Lekcja historii – rekonstrukcja bitwy pod Ząbkowicami [foto i video]

UMiG Ząbkowice Śląskie fot.: UMiG Ząbkowice Śląskie

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

W 1335 r. Księstwo Ziębickie rządzone przez księcia Bolka II zostało zaatakowane przez margrabiego morawskiego Karola Luksemburczyka, późniejszego króla Czech i Cesarza Niemieckiego. Stało się tak, dlatego że książę ziębicki sukcesywnie odmawiał złożenia hołdu lennego ze swojego księstwa królowi czeskiemu Janowi Luksemburskiemu. Karol przegrał bitwę o zamek ząbkowicki z wojskami Księstwa Ziębickiego i mieszczanami ząbkowickimi. Bolko II wziął do niewoli 150 rycerzy czeskich, których następnie uwolnił za małym okupem, ulegając prośbom żon pojmanych rycerzy.

Podczas Weekendu z Frankensteinem, w 725 rocznicę miasta Ząbkowice Śląskie, przedstawiono inscenizację bitwy pomiędzy wojskami polskimi i czeskimi, jaka miała miejsce w 1335 roku, .

Na ząbkowickim rynku zebrały się oddziały bojowe biorące udział w rekonstrukcji bitwy. Barwne stroje, chorągwie, zbroje rycerskie przyciągnęły do Ząbkowic Śląskich nie tylko miłośników historii. Tego dnia miasto zamieniło się w średniowieczny gród. Rycerze, ich giermkowie, ząbkowiccy mieszczanie i muzykanci przechadzali się po uliczkach jak za dawnych lat. W południe dowódcy wojsk - książę ziębicki Bolko II i margrabia morawski Karol Luksemburski - zameldowali burmistrzowi gotowość oddziałów do zbrojnego starcia.

Dużą atrakcją Weekendu było show kata nyskiego Jurko i inkwizytora Waldemara z Bolkowa, a także turnieje rycerskie, w których ścierali się ze sobą najsławniejsi i najwybitniejsi wojowie. Można było także posłuchać muzyki dawnej w wykonaniu zespołu Semibravis z Kalisza.

Po południu doszło do starcia - Bolko II i ząbkowiccy mieszczanie bronili ząbkowickiego zamku przed najazdem Karola Luksemburskiego. Do wydarzeń rozgrywających się na polu bitwy wprowadzał narrator, który relacjonował na żywo potyczkę.

Krwawa bitwa zakończyła się szczęśliwie dla ząbkowiczan. Podpisano układ pokojowy, a książę Bolko II nadał przywileje mieszczanom.

- To była pierwsza tego typu impreza w Ząbkowicach. Ludziom bardzo się podobało, byli pod wrażeniem. Oczywiście były jakieś drobne niedociągnięcia – mówi Krzysztof Napieraj z Bractwa Rycerskiego Chorągwi Księstwa Ziębickiego – Współpraca z miastem dobrze nam się układała, zaangażowanie władz było duże w całe to przedsięwzięcie. Inicjatorem był Jerzy Organiściak, któremu chciałbym bardzo podziękować. W Bitwie pod Ząbkowicami wzięło udział 7 bractw. Kłodzkie Bractwo Rycerskie, Bractwo Rycerskie Kuźnia z Lewina Brzeskiego, Księstwo Nyskie, Prywatna Chorągiew  von Riehl, Chorągiew Piastów Śląskich z Oławy Czeskie Bractwo Rycerskie z zamku Vizynburk oraz Chorągiew Księstwa Ziębickiego Często bierzemy udział w tego typu imprezach. Ostatnio byliśmy w Kłodzku, 15 września będziemy w Oławie.

- To piękne widowisko. Przyjechaliśmy z mężem specjalnie zobaczyć bitwę – mówi pani Jola, dawna mieszkanka Ząbkowic.

Inscenizacja przypadła praktycznie wszystkim do gustu. Jeśli formula będzie rozwijana, w Ząbkowicach Śląskich może narodzić się nowa tradycja, nie "potworna", ale rycerska.

- Dobrze to przygotowali, teraz tylko trzeba ulepszać koncepcję i co roku dodawać nowy element. Dzieci były bardzo zainteresowane. Jestem przekonany, że jutro każde będzie chciało mieć swój miecz i podobną bitwę będą odgrywać na swoim podwórku - mówił po zakończonej inscenizacji pan Marian z Ząbkowic Śląskich. 

Widowisko było bardzo dobrą okazją, aby przybliżyć historię Ząbkowic Śląskich. Wielu z widzów przyszło z własnymi pociechami.

- Niech poznają historię, zobaczą rycerzy, zbroję, broń. To rozbudzi ich wyobraźnię - mówi Anna, która na widowisko zabrała swoje dzieci. - Szkoda, że kiedy ja byłam mała w taki sposób nie uczono historii. O tym, że taka bitwa miała miejsce w Ząbkowicach dowiedziałam się niedawno, jak zobaczyłam plakat zapowiadający imprezę, a szkoda. Uczymy się o innych państwach, wykuwamy niepotrzebne daty na pamięć, a nie mamy pojęcia, co działo się na naszych terenach. Nie znamy naszej historii.

Burmistrz Marcin Orzeszek zapewnia, że rekonstrukcja bitwy nie była jednorazową przygodą:

- Bitwa się udała, jesteśmy zadowoleni. W przyszłym roku chcemy ją rozwinąć, poszerzyć, zaprosić więcej bractw, by było to jeszcze większe widowisko.

eMKa/Express-Miejski.pl