Nauczyciele z Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Jagiełły w Ząbkowicach Śląskich także przystąpili do akcji strajkowej. Lekcji w szkole nie ma fot.: em24.pl
Nauczyciele z ząbkowickiego ogólniaka również podpisali listy strajkowe. Zajęcia edukacyjne w placówce zostały odwołane.
Wczorajszy wieczorny komunikat dyrektora Tomasza Błauciaka, w którym informował uczniów i nauczycieli, że zajęcia w szkole będą odbywać się dziś zgodnie z planem lekcji jest już nieaktualny.
Mimo iż wczoraj późnym wieczorem komisja krajowa NSZZ „Solidarność” zawarła porozumienie z rządem, a w godzinach porannych w szkole przy ul. Powstańców Warszawy pojawiło się około 20 uczniów, szkolny Komitet Strajkowy Nauczycieli (w porozumieniu z Międzyzakładową Organizacją Związkową Powiatu Ząbkowickiego) podjął decyzję o przystąpieniu do akcji strajkowej. Za protestem opowiedziało się 75 proc. nauczycieli placówki. Uważają, że przyjęte warunki porozumienia przez komisję krajową NSZZ „Solidarność” daleko odbiegają od ich postulatów i nie są dla nauczycieli satysfakcjonujące. Podpisując więc listy strajkowe chcą wyrazić sprzeciw, zarówno jeśli chodzi o propozycję rządu, jak i jej przyjęcie przez komisję krajową swoich związków zawodowych.
- Szkoła jest otwarta. Dla uczniów, którzy w placówce pojawili się i po ogłoszeniu akcji strajkowej w niej pozostali, zgodnie z naszym obowiązkiem zorganizowaliśmy zajęcia opiekuńcze - mówi Tomasz Błauciak, dyrektor ząbkowickiego ogólniaka. Dodaje, że nauczyciele, którzy wyrazili wolę przystąpienia do akcji strajkowej są obecni w szkole, ale zajęć nie prowadzą. Strajk potrwa do odwołania.
W akcji protestacyjnej biorą udział także nauczyciele z Zespołu Szkół Zawodowych im. Stanisława Staszica w Ząbkowicach Śląskich. Tam też działa NSZZ „Solidarność”, ale nauczyciele już rano jasno stwierdzili, że mimo porozumienia „na górze”, oni zamierzają protestować. - Szkoła jest otwarta, opieka nad uczniami jest zorganizowana, ale czy będzie kim się opiekować to już inna sprawa. Widzę, że w szkole nie ma młodzieży. Na stronie internetowej umieściliśmy informację, że przystępujemy do strajku. Uczniowie potraktowali ją jako obowiązującą, a dzisiaj nauczyciele mimo zawarcia porozumienia też przystąpili do akcji protestacyjnej - mówił kilka minut po godz. 8 dyrektor placówki Ryszard Pawłowski.
Do sprawy będziemy wracać.
ms. / em24.pl
Z ostatniej chwili: W ząbkowickim ogólniaku też strajkują. Lekcje odwołane
2019-04-08 10:59:57
gość: ~Uczeń
Szkoda, że najpierw dzieciom wysłano informację, że lekcje będą...
2019-04-08 11:15:35
gość: ~Ania
@~Uczeń
Szkoda że Pan Dyrektor zapomniał, że to nie On podejmuje decyzje o przystąpieniu nauczycieli do strajku. Stąd ta dezinformacja.
2019-04-08 11:25:19
gość: ~Ja
@~Ania
Za protestem opowiedziało się 75 proc. nauczycieli placówki. Uważają, że przyjęte warunki porozumienia przez komisję krajową NSZZ „Solidarność” z rządem daleko odbiegają od ich postulatów i nie są dla nauczycieli satysfakcjonujące. Podpisując więc listy strajkowe chcą wyrazić sprzeciw, zarówno jeśli chodzi o propozycję rządu, jak i jej przyjęcie przez komisję krajową swoich związków zawodowych.
2019-04-08 11:25:17
gość: ~inny uczen
@~Uczeń
Jakim przegrywem trzeba było być, żeby wstać dziś do szkoły? Skoro szkoła sama nie mogła się zdecydować czy strajkuje to nie idziesz.
2019-04-08 11:22:00
gość: ~mieszkaniec
Ja proponuję zbiorowy pozew przeciwko naszemu państwu za ten chaos
2019-04-08 11:29:31
gość: ~Ja
Kiedyś nie do pomyślenia było, żeby Soliarność poszła w układ z rządem, a tu proszę. PiS porozumiał się z PiS. Panie Proksa odejdź Pan, zanim wywalą Pana na zb... pysk
2019-04-08 11:36:20
gość: ~Taczkotaxi
@~JaJestem do dyspozycji, chętnie wywiozę.
2019-04-08 12:57:52
gość: ~Uczeń
Jak dla mnie 23:17 to już blizej nocy niż wieczora ;)
2019-04-08 14:29:34
gość: ~Rodzic
No to we wrześniu już wiadomo gdzie w Ząbkowicach szkoła jest dla nauczyciela a nie dla ucznia. Na pewno do tych szkół nabór będzie mniejszy, likwidacja 2 klas no i 4 etatów.
2019-04-08 17:22:21
gość: ~Obiektywny
Hehe, teraz strajkują i chodzą do pokoju nauczycielskiego, a za dwa miesiące będzie płacz, jak będą musieli odrabiać na wakacjach te kilka dni chaosu. GŁUPOTA!!!
2019-04-09 00:10:35
gość: ~Rodzic
Osobiście uważam, że forma tego strajku i jego czas (egzaminy) to kompromitacja dla zawodu nauczyciela. Dzieci i młodzież przestały być Wychowankami, a stały się narzędziem.. To jest nieetyczne i nigdy nie powinno mieć miejsca. Niech każdy odpowie sobie na pytanie czego w chwili obecnej "nauczyciele" uczą młodych ludzi. Abstrahując od postulatów i dyskusji na temat ich zasadności - mam nadzieję, że rząd się nie ugnie (nie jest to "mój" rząd, ale w tej sytuacji pokładam w nim nadzieję). Nie po szantażu i ignorancji (wobec uczniów i rodziców, którzy biorą teraz urlop lub zabierają dzieci do pracy). Oczywiste jest, że zgoda na postulaty - w zaistniałej sytuacji - nie zaspokoi. Zgoda tylko rozzuchwali, umocni przekonanie o skuteczności takiej formy strajku i jej ponownym powodzeniu w przyszłości.
A dzieci.. Czy ktoś pomyślał o stresie dzieci przed którymi (i tak dość stresogenne) egzaminy?
2019-04-09 06:02:30
gość: ~Też rodzic
@~Rodzic Jeszcze w niedzielę miałem nadzieję, że ogólniak to jedyna szkoła w Ząbkowicach, której zależy na poziomie nauczania. Niestety w poniedziałek nauczyciele poddali się presji innych i również przystąpili to tego politycznego protestu. A słyszałem wcześniej jak uczniowie mówili " nie nasi nauczyciele lekcji nie odpuszczą"
2019-04-09 11:45:59
gość: ~pio pio
Nauczyciel pracuje ok 18 godz. tygodniowo i chce zarabiać kokosy normalny człowiek pracuje 40 godz.tygodniowo i nie może się doprosić szefa żeby dał mu 2000 mięsięcznie do ręki.Większośc mówi że nauczyciele dalszą część swojej pracy przenoszą do domu.
Teraz pytanie brzmi:Co tak naprawde robi przez ten czas nauczyciel w domu czy naprawde pracuje (wątpie) a nawet jeśli to na pewno nie przekracza to więcej niż 8 godzin pracy.Nierozumiem dlaczego nauczyciel który opuszcza budynek szkoły o godz.powiedzmy 12.30 bo tak skończył lekcje idzie do domu a nie zostaje w pokoju nauczycielskim lub nie idzie do jakieś innej sali która jest wolna i tam nie pracuje nie moge tego zrozumiec ma tyle ławek w sali lekcyjnej do dyspozycji że mogł by usiąść i odbębnić reszte pracy w szkole.Wtedy wszyscy by wiedzieli że nauczyciele pracują 8 godzin a nie 4 godziny.Jestem przeciwny temu strajku i chodż nie cierpie PIS-u to akurat w tej chwesti muszę im niestety przydzielić racje
2019-04-09 12:21:53
gość: ~Rodzic
@~pio Pio Zgadzam się w 100%. Nie zostają, bo tyle nie pracują. Płaczą gdy jest rada (kilka razy w roku) i muszą zostać do 15-16. Tego dnia są baaardzo zmęczeni. I wiem co piszę.
Prawda jest taka, że nauczyciele nie doceniają tego co mają. Powinni poznać "smak" pracy w wymiarze 40 godz. w tygodniu i prawa do urlopu w wymiarze 26 dni w roku.
W czasie, w którym powinni siedzieć w szkole do 16.00 winni prowadzić dodatkowe zajęcia dla uczniów zamiast dorabiać korepetycjami. Czy ten dochód jest wykazywany w rocznym rozliczeniu do US? Czy państwo nie traci wpływu z podatku od osób fiz.? W takich okolicznościach żądanie(!) od państwa takiej podwyżki to jakiś żart..
2019-04-09 14:01:43
gość: ~też rodzic
@~Rodzic
Drogi rodzicu 1993 roku też nas nie wpuścili do szkoły ,bo strajkowali- i to był pierwszy dzień matur. Ktoś się nami przejął-nikt. Zdawalismy z tygodniowym opóźnieniem. Tylko wtedy tego tak nie nagłaśniano jak teraz.
2019-04-09 20:52:01
gość: ~Rodzic
@~też_rodzic
Patologii nie należy wybielać stawiając ją obok jeszcze większej, to, że kiedyś była taka sytuacja nie znaczy, że obecna jest w jakiś sposób lepsza
2019-04-09 23:03:45
gość: ~Łon
Czasem mi się wydaje, że ludzie są mega uwstecznieni. W każdych szkołach już od kilku lat brakuje uczniów a te egzaminy to za przeproszeniem niepotrzebny stres dla dzieci, a rodzice to pierwszy...olca dostają w tym okresie. System edukacji w Polsce jest ogólnie niedorobiony, pełno brakow, powtórek,uposledzen ale ciul z tym po co tym się zajmować skoro lepiej zająć się zwierzyna hodowlana...
2019-04-11 16:04:17
gość: ~uczen
@~Łon
Ja proponuję żeby nauczyciele otrzymali zadane tysiąc złoty podwyżki , ale w zamian tydzień pracy czterdziesto godzinny , urlop miesiąc , pozostałe dni wolne jako niepłatne ,wtedy nauczyciel zamiast w domu będzie moglby pozostała prace wykonać w szkole mając wgląd na uczniów
2019-04-12 21:21:34
gość: ~nn
I takiego systemu również oczekują nauczyciele wbrew temu co próbuje się wmówić społeczeństwu. Praca 40 godzin w tygodniu w szkole i godne wynagrodzenie a nie praca na dwóch etatach w trzech szkołach i jeszcze szukanie dodatkowych zajęć aby godnie żyć! - wówczas można mówić o 24 godzinach dydaktycznych i pozostałe to zaj. dodatkowe, dokumentacja, uroczystości, sprawdzania,poprawy, rady, zebrania itd. A co ze studniówkami, półmetkami wycieczkami, wymianami, zielonymi szkołami bo to nie jest jedynie przyjemność lecz praca i duża odpowiedzialność za uczniów -znów w imię misji?. Jednak takie rozwiązania wymagają doinwestowania systemu oświaty o co walczą nauczyciele a nie kolejnej reformy, która ma na celu szukanie oszczędności.
Jeżeli ktoś uważa, że nauczanie i praca z uczniami to taka łatwa praca to proponuję mu aby spróbował przez godzinę zainteresować rozmową- wykładem swoje dziecko, może jakąś grupę bądź klasę 30 osobową dopiero wówczas zrozumie specyfikę tej pracy i ciężko będzie mu porównać tą godzinę z inną pracą fizyczną, czy biurową. Staniesz przed 30. różnych osób, nad którą musisz zapanować i zrealizować wszystkie cele zajęć.
Zanim zaczniesz wypowiadać się o pracy nauczyciela to polecam -spróbuj, zapewniam Cię,że nauczyciele znają charakter innej pracy i ją doceniają.
2019-04-12 13:01:06
gość: ~uczeń
Każdy medal ma dwie strony i tak jest też w tym przypadku..mnie jako ucznia martwi fakt że praktycznie bardzo mało czasu zostało do końca roku. Będąc w klasie pierwszej i tak mam dużo zaległości z gimnazjum. Poziom nauczania jest na tyle zroznicowany że niestety wychodzi to w kolejnych etapach edukacji.Szczerze martwię się obecną sytuacja bo przed ni kolejne wolne dni nie licząc strajku.Przerwa świąteczna, weekend majowy a p9zniej matury które będą trwały do 23 maja. A gdzie realizacja programu. Wszystko jest okropne a wymagania wygórowane. Nie każdego stać na kosztowne korepetycje. To nie tylko chodzi o kasę ale również trzeba angażować rodziców bo przec8ez ktoś musi nas dowieźć i czekać godzinami p9d domem korepetytora. Cyrk dopiero się zacznie. Każdy boi tej gonitwy po strajku. Tak prawdę mówiąc to nauczyciele dbają jedynie o swoje konta ..My jesteśmy jako narzędzie do realizacji planów.
2019-04-12 20:54:42
gość: ~vv
@~uczeń
a co w gimnazjum miałeś pod górkę?
2020-10-29 11:18:24
gość: ~Rodzic
ostatnio dodany post
@~vv
Jaki poziom nauczyciela takie samo nauczanie. NAUCZYCIELE DO KAMIENIOŁOMU, ALBO WYWIEZIEMY WAS NA TACZKACH.
REKLAMA
REKLAMA