Express-Miejski.pl

Gmina sprzedaje budynki. Chętnych brak

Podczas pierwszego ogłoszenia o przetargu nie znaleźli się chętni na zakup budynku po byłym sądzie. W przeszłości mówiło się, że obiekt zagospodaruje gmina, jednak władze chcą oddać obiekt w ręce prywatnego inwestora

Podczas pierwszego ogłoszenia o przetargu nie znaleźli się chętni na zakup budynku po byłym sądzie. W przeszłości mówiło się, że obiekt zagospodaruje gmina, jednak władze chcą oddać obiekt w ręce prywatnego inwestora fot.: Express-Miejski.pl

Budynek po byłym sądzie rejonowym i nieruchomość po dawnym zakładzie produkcyjnym przy ul. Bolesława Prusa wciąż czekają na inwestorów. Chętnych nie ma.

Już tylko kika dni pozostało do wniesienia wadium, które jest niezbędnym warunkiem do przystąpienia do przetargów w związku z obiema nieruchomościami. W przypadku obiektu po byłym sądzie wpłat można dokonywać do 4 sierpnia (kwota wadium: 75 tys. zł), dzień wcześniej upływa termin dla osób zainteresowanych kupnem zespołu budynków po byłym zakładzie produkcyjnym (kwota wadium: 40 tys. zł).

Cena obiektu po byłym sądzie wynosi 750 tys. zł. To o 100 tys. zł mniej niż podczas przetargu ogłoszonego w kwietniu. Oprócz budynku biurowego do nabycia w cenie jest także znajdujący się obok garaż. Obiekty znajdują się przy al. Niepodległości 1.

Nieruchomość znajdującą się przy ul. Bolesława Prusa 2 wyceniono na 400 tys. zł. Działka ma prawie 3 tys. metrów kwadratowych i jest zabudowana zespołem budynków przemysłowych, magazynowych i biurowych. Ewentualny nowy właściciel obiektu zgodnie z warunkami przetargu zobowiązuje się do opracowania ekspertyzy technicznej o stanie obiektu wraz z programem prac zabezpieczających budynek na kolejne pół roku. Musi także wykonać niezbędne prace konserwatorskie pierwotnej struktury budynku i tkanki zabytku oraz jego historycznych nawarstwień w terminie nie dłuższym iż cztery lata od daty podpisania umowy. Obiekt od 1969 roku jest bowiem wpisany do rejestru zabytków.

Szczegółowe informacje o przetargach można znaleźć tutaj - nieruchomość po byłym sądzie rejonowym i tutaj - nieruchomość po dawnym zakładzie produkcyjnym. Przetargi zaplanowano na 7 i 10 sierpnia w urzędzie miejskim.

sm. / Express-Miejski.pl

3

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Gmina sprzedaje budynki. Chętnych brak

    2015-07-29 10:51:14

    sm. / Express-Miejski.pl

    Budynek po byłym sądzie rejonowym i nieruchomość po dawnym zakładzie produkcyjnym przy ul. Bolesława Prusa wciąż czekają na inwestorów. Chętnych nie ma.

  • 2015-07-30 07:38:19

    gość: ~takitam

    I tak oto, z kolejnych "pięknych i historycznych" budynków zostanie tylko ruina i to wszystko w tzw. majestacie prawa.

    Po prostu idiotów coraz mniej, bo naprawdę trzeba idioty, żeby kupować coś tylko po to, by ..... dołożyć do "interesu" wielokrotność sumy poniesionej na zakup ponieważ konserwator zabytków wie lepiej co możemy zrobić ze swoją własnością.

    Poza tym, może by się i znalazł jakiś kupiec, nawet mając na uwadze, że trzeba słono dopłacić za "zabytkowe" fanaberie , ale ..... po co komu zabytek w mieście, gdzie mamy tylko igrzyska, a chleba jak nie było tak nie ma, więc i zarobić na zakupie się nie da.
    Ząbkowice bowiem, to nie Warszawka czy inny Kraków, gdzie takie rzeczy schodzą na pniu i to bynajmniej nie dla wartości historycznej, a zwyczajnie chodzi o miejsce w centrum bądź w jego pobliżu.

    Nie rozumiem również polskich przepisów odnośnie tzw. zabytków.
    Wystarczy podglądnąć jak to się robi u naszych zachodnich sąsiadów.
    Otóż u nich wygląda to mniej-więcej tak, że zabytek owszem, musi być odtworzony bądź zachowany w historycznym stanie, ale ....... tylko zewnętrznie, czyli żeby nie szpecił otoczenia i pasował do całej reszty, a co sobie właściciel zrobi w jego wnętrzu, to już tylko jego sprawa.
    Wszyscy są zadowoleni bo budek w ogóle stoi, wygląda ładnie i do tego jest użytkowany, czyli utrzymywany.
    Natomiast w Polsce, wszelkie zbytki mogą się rozlecieć co do cegły byleby konserwator i przepisy byli zadowoleni.

    Czy w związku z powyższym, ktokolwiek z "zatroskanych" włodarzy miast w których stoją takie niszczejące "zabytkowe" budynki, zwrócił się do właściwego ministerstwa o zmianę przepisów dotyczących sprzedaży takich nieruchomości, żeby ratować co się da bo za chwilę już tylko spychacz będzie potrzebny ?
    Ależ skąd ?
    Jak się nie uda sprzedać (czytaj, znaleźć frajera), to ...... niech się zawali.

    Nie wiem, ale wydaje mi się, że dokładnie taki los czeka obydwa wymienione w artykule budynki.

  • 2015-07-30 09:45:15

    gość: ~wbz

    Ciekaw jestem jak to się stało, że słynny "okrąglak" był wpisany do rejestru zabytków a został wyburzony.....

  • 2015-07-30 10:20:50

    gość: ~frank

    ostatnio dodany post

    ten budynek to po byłym elsinie, kolos straszny, ale zarówno jak duzy tak i tragiczny jest jego stan

REKLAMA