Express-Miejski.pl

Wild Atlantic Way – rowerem przez Irlandię. Opowiada Bogdan Tuła

Skellig Ring

Skellig Ring fot.: Bogdan Tuła

W rowerowym cyklu pt. Turystyka rowerowa w powiecie ząbkowickim przedstawiałem propozycje wycieczek rowerowych po naszej najbliższej okolicy...

Sam jednak na rowerze staram się odwiedzać również dalsze zakątki Europy. W tym artykule chciałbym przedstawić jedną z najdłuższych w Europie tras turystycznych, liczącą niemal 2600 kilometrów Wild Atlantic Way, która ciągnie się zachodnim wybrzeżem Irlandii.

Wild Atlantic Way biegnie od półwyspu Inishoween na północy po miasteczko Kinsale na południu. W przebiegu trasy można wyróżnić cztery regiony: Northern Headlands, Surf Coast, Bay Coast, Cliff Coast, Southern Peninsulas i Haven Coast. Oznakowania Wild Atlantic Way jest bardzo dobre. Ponieważ droga mocno kluczy i często zjeżdżając do znajdujących się w pobliżu atrakcji można zbłądzić, wprowadzono system, który ma nam pomóc w orientacji. Mianowicie na brązowych tablicach drogowych, oprócz logo szlaku i jego nazwy znajduje się litera N lub S w nawiasie. Informuje ona o tym czy poruszamy się drogą na północ czy południe.

Ja postanowiłem przejechać dwa centralne odcinki Wild Atlantic Way, a mianowicie zacząć od Ring of Kerry w Killarney i następnie kierować się na północ w stronę klifów Moher. Cała podróż po Irlandii rozpoczęła się w Dublinie. Stamtąd udałem się w kierunku zachodniego wybrzeża Zielonej Wyspy, przejechałem Góry Wicklow, region Limerick, by dotrzeć do Killarney punktu wypadowego na Ring of Kerry. To pętla wokół półwyspu Iveragh licząca blisko 200 kilometrów prowadząca głównie drogą N70. Nie mamy tu specjalnie wyznaczonych ścieżek rowerowych i w okresie letnim trzeba szczególnie uważać, bo ruch turystyczny jest tu bardzo intensywny. Z pętli Kerry możemy podziwiać najwyższy szczyt Irlandii -Carrauntoohil. Najciekawsze regiony czekają nas po dotarciu nad Atlantyk, malownicze półwyspy z potężnymi klifami, wyspy urzekające tradycyjną irlandzką kulturą... Jeżeli ktoś ma możliwość polecam odwiedzić wyspę Valentia, na którą dostaniemy się promem z Cahersiveen. Jako ciekawostkę warto dodać, że to właśnie z tego najbardziej na zachód wysuniętego miejsca Irlandii pociągnięto kabel telegraficzny łączący Europę z Ameryka Północną. W miejscowości Portmagee wjeżdżamy na tak zwany Skellig Ring, półwysep Skellig i ciągnące się za nim wyspy Skellig Micheel. To właśnie one stały się scenerią do nakręcenia jednej z części Gwiezdnych Wojen.

Trasa Ring of Kerry prowadzi po bardzo malowniczych regionach, jednakże irlandzka pogoda może poważnie utrudniać podziwianie jej uroków. Częste opady, silny atlantycki wiatr, stanowić mogą spore wyzwanie dla rowerzysty. Kolejny ważny punkt na tym szlaku to malownicze krajobrazy z polodowcowymi jeziorami Parku Narodowego Killarney.

Kolejny etap to półwysep Dingle. Niestety tu właśnie spotkałem najtrudniejsze warunk. Bardzo intensywne opady i niskie chmury pozwoliły na dotarcie do portu w Dingle, gdzie zaczynał się podjazd na przełęcz Conor. To jedna z najtrudniejszych dróg górskich w tym regionie, bardzo wąska i kręta i przy silnym zamgleniu po prostu niebezpieczna.

Przez zatokę Shannon możemy przeprawić się promem do hrabstwa Clare. To muzyczne serce Irlandii. W każdej niemal miejscowości z okien pubów słychać graną na żywo muzykę, a ćwiczących muzyków spotykam w parkach, nad skalistym brzegiem oceanu. Główną jednak atrakcją są potężne klify Moher, które ciągną się przez kilka kilometrów. To jedne z najpiękniejszych widoków na trasie. Pionowe skalne ściany sięgają tu wysokości ponad dwustu metrów, a rozbijające się o nie fale Atlantyku i tysiące morskich ptaków dopełniają ten niesamowity krajobraz. Można tu tez odwiedzić ciekawe centrum edukacyjne.

Z wybrzeża warto odbić na płaskowyż Burren. Ta zbudowana ze skał wapiennych kraina, niemal w całości objęta ochroną, jest również pełna niespodzianek. Drogi kluczą wśród rumowisk skalnych, porośniętych unikatową roślinnością. Spotkamy tu ciekawe formy rzeźby krasowej, a także dolmeny. Megalityczne grobowce prehistorycznych mieszkańców Irlandii pobudzają wyobraźnię.

Przemierzając Wild Atlantic Way poznamy nie tylko niesamowitą przyrodę Zielonej Wyspy, ale mamy możliwość odwiedzenia licznych zamków oraz bardzo interesujących wczesnośredniowiecznych klasztorów, które istotnie wpłynęły na rozwój nie tylko Irlandii.

Bogdan Tuła

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA