Przy 17 głosach za i 4 przeciw ząbkowiccy radni miejscy przyjęli budżet na 2017 rok. Nie zabrakło dyskusji, wspomniano też o początku kampanii wyborczej.
Główne hasło budżetu gminy Ząbkowice Śląskie na kolejny rok brzmi: zrównoważony rozwój dla dobra mieszkańców. Według założeń budżet ma zakończyć się nadwyżką w wysokości niespełna 1.5 mln zł. Planowane dochody do budżetu to kwota 81,6 mln zł, wydatki oscylują w granicach 80,1 mln zł.
5 mln zł na krytą pływalnię
Na wydatki inwestycyjne przeznaczono niemalże 7.4 mln zł. Znaczną część tej kwoty, bo aż 5 mln zł zostało przeznaczone na budowę krytej pływalni w Ząbkowicach Śląskich. Prawie 600 tys. zł wyniesie remont dróg gminnych w Sulisławicach, a pół miliona pochłonie przebudowa drogi wojewódzkiej w Kluczowej. 472 tys. zł planuje się wydać na zagospodarowanie podwórek na terenie miasta (ul. Ciasna, Rynek 7, 8, 9, 10), prawie 353 tys. zł na remont ulicy Ciasnej, a 236 tys. zł na modernizację oświetlenia w rynku. Będzie też remont boiska przy szkole podstawowej nr 1 w Ząbkowicach Śląskich, budowa siłowni zewnętrznych w Jaworku oraz Braszowicach czy placu zabaw w Rakowicach.
W podsumowaniu krótkiej prezentacji nt. budżetu mogliśmy przeczytać, iż został on tak przygotowany, aby możliwa była modernizacja i rozwój gminy bez podnoszenia podatków. Ma także zapewniać realizację zadań w 21 jednostkach gminnych oraz nie zamykać możliwości zmian oraz realizacji kolejnych zadań i pomysłów.
Nadwyżka w wysokości niemalże 1.5 mln zł ma zostać przeznaczona na spłatę zobowiązań z tytułu zadłużenia. Jak wspominał burmistrz Marcin Orzeszek, budżet zaplanowany jest rozważnie i w trakcie roku na pewno wielokrotnie będzie ulegał zmianom i modernizacji. Wszystkie komisje wydały pozytywną opinię o projekcie budżetu. Pozytywna była również opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej we Wrocławiu.
Zapominają o potencjalnych inwestorach
Po przedstawieniu projektu budżetu na 2017 rok głos zabrał wiceprzewodniczący rady Wojciech Maj, który zaznaczał, że klub radnych „Ząbkowice – Nasza Przyszłość” złożył swoje poprawki i uwagi do budżetu, ale te ostatecznie nie zostały wzięte pod uwagę i nie były procedowane. Ponadto radny w przygotowanej prezentacji zwrócił uwagę na spore bezrobocie w gminie Ząbkowice Śląskie. Według danych zawartych w prezentacji, co piąta osoba zdolna do pracy ma status bezrobotnej. Prawie 1600 mieszkańców na co dzień zmuszona jest dojeżdżać do pracy poza gminę, a w ciągu ostanich 5 lat z gminy wymeldowało się ponad 350 osób. Maj przyczyny takiego stanu rzeczy szukał w braku inwestorów na terenie Ząbkowic Śląskich.
Przykładem odniósł się do dzierżoniowskiej strefy ekonomicznej. - Nie potrzeba wcale wielkich działek, aby firmy spokojnie mogły prowadzić swoją działalność – mówił Maj, ukazując mapkę z wielkością działek, jakie zajmują inwestorzy w dzierżoniowskiej strefie ekonomicznej. - W Ząbkowcach Śląskich głównym problemem jest jednak brak uzbrojenia terenów dla potencjalnych inwestorów – tłumaczył wiceprzewodniczący, nawiązując tym samym do nieuzbrojonych działek na ul. Cukrowniczej i Kamienieckiej. Brak jest tam gazu, prądu czy łącza telekomunikacyjnego. Występują też problemy z wjazdem na działkę. - W dzierżoniowskiej strefie takich problemów nie ma. Działki są uzbrojone i przygotowane na przyjęcie inwestorów, a samorząd wychodzi im naprzeciw oferując różnego rodzaju inne udogodnienia – dodawał Maj i przytoczył przykład jednej z firm, która przed dziesięcioma laty przeniosła swoją siedzibę z Ząbkowic Śląskich właśnie do Dzierżoniowa.
- Burmistrz wielokrotnie obiecywał mi, że gmina jest otwarta dla inwestorów, że chce tworzyć dla nich dogodne warunki. Przy uchwalaniu budżetu w poprzednich latach zaznaczał, że w budżecie będą wprowadzane zmiany, że będą podjęte kroki, by zachęcić inwestorów do inwestowania w Ząbkowicach Śląskich. Minęły jednak dwa lata i nic się w tej sprawie nie zmieniło. Przy ul. Cukrowniczej są dwie działki należące do gminy i rodziela je jedna należąca do prywatnego właściciela. Łącznie prawie 7 ha. Od dłuższego czasu apeluję, aby wykupić tę działkę od osoby prywatnej i cały teren przygotować pod potencjalnych inwestorów, bez skutku – kontynuował Maj.
Burmistrz Marcin Orzeszek tłumaczył, że sugerował zamianę prywatnemu właścicielowi działki na ul. Cukrowniczej jednak transakcja nie doszła do skutku. Podkreślał także, iż chciałby, aby było lepiej i nie kwestionuje uwag radnego, ale prosi, by obraz przez niego przedstawiany był pełniejszy. Wskazywał też na sprzedane niedawno trzy działki na ul. Przemysłowej dla inwestorów i zaznaczał, że jeśli chodzi o statystyki bezrobocia to podawane są one na terenie powiatu ząbkowickiego i obecnie jest ono na poziomie 13. proc, co jak podkreślał, i tak jest za duże. Radny dodawał, że statystyki przez niego przytoczone można sprawdzić w internecie na stronie Głównego Urzędu Statystycznego.
Początek kampanii?
Radny Bogdań Tkaczyński (przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego i Budżetu) sugerował radnemu Majowi, że najpierw należy znaleźć inwestora, który zechciałby ulokować siedzibę swojej firmy w Ząbkowicach Śląskich, a następnie podejmować decyzję dotyczącą uzbrojenia działek. - Nie sztuką jest wtopić pieniądze w uzbrojenie terenów, nie mając pewności, że ktoś na nich zainwestuje. Jeśli znajdzie się inwestor to jestem pewny, że w takim przypadku wszyscy radni, bez wyjątku, podniosą rękę i wyrażą zgodę na uzbrojenie działek. Nie bijmy niepotrzebnej piany. Uważam, że takie dyskusje to wyścig do fotelu burmistrza i początek kampanii, a na to jest jeszcze za wcześnie – mówił radny, sugerując poniekąd jakoby radny Maj miał być kontrkandydatem Marcina Orzeszka w wyborach samorządowych w 2018 roku.
Wiceprzewodniczący rady odpowiadając radnemu Tkaczyńskiemu posłużył się przykładem i zapytał czy budując dom wolałby zrobić to na działce już uzbrojonej czy rozmawiać z właścicielem, którego działka jest nieuzbrojona o ewentualnym wykonaniu przyłączy. Ponadto sugerował, żeby pieniądze na wykonanie przyłączy wziąć ze środków przeznaczonych na organzację Dni i Nocy Krzywej Wieży lub Weekendu z Frankensteinem. - Nie wiem czy zabawa i koncerty to nie większe wtopienie pieniędzy, aniżeli uzbrojenie działek dla potencjalnych inwestorów – podkreślał Maj.
Co z remontem ul. Kamienieckiej i Kłodzkiej?
Swoje oburzenie wyraziła również Grażyna Sobór. Radna nie kryła rozczarowania brakiem przeznaczenia funduszy w budżecie na kolejny rok na remont ul. Kamienieckiej i Kłodzkiej. Podkreślała, że remont tej drogi znalazł się na wstępnej liście projektów przewidzianych do dofinansowania z urzędu wojewódzkiego. - Gmina za przejęcie od województwa ul. Kamienieckiej otrzymała 4 mln zł – mówiła radna. Dodawała też, że ma również wątpliwości czy w kolejnym roku ruszy budowa basenu, bo choć są na to zadanie przeznaczone pieniądze w budżecie gminy to kolejne przesunięcia i zmiany mogą spowodować, że początek budowy pływalni znów będzie wstrzymywany.
Burmistrz Marcin Orzeszek powiedział, że w budżecie nie znalazły się co najmniej cztery inwestycje, które gmina chce w przyszłym roku realizować i jedną z nich jest m.in. remont ul. Kamienieckiej i Kłodzkiej. - Obecnie odbyło się spotkanie z gazownią. Z ustaleń wynikło, że rury gazowe znajdujące się pod ziemią są w fatalnym stanie i należy je wymienić, co też czynimy. Samo to spotkanie pokazuje już, ze sprawa remontu ul. Kamienieckiej i Kłodzkiej jest przez nas poważnie traktowana – tłumaczył szef ząbkowickiego magistratu. - Ponadto jak mogliśmy dostać 4 mln zł za przejęcie ul. Kamienieckiej skoro została ona nam przekazana „z mocy prawa” po wybudowaniu obwodnicy. Kompletnie tego nie rozumiem. Nas nikt nie pytał o to, czy chcemy tę drogę za darmo, czy wraz z 4 mln zł – zaprzeczał słowom radnej szef ząbkowickiego magistratu.
Ostatecznie budżet gminy na 2017 rok został przyjęty 17 głosami za, przy 4 przeciw (Gawęda, Maj, Rembisz, Sobór). Po głosowaniu burmistrz otrzymał gratulacje od kilku radnych i przewodniczącego Andrzeja Dominika, a sam podziękował też za zaufanie i pracę wszystkich osób, które przygotowywały budżet. - W budżecie będzie zapewne wiele zmian, będziemy uwzględniać wszystkie rozsądne propozycje. Został tak skonsturowany, że zapewnia realizację wszystkich zadań spoczywających na gminie i przede wszystkim jest bezpieczny – podsumował Orzeszek.
sm. / Express-Miejski.pl
- To początek kampanii wyborczej - mówił jeden z radnych. Uchwalono budżet na 2017 rok
2016-12-16 12:15:49
sm. / Express-Miejski.pl
Przy 17 głosach za i 4 przeciw ząbkowiccy radni miejscy przyjęli budżet na 2017 rok. Nie zabrakło dyskusji, wspomniano też o początku kampanii wyborczej.
2016-12-16 17:24:11
gość: ~mieszkaniec
Panie Gawęda,prosze o komentarz .Mnie na usta ciśnie się pytanie czy to aby nie po raz PIERWSZY w tej kadencji otrzymał Pan w głosowaniu wsparcie innych radnych ?Proszę tez jeśli można podać ilu radnych w RM jest z PIS-u ?
2016-12-16 19:24:47
gość: ~Obiektywny
Brawo dla Pana Wojtka Maja w końcu ktoś młody, rozsądny przemówił i jak wynika z relacji uderzył w sedno problemu. Szkoda, że niemowy popierające Orzeszka tylko machają łapkami, a na sesji cichutko siedzą jak myszka pod miotłą. Brak argumentów?
2016-12-16 21:38:09
gość: ~ja
Panie Tkaczyński, przewodniczący komisji rozwoju gospodarczego (!) o czym Pan mówi, najpierw znaleźć inwestora, a potem uzbrajać działki, haha, no hit! To gmina musi coś dać od siebie żeby przyciągnąć inwestora, a nie inwestor musi łaskawie przyjść do świętych krów z gminy, żeby prosić o uzbrojenie działki!
2016-12-16 22:21:33
gość: ~Ktoś
A kiedy remont ulicy diamentowej (tzw. buraczanke) tu przejechać się nie da takie dzióry w drodze
2016-12-16 22:53:06
gość: ~kropka
jak wybuduja basen czyli nigdy
2016-12-17 20:54:35
gość: ~Mieszkaniec
Mam nadzieje że przyszłe wybory przyniosą zmiany bo ile można siedzieć na stołku i robić dobrą minę do złej gry. Prawda jest taka ze miasto się cofa w rozwoju.
2016-12-18 10:47:59
gość: ~Gry
Oby ten basen nie powstał bo nie będzie pieniędzy na nic w tym mieście
2016-12-18 11:35:37
gość: ~Homini
Pieniędzy nie ma już od dawna, ale pompujemy setki tysięcy złotych na DiN i WzF, bo to dla Orzeszka idealna promocja własnego wizerunku i zdobycie uznania w oczach ludzi, których na co dzień sprawy polityki nie interesują. Idzie taki Iksiński z drugim Kowalskim i mówią: Orzeszek super, bo zrobił imprezę, były Wilki, Kombi, za innych burmistrzów tego nie było - idę głosować na Orzeszka! Ludzie mają w poważaniu jak kształtuje się budżet, jak gmina jest zadłużona, że nic nie robi się w kierunku przyciągnięcia inwestorów (brawo panie Maj). Liczą się tylko igrzyska.
PS: Nie łudziłbym się, że w 18' będzie jakaś zmiana. Niestety społeczeństwo musi do tego dorosnąć.
2016-12-18 22:36:05
gość: ~łon
ostatnio dodany post
Tkaczynski to jamnik gonczy łorzeszka a do tego mało wyedukowany choc pracował w szkole....Gaweda i Baranski od lat demaskowali nierobstwo łorzeszka i wychodzi teraz ze mieli racje ...a gdzie byl PIS- ano pani Sobor była jeszcze w PO a pryncypałem politycznym był łorzeszek szef powiatowy PO ....
REKLAMA
REKLAMA