Język nowożytny zakończył zmagania gimnazjalistów

Gimnazjum egzamin fot.: istock.com

Testy, testy i po testach...mówili gimnazjaliści, którzy dziś pisali egzamin z języka nowożytnego (j.angielski lub j.niemiecki - przyp. red.), a we wtorek i środę kolejno mogli popisać się wiedzą z przedmiotów humanistycznych i ścisłych.

Jedni zadowoleni, inni mniej, lecz wszyscy z uśmiechami na twarzy opuszczali dzisiaj progi szkoły - „w końcu - koniec testów" - mówili jedni przez drugich.

Dzisiejszy test z języka angielskiego składał się z czternastu zadań, z czego pierwsze cztery trzecioklasiści wypełniali, mając informacje z płyty CD. Egzaminatorzy chcieli bowiem sprawdzić, jak uczniowie radzą sobie z zadaniami „ze słuchu". Uczniowie, piszący egzamin z języka niemieckiego zmagali się z trzynastoma pytaniami, z czego cztery z nich także były z kategorii „ze słuchu". Obie grupy na rozwiązanie zadań miały 90 minut, a nie tak jak w przypadku dwóch poprzednich testów - 120 minut.

Tradycyjnie po testach postanowiliśmy zapytać uczniów, co sądzą o dzisiejszym egzaminie:

Arkadiusz Ciesielski [Publiczne Gimnazjum nr 1 im. Józefa Wybickiego w Ząbkowicach Śląskich] - język niemiecki: „Egzamin był dość trudny. W zadaniach 1-4 (słuchankach) było bardzo ciężko zrozumieć odtwarzane nagranie. W innych przykładach trzeba było już w pełni wykorzystać wiedzę, nabytą na lekcjach."

Igor Mateja [Publiczne Gimnazjum nr 1 im. Marii Kunic w Świdnicy] - język angielski: "Test z angielskiego nie był trudny, chociaż znalazło się kilka podchwytliwych pytań. Niektórzy salę opuszczali już po niespełna godzinie."

„Dzisiejszy test był dość łatwy, mogę powiedzieć, że nawet łatwiejszy od próbnego. Szkoda, ze test z języka nie wlicza się do przyjęcia do szkół ponadgimnazjalnych, gdyż wiele osób wolałoby wliczenie części językowej niż matematycznej" - zgodnie przyznają uczennice ząbkowickiej jedynki - Patrycja Chmiel oraz Patrycja Chmielewska, które na hali Słonecznej zmagały się z egzaminem z języka angielskiego.

Tak jak można wywnioskować z powyższej wypowiedzi, egzamin w tym roku jeszcze nie wlicza się do punktów rekrutacyjnych podczas przyjęć do szkół ponadgimnazjalnych. Dla jednych to dobrze, dla innych źle, jednak uczniowie nie mają wpływu na osoby, które ustalają, jakie testy będą wliczały się podczas dołączenia do nowych placówek.

Herdek