Zamek Kamieniec Ząbkowicki okazał się lepszy w okręgówkowych derbach powiatu od Skałek Stolec. Podopieczni Arkadiusza Albrechta zwyciężyli 5:2 (3:1).
Mimo kapryśnej pogody, kibice, którzy zdecydowali się odwiedzić obiekt w Stolcu nie mogli żałować. Zawodnicy obu ekip oglądanie meczu w nienajlepszej aurze wynagrodzili fanom, strzelając łącznie siedem goli.
Jako pierwsze prowadzenie w meczu objęły Skałki. Było to już w 13. minucie gry. Z rzutu wolnego strzelił Kupiec, a kąśliwie bita futbolówka minęła wszystkich zawodników i wpadła do bramki obok Sadowskiego. Od tego momentu to Zamek przejął inicjatywę i był zespołem, który groźnie atakował bramkę Kota. Dwukrotnie z rzutów wolnych dobrze uderzał Kolasa, ale jego uderzeń nie zdołał przeciąć żaden z graczy gości i finalnie futbolówka lądowała w rękach Kota. Bramkarz Skałek był jednak bezradny w 28. minucie. Sienkiewicz posłał dobrą piłkę do Herdego, ten wyłożył ją Satanowskiemu, a napastnikowi Zamku nie pozostało nic innego jak skierować ją do siatki. Nie minęły dwie minuty, a goście już prowadzili. Dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego od Majewskiego wykorzystał Satanowski i wpakował futbolówkę do bramki miejscowych. Wynik na 3:1 dla Zamku w 41. minucie gry podwyższył Bierut, który ponownie po rzucie rożnym wykonywanym przez Majewskiego wykorzystał zamieszanie w polu karnym i po raz trzeci zmusił Kota do kapitulacji.
Na drugie 45. minut Skałki wyszły z nastawieniem szybkiego zdobycia gola, ale zaraz po wznowieniu gry, straciły czwartego. W polu karnym jeden z defensorów ze Stolca tak fatalnie wybijał piłkę, że trafił nią do swojej bramki. Sytuację próbował ratować jeszcze Iwanicki, ale piłka była już za linią bramkową i arbiter wskazał na środek boiska. Mający trzy gole przewagi Zamek rzucił się do ataku w poszukiwaniu kolejnych goli. Zapominał jednak o defensywie, przez co mecz zrobił się bardziej otwarty. Gospodarze kilkukrotnie zagrozili bramce Sadowskiego ze stałych fragmentów gry, Zamek najgroźniejszy był w kontratakach, ale finalnie nic z nich nie wynikało. Skałki drugiego gola zdobyły w 67. minucie gry po atomowym uderzeniu zza pola karnego Iwanickiego. Gospodarze mocniej zaatakowali, dobrą okazję na zmniejszenie strat miał Cupiał, ale ostatecznie w końcówce gry do siatki po raz trzeci trafił Satanowski i ustalił wynik rywalizacji na 5:2, kończąc mecz z hat-trickiem.
Po tej wygranej, ósmej w sezonie, Zamek utrzymał trzecie miejsce w tabeli, tracąc cztery oczka do Pogoni Pieszyce i dwa do Włókniarza Kudowy-Zdrój. Skałki pozostały na jedenastym miejscu w tabeli. Teraz Zamek czeka starcie na własnym boisku z Kryształem Stronie Śląskie, zaś podopieczni Łukasza Głowaka zagrają z Pogonią Pieszyce.
Skałki Stolec 2:5 (1:3) Zamek Kamieniec Ząbkowicki
Bramki: Satanowski x3, Bierut, samobójcza - Kupiec, Iwanicki
Skałki: Kot - Mendak (35' Pietrzak), Kijak (46' Klim), Iwanicki, Zalot (70' Józwiszyn), Rychter, Dominik (60' Głowak), Galik, Faron, Kupiec (65' Prokop), Idzi
Zamek: Sadowski - Ścigaj, Kolasa, Bierut, Brzózka, Góral, Sienkiewicz (89' Arendarski), Herdy (76' Burczak), Zalewski (85' W. Chamerski), Majewski, Satanowski
ms. / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA