Express-Miejski.pl

Schizofrenia sukcesem pomimo drobnych nieporozumień

Schizofrenia

Schizofrenia fot.: B. Klita

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

W czwartek 22 października Ziębickie Centrum Kultury gościło artystów z ząbkowickiego stowarzyszenia SAK ze spektaklem „Schizofrenia” według scenariusza Zbigniewa Szermera, w reżyserii Stanisława Susza. Na sali widowiskowej ZCK zgromadzili się widzowie nie tylko z Ziębic, ale i okolicznych miejscowości.

Wszystkich przybyłych powitał dyrektor ZCK Mirosław Masłowski. „Schizofrenia” jest spektaklem w 100% napisanym, wyreżyserowanym i granym przez SAK, ale należy wspomnieć, że światłami i dźwiękiem zarządza Włodzimierz Butrym, znany z innego ząbkowicko-bielawskiego teatru.

Według słownika schizofrenia uważana jest za chorobę społeczną. Dotyka zarówno mężczyzn jak i kobiety. Panuje pogląd, że każdy artysta jest po części schizofrenikiem. I o tym właśnie opowiada ta sztuka, o artyście dotkniętym tą przypadłością. Nie będziemy zdradzać szczegółów, bo warto to przedstawienie obejrzeć. A będzie grane jeszcze nie raz w okolicznych miejscowościach. „W artystach drzemie potencjał” powiedział W. Butrym.

Na koniec miłego spotkania ze sztuką dyrektor ZCK podziękował artystom za występ i obdarował ich kwiatami. Wyraził nadzieję, że nie jest to ostatnie spotkanie ZCK z ząbkowickimi aktorami. W miłej atmosferze widzowie rozeszli się do domów.

Tydzień wcześniej przedstawienie było prezentowane widzom gminy Stoszowice – w Srebrnej Górze. Także i tam cieszyło się powodzeniem. Aktorzy zostali przyjęci z życzliwością, otrzymali wsparcie od wielu osób, włącznie z wójtem gminy Stoszowice. Ze sprzedaży biletów do kasy wpłynęło 1300zł. Pieniądze te posłużą działalności teatru, z nich pokryte będą koszty związane z zakupem strojów, w razie potrzeby wynajęcia akustyka lub inne sprawy bieżące związane z funkcjonowaniem teatru.

Niewiele brakowało, aby i mieszkańcy Ząbkowic mogli sami przekonać się o fantastycznej grze aktorskiej prezentowanej przez SAK na deskach Sali Widowiskowej ZOK. Spektakl miał się odbyć w poniedziałek 19 października tego roku, niestety z powodu nieporozumienia na linii SAK – ZOK został odwołany.

Jak mówi Stanisław Susz, aktor występujący w Stowarzyszeniu Animatorów Kultury: „Nikt z nas nie bierze pieniędzy, działamy społecznie, gramy, bo lubimy, ale żeby krzewić kulturę w rejonie potrzebujemy wsparcia, a tego w naszym mieście nie mamy”. Według niego ZOK nie wywiązał się z umów: „Kiedy przybyliśmy do ZOK-u, na Sali było około 4 stopni. Pani Dyrektor odmówiła ogrzania Sali Widowiskowej, bo nie ma pieniędzy. Jak do takiej zimnicy zaprosić widzów, którzy płacą za bilety? Nie zadbała o promocję i reklamę. W miejscach na plakaty należących do ZOK został powieszony jeden plakat, a wiszą tam już plakaty zapraszające na koncert, który odbędzie się w listopadzie. Za rozklejanie plakatów na słupach zapłaciłem z własnej kieszeni administratorowi słupów ogłoszeniowych. W poniedziałek również dowiedzieliśmy się, że nie będzie nagłośnienia, bo akustyk ma złamaną rękę. W tych okolicznościach byliśmy zmuszeni odwołać przedstawienie. Jest to tym bardziej przykre, że w Srebrnej Górze zostaliśmy przyjęci z życzliwością, dostaliśmy wsparcie od wielu osób, włącznie z wójtem gminy Stoszowice. Udostępniono nam ogrzaną salę, nagłośnienie, a nawet osoby do pomocy przy dekoracjach. W czwartek gramy w Ziębickim Centrum Kultury, które przygotowało się do spektaklu równie profesjonalnie jak Srebrna Góra. Dlaczego nie można tego zrobić w Ząbkowicach? Coraz częściej zastanawiamy się nad sensem działalności w Ząbkowicach z uwagi na obojętność i ignorancję zainteresowanych (przynajmniej teoretycznie z racji zajmowanych stanowisk) osób. Działamy społecznie, chcemy krzewić kulturę, ale znikąd nie mamy wsparcia i pomocy. Ostatnio dowiedzieliśmy się, ze burmistrz obciął środki na działanie teatru.”

Zapytaliśmy Justynę Kaczorowską – Dyrektor ZOK, co ma do powiedzenia w tej sprawie. Według niej, co potwierdziła także Joanna Tofel (Prezes SAK), nie było problemu z akustykiem, gdyż w momencie, gdy Stowarzyszenie wyszło z inicjatywą zaprezentowania się w Srebrnej Górze i Ziębicach, zostało poinformowane o problemach z nagłośnieniem. Nie stanowiło to jednak problemu, gdyż jak wspomnieliśmy wcześniej nagłośnieniem i oświetleniem miał się zająć Włodzimierz Butrym, a nie pracownik ZOK.

Drugą sprawą, która nas zainteresowała to ogrzewanie Ośrodka Kultury. Dlaczego Sala Widowiskowa nie była przygotowana pod tym względem? Jak się okazało do czerwca 2010 roku trwa tam remont, gdzie wymieniane są stolarka okienna, drzwi, sieć klimatyzacyjno-wentylacyjna oraz przede wszystkim sieć centralnego ogrzewania i kotłowni, co uniemożliwia zapewnienie w całym budynku wystarczającej temperatury. Jak podaje ZOK biura są ogrzewane grzejnikami, tzw. farelkami, a sala widowiskowa nagrzewnicą gazową, która tego dnia działała w Kawiarni na parterze, gdzie miały się odbyć planowane od dłuższego czasu uroczystości związane z Dniem Edukacji Narodowej. Częścią obchodów tego dnia miała być właśnie Schizofrenia, ale jak zapewnia Dyrektor ZOK – Artyści byli świadomi sporych niedogodności związanych z niską temperaturą na sali.

Należy dodać, że spektakl miał być częścią obchodów Dnia Edukacji Narodowej i miał być skierowany głównie do zaproszonych nauczycieli. Jak podaje Joanna Tofel - Urząd Gminy, który zamówił występ wycofał się z finansowania, co także przyczyniło się do rezygnacji z przedstawienia.

Dodatkowym powodem odwołania przedstawienia była rozbieżność w godzinie rozpoczęcia widniejącej na plakacie oraz na zaproszeniach. Na plakatach była godzina 19:00, na zaproszeniach 18:00. Justyna Kaczorowska informuje w tym miejscu, ze plakaty były wypisywane przez stażystki ZOK na wyraźne polecenie Stanisława Susza i przy jego nadzorze, a zatem możemy spodziewać się tego, że to właśnie o godzinie 19:00 miał rozpocząć się spektakl. Skąd zatem błąd w zaproszeniach? Na to pytanie nikt nie potrafił nam odpowiedzieć.

Największą bolączką jest jednak brak promocji i niedostateczna ilość rozwieszanych plakatów w mieście informujących o spektaklach. Z uzyskanych informacji wynika, że wydrukowano 100 sztuk tzw. ślepaków (plakatów bez miejsca i daty – gotowych do wypełnienia), opracowanych przez osobę zatrudnioną w ZOK. Część „wypisanych rozlepiono na tablicach ZOK, resztę wypisanych z datą ząbkowicką zabrał Pan Susz” mówi Justyna Kaczorowska. Ważne jest to, że Stanisław Susz z własnych funduszy pokrył koszty wywieszenia ogłoszeń o spektaklu na słupach ogłoszeniowych w mieście. Od Joanny Tofel dowiedzieliśmy się natomiast, że np. Radni, którzy niejednokrotnie o to prosili, nie zostali w żaden sposób poinformowani o przygotowywanych spektaklach i terminach ich premier. Sami mieszkańcy Ząbkowic twierdzą, że chętnie pojawiliby się na przedstawieniach ząbkowickich teatrów, ale ciężko im znaleźć jakąkolwiek informację na temat repertuaru. Miejmy nadzieję, że ta sytuacja ulegnie zmianie i następnym razem taka sytuacja się nie powtórzy.

Aktorzy mają prawo czuć się przez własne miasto niedoceniani, ale miejmy nadzieję, że nadal będą dla nas przygotowywać sztuki, nadal będą pojawiać się przed nami w swoich barwnych strojach i kreacjach aktorskich. Bardzo trafnie wypowiedziała się o nich Justyna Kaczorowska: „są to pasjonaci, traktują to zajęcie jako przyjemność i odskocznię od dnia codziennego”, dajmy im zatem możliwość wyrażenia siebie na scenie. Tym razem coś nie zaskoczyło, doszło do nieporozumienia, z którego o mało nie rozpętała się burza, ale wierzymy w profesjonalne podejście obu stron i czekamy na kolejne spektakle i pokojowe załatwienie sprawy.

B. Klita / ankli

7

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Schizofrenia sukcesem pomimo drobnych nieporozumień

    2009-10-23 19:02:10

    B. Klita / ankli

    W czwartek 22 października Ziębickie Centrum Kultury gościło artystów z ząbkowickiego stowarzyszenia SAK ze spektaklem „Schizofrenia” według scenariusza Zbigniewa Szermera, w reżyserii Stanisława Susza. Na sali widowiskowej ZCK zgromadzili się widzowie nie tylko z Ziębic, ale i okolicznych miejscowości.

  • 2009-10-23 23:06:38

    gość: ~eh

    przeciez ten spektakl juz w zoku byl - w czerwcu chyba...po co powtarzac? kto chciał ten byl i widzial - teraz niech zobacza inne miasta ;]

  • 2009-10-24 11:39:06

    gość: ~moniq

    ale gadasz, po pierwsze to miało być dla nauczycieli, po drugie ja nie byłam, a chętnie bym zobaczyła. W kinach też powtarza się film kilka razy, żeby każdy miał szansę zobaczyć.

  • 2009-10-24 22:55:11

    gość: ~JK

    Staszek,
    życie artysty nie jest usłane kwieciem,
    a społecznikostwo dziś nie znaczy NIC, ludzie takich maja za czubków dla wszystkich liczy się dziś tylko kasa ! Dobrze ze są jeszcze szczątkowi amatorzy w Ząbkowicach i pozostałych miastach sam takich znam.
    POZDRAWIAM WSZYSTKICH AMATORÓW, CIEBIE STASIU I WASZĄ GRUPĘ.

  • 2009-10-25 20:30:29

    gość: ~KK

    Dopisuję sie do "JK" :)

  • 2009-10-25 20:44:33

    gość: ~?

    kolejny "sukces" zoku..

  • 2009-10-26 19:06:44

    gość: ~L.

    "Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść" - tak mawiała moja babcia i te słowa można odnieść do grupy SAK. Prezesem stowarzyszenia jest pani Tofel, która jakoś nie ma problemu żeby się dogadać z ZOKiem czy kimkolwiek innym. A uzurpujujący sobie władzę pan Susz próbuje wszystkich wokół rozstawiać po kątach i na tym traci SAK. Powinni się najpierw między sobą dogadać, k t o rządzi w teatrze i reprezentuje go na zewnątrz.

  • 2009-10-26 20:13:15

    gość: ~-0

    ostatnio dodany post

    okaze się że to sprawa polityczna....

REKLAMA