźniczanie przegrali z niżej notowanymi gospodarzami 1:3 (0:0), a mecz kończyli w dziewiątkę po czerwonych kartkach dla Niewczasa i Poręby.
Cis mecz rozpoczął całkiem udanie, bo w 26. minucie zdołał wyjść na prowadzenie za sprawą Ghalbeazy. Ofensywny zawodnik gości odnalazł się najlepiej w polu karnym i wyprowadził podopiecznych Wojciecha Dujina na prowadzenie. Przed przerwą Piławianka zdołała jednak doprowadzić do remisu. Rzut karny, zdaniem przyjezdnych bardzo kontrowersyjny, na bramkę zamienił Piątkowski. Do przerwy 1:1.
Po zmianie stron i jedni i drudzy mieli swoje okazje. W zespole gospodarzy dobrze dysponowany był Szeliga i to głównie jemu piławianie mogą zawdzięczać, że nie stracili drugiego gola. W 75. minucie doszło do kolejnej kontrowersji. Zdaniem arbitra faulowany w polu karnym Cisu był Deniz Stelmach i arbiter ponownie wskazał na wapno. Z jedenastu metrów nie pomylił się Piątkowski i gospodarze prowadzili 2:1. W 86. minucie czerwoną kartką ukarany został Niewczas i Cis musiał grać w dziesiątkę, a chwilę po nim z boiska wyrzucony został Bartosz Poręba i brzeźniczanie kończyli mecz w dziewiątkę. Czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie obejrzał też trener przyjezdnych Wojciech Dujin. W doliczonym już czasie spotkania po szybko rozegranym rzucie wolnym Piławianka zdobyła trzeciego gola i przypieczętowała wygraną. Gola po dograniu Piątkowskiego z najbliższej odległości zdobył Żuchowski.
Cis po tej przegranej spadł w tabeli na ósme miejsce. Teraz brzeźniczanie zagrają u siebie z z Błękitnymi Owiesno i wydaje się, że to odpowiedni przeciwnik by wrócić na zwycięska ścieżkę.
A-klasa, gr. II: Remis Ślęży w Słupicach
Podziałem punktów zakończył się mecz Delty Słupice ze Ślężą Ciepłowody. Wywalczony punkt na boisku wyżej notowanego rywala mogą w Ciepłowodach szanować, aczkolwiek biorąc pod uwagę fakt, że do wyrównania miejscowi doprowadzili w ostatniej akcji meczu, to w obozie Ślęży niedosyt pozostaje.
Podopieczni trenera Łukasza Frąszczaka jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Asystował Wiśniewski, a na listę strzelców wpisał się Tekieli. Było to w 39. minucie pojedynku. Do wyrównania w 70. minucie gry doprowadził Durleta, który wykorzystał złe podanie Galika do własnego bramkarza i nie zmarnował sytuacji sam na sam. Chwilę później kłopoty Ślęży się nawarstwiły, bo z boiska z czerwoną kartką wyrzucony został Idzi. Napastnik ciepłowodzian sfaulował gracza gospodarzy, a że miał już na koncie zółtą kartkę, to chwilę później ujrzał drugą. Ciepłowodzianie zdołali jednak znów wyjść na prowadzenie, a to za sprawą Szalczyka, który w 79. minucie zdobył drugiego gola dla przyjezdnych. Delta ruszyła do odrabiania strat, ale szybko mogła zostać skarcona. Znakomitej szansy na bramkę nie wykorzystał jednak Tekieli. Czas mijał, Ślęża mimo gry w osłabieniu umiejętnie się broniła, ale zwycięstwa nie zdołała dowieźć do ostatniego gwizdka arbitra. W ostatniej akcji meczu remis gospodarzom zapewnił Skałubiński.
To szósty remis Ślęży w sezonie. Aktualnie ekipa trenera Frąszczaka jest w tabeli na trzecim miejscu od końca. Za tydzień ciepłowodzianie zagrają u siebie. Rywalem LKS Gola Świdnicka.
em24.pl
Skałki wygrały derby z Orłem, porażki Zamku i Sparty. W A-klasie Unia mistrzem jesieni
2023-11-07 11:30:36
gość: ~Kibic3
Gdzie ten luj co przewidział porażkę Zamku 0:7. Napisz coś gamoniu.
2023-11-07 16:48:11
gość: ~Kibic3
@~Kibic3
Na minusie 100 a do jutra będzie z 200
Tyłu nawet na mecz nie przychodzi. Baja bongo.
2023-11-08 11:18:13
gość: ~Obserwator
@~Kibic3
Ty jesteś upośledzony? :D Kamieniec następny mecz w dup.. , Bielawianka bardziej nie strzelała sama niż Kamieniec się dobrze bronił, byłem na meczu widziałem ten kabaret, nie ma co się oszukiwać, Kamieniec za tydzień też dostanie ze Spartą bo tam chłopcy są może słabsi na papierze, ale ambicje mają mega większą niż Kamieniec
2023-11-07 13:03:58
gość: ~mieszkaniec
@ - kibic 3
Czym się podniecasz! Zamek od lat nie był tak słaby! Widmo spadku coraz bliżej?
2023-11-07 13:09:52
gość: ~Kibic
@~mieszkaniec
Kiedy zmiana trenera
2023-11-07 14:24:37
gość: ~Andrzej
@~Kibic
Jutro. Papszun jest już w drodze.
2023-11-07 17:49:18
gość: ~Lopez
@~mieszkaniec
Cały powiat! W cieniu Stolca!
2023-11-07 15:16:28
gość: ~mieszkaniec
@ - Andrzej
Wystarczy trener z jajami a nie ciepłe kluchy !
2023-11-08 10:13:12
gość: ~Kasa
@~mieszkaniec
Żeby te jaja nie spier....ły Ci jak z innych klubów!!!
2023-11-07 18:03:31
gość: ~Kibic
BRAWO BRAWO BRAWO ANDRZEJKU JESTES I ZAWSZE BYŁEŚ WIELKI!!!!
2023-11-07 20:09:47
gość: ~Pala
@~Kibic
Czerwony kurdupel placi lewa kase zgminy.
2023-11-07 20:33:40
gość: ~Stefan
Unia ZKS to jest potęga, czy ktos zatrzyma te maszynę ?
2023-11-07 20:46:24
gość: ~Seweryn
@~Stefan
Tak takie odgrzewane kotlety jak Jarek Ś. Rozwalił klub , a teraz bez trenowania gra jakby nigdy nic. Niech Waldek weźmie się w garść i wstydu nie robi , bo później na rezerwie będzie tylko Pan Wojtek K.
2023-11-07 20:55:47
gość: ~Waldek
@~Seweryn
Waldek to stary sprzedawczyk nie jeden klub naciagnal.Teraz zkrolem dziela gminna kase tylko na seniorow ktorym placa w smiesznej a klasie
2023-11-07 21:43:09
gość: ~Kibic
Ciś nie przegrał to sędziowie wygrali. Szkoda że sędzia główny bo to on miał najwięcej do powiedzenia, ponieważ boczni bali się co kolwiek pokazać. Wstyd panie sędzio jest pan słaby i nie zna pan przepisów powinien pan zrezygnować i przeprosić zawidników z CIS. Wstyd wstyd co za sędzia
2023-11-07 21:52:19
gość: ~Łkkk
Drukarz
2023-11-08 09:13:27
gość: ~pucek
@~Kibic Są jeszcze gorsi od niego. Zazwyczaj, zamiast zająć się grą, uczuleni są na reakcje kibicow, które wynikają z ich błędnych decyzji, te z kolei wynikają z ich niewiedzy. Najlepiej potrafią ładować żółte kartki i zasilać kasę związku.
2023-11-08 12:59:23
gość: ~piławianka
@~Kibic Sedzia Tokarski nie znam i znać nie chce.Referent ds szkoleniowych: Sławomir Tokarski.Kolegium sedziowskie w Świdnicy.To coś nigdy nie powinno sędziować meczy.
2023-11-08 13:45:38
gość: ~Zawodnik
@~piławianka
Tokarski to dno chłop nie ma pojęcia o sędziowaniu.
2023-11-08 15:22:00
gość: ~Zawodnik 2
@~Zawodnik
Tak samo jak szydełko
2023-11-09 16:21:37
gość: ~II GRUPA
@~Kibic
O! Zabolało? A jak u was sedziuja wiecznie z okręgu kłodzkiego i robią wałki, to dobrze? To teraz Niewczas i Poręba sobie odpoczna po czerwonych karteczkach. Owiesno z szansa na pkt.
2023-11-11 09:01:38
gość: ~mcn
@~II GRUPA
a tam odpocznie.. 3 żółta dopiero
2023-11-12 15:42:05
gość: ~kibic
ostatnio dodany post
@~II GRUPA
zesrali się a nie zdobyli punkty
2023-11-09 08:36:50
gość: ~Unita
Unia!!! Unia!!! hej hej hej!!!
REKLAMA
REKLAMA