Tegoroczne obowiązkowe pisemne egzaminy maturalne to już historia. Od poniedziałku do środy maturzyści pisali testy z języka polskiego, matematyki i języka obcego.
W kolejnych dniach uczniowie sprawdzą swoją wiedzę z przedmiotów dodatkowych oraz przystąpią do obowiązkowych egzaminów ustnych z języka polskiego i obcego. Uczeń, aby zdać egzamin dojrzałości, musi uzyskać z pięciu egzaminów obowiązkowych co najmniej 30%. Posiadanie matury jest przepustką do dostania się na studia.
Jak uczniowie oceniają trzydniowy maraton?
Dla jednych najcięższy był test z matematyki, dla drugich z języka polskiego. Większość uczniów jest zgodnych co do egzaminu z języka angielskiego, który rozwiązywało najwięcej zdających (rzadziej wybierane były inne języki, m.in. francuski, niemiecki, rosyjski, hiszpański czy włoski). - Łatwy egzamin, zdecydowanie najłatwiejszy z tegorocznych. W poprzednim roku był chyba trudniejszy – mówił po środowym egzaminie Radosław Czachor z ZSP w Kamieńcu Ząbkowickim.
Podobnie wypowiadali się maturzyści z ząbkowickiego liceum ogólnokształcącego (LO), którym język angielski na poziomie podstawowym nie sprawił problemów. - Angielski? Na poziomie podstawowym bardzo prosty – komentowali.
- Moim zdaniem najłatwiejszy angielski - podziela opinię kolegów i koleżanek Dominik Białowąs z ząbkowickiego LO. - Tematy z języka polskiego mogły być lepsze. Jeśli chodzi o matematykę, to arkusz na pewno trudniejszy niż rok temu, jednak myślę, że uda się zdobyć ponad 90 procent.
Kinga Gulewska z liceum ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Kłodzku - Polski łatwy. Nie trzeba było znać żadnej lektury. Wypracowania były wyłącznie na podstawie fragmentów, ale i tak znajdą się tacy, którzy napisali, że Kmicic i Andrzej to dwie różne osoby. Matematyka była trochę niestandardowa, ale to dobrze, bo egzamin zweryfikuje, kto potrafi matmę, a kto wykuł schematy. Angielski bardzo prosty. Cieszą mnie jednak powszechne opinie, że matura była trudna. Liczę, że na studia dostaną się tylko ci, którzy zasługują na to, aby studiować, bowiem tak naprawdę matura powinna weryfikować osoby, które nadają się na uczelnie wyższe, a nie przepuszczać praktycznie wszystkich.
Swoje wrażenia komentuje Mateusz Kleszczyński z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 Kłodzku - Byle zdać. Cieszę, że pisemne matury już za mną. Teraz tylko egzaminy ustne i długie wakacje. Angielski prosty, na polskim sporym plusem było, że nie trzeba odnosić się do całości lektury tylko do podanego fragmentu. Matematyka trudna, w niektórych pytaniach nie obyło się bez strzelania.
Z czym zmagali się tegoroczni maturzyści?
Na egzaminie z języka polskiego tekst, który miał sprawdzić umiejętność czytania ze zrozumieniem, był o miłości. Ponadto maturzyści musieli także napisać wypracowanie. Mieli do wyboru dwa tematy.
Pierwszy z nich brzmiał: Żołnierskie emocje bohaterów "Potopu" Henryka Sienkiewicza. Na podstawie przytoczonego fragmentu powieści omów stany emocjonalne, zachowania i sytuacje ukazanych w nim postaci. Zamieszczony fragment opisywał spotkanie Andrzeja Kmicica z Bogusławem Radziwiłłem, podczas którego książę go upokarzał.
Drugi temat brzmiał: Na podstawie fragmentu "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego porównaj poglądy Poety i Gospodarza na temat poezji narodowej oraz przedstaw sądy bohaterów o Polakach.
Arkusz z matematyki zawierał 34 zadania, w tym 25 zadań zamkniętych z możliwością wyboru jednej z czterech odpowiedzi oraz 9 zadań otwartych, gdzie zdający sam musi udzielić odpowiedzi oraz poprawnie zapisać sposób rozwiązywania. Podczas egzaminu można było korzystać z tablic wzorów matematycznych oraz z kalkulatora prostego.
Maturzyści musieli wykazać się znajomością pojęcia funkcji i umiejętnością korzystania z własności funkcji, np. należało z wykresu odczytać potrzebne informacje i na ich podstawie zapisać wzór funkcji kwadratowej. W jednym z zadań należało podać wzór funkcji liniowej, mając dane dwa punkty, przez które przechodzi jej wykres. Konieczna była też umiejętność przekształceń wykresów funkcji.
Na egzaminie z języka angielskiego najwięcej punktów można było otrzymać za zadanie, które polegało na napisaniu listu do kolegi. W liście miała być informacja, że sprzedaliśmy jakąś rzecz przez internet i dlaczego zdecydowaliśmy się to zrobić. Ponadto zdający musieli opisać, czym zachęcali do kupna, o co pytali zainteresowani, wyrazić radość z kwoty jaką otrzymali i określić na co ją wydadzą. Na koniec trzeba było opowiedzieć o problemie, który przydarzył się w związku ze sposobem doręczenia paczki.
Marcin Borkowski
REKLAMA
REKLAMA