Express-Miejski.pl

Wratislavia Cantans w Ząbkowicach Śl. nadal pod wielkim znakiem zapytania

Wratislavia Cantans

Wratislavia Cantans fot.: Mat. prasowe

Wciąż nie wiadomo, czy „Wratislavia Cantans” zawita jeszcze w tym roku do Ząbkowic Śląskich. W środę, 16 maja, rozmowy na temat ewentualnego powrotu Ząbkowic do grona miast współorganizatorów Wratislavia Cantans prowadzili Andrzej Kosendiak – Dyrektor Naczelny Filharmonii Wrocławskiej oraz władze miasta.

Dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Oratoryjno-Kantatowego odwiedził podczas wizyty w mieście Kościół św. Anny i Ząbkowicki Ośrodek Kultury, gdzie ewentualnie mógłby odbyć się koncert. 

Poczyniliśmy wstępne rozmowy z panem Kosendiakiem i mogę powiedzieć, że poszły one w dobrym kierunku. Sam fakt, że do takiego spotkania doszło oznacza, że Dyrektor Festiwalu zainteresowany jest tym, aby Wratislavia Cantans znów odbywało się w naszym mieście. Decyzja w znacznej mierze będzie uzależniona od tego, czy znajdą się środki na organizację Festiwalu. Jestem pewien, że w przyszłym roku koncert zostanie uwzględniony w budżecie miasta, co do tego roku burmistrz obiecał przeanalizować kwestię finansów – mówi Zbigniew Łupak, zastępca dyrektora Ząbkowickiego Ośrodka Kultury. - Myślę, że zarówno władze Ząbkowic, jak i wielu mieszkańców miasta chciałoby, aby impreza do nas powróciła. Być może wspólnymi siłami uda nam się to zorganizować już tego roku, we wrześniu - dodaje.

Władze miasta podkreślają, że ten prestiżowy i bogaty kulturowo festiwal, powinien wrócić do Ząbkowic Śląskich. W związku z tym zostały podjęte działania zmierzające w tym kierunku.

Chcielibyśmy, aby udało się wygospodarować środki na ten cel jeszcze z tegorocznego budżetu. Jeżeli natomiast nie będzie to możliwe, planowane jest zabezpieczenie środków na to wydarzenie w przyszłorocznym budżecie – mówi Krystian Nowakowski, asystent burmistrza Ząbkowic Śląskich.

Tradycja współorganizowania Festiwalu przez Ząbkowice Śląskie została przerwana w 2008 roku. Wówczas była to 43. edycja Wratislavia Cantans we Wrocławiu i w 19 innych miastach Dolnego Śląska oraz Opolszczyzny. Motywem przewodnim tej imprezy była muzyka brytyjska kilku epok i rodzajów.

Trudno odnieść się do kwestii, dlaczego w poprzedniej kadencji zaprzestano współorganizowania tego festiwalu. My nie znamy powodów, dla których tak się stało – zauważa Krystian Nowakowski.

Jedno jest pewne, wcześniej czy później Wratislavia Cantans powróci do Ząbkowic. Mamy nadzieję, że nastąpi to jak najwcześniej.  Tegoroczna edycja rusza 1 września.

Express-Miejski.pl / Sylwia Stwora

15

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Wratislavia Cantans w Ząbkowicach Śl. nadal pod wielkim znakiem zapytania

    2012-05-31 13:52:37

    Express-Miejski.pl / Sylwia St

    Wciąż nie wiadomo, czy „Wratislavia Cantans” zawita jeszcze w tym roku do Ząbkowic Śląskich. W środę, 16 maja, rozmowy na temat ewentualnego powrotu Ząbkowic do grona miast współorganizatorów Wratislavia Cantans prowadzili Andrzej Kosendiak – Dyrektor Naczelny Filharmonii Wrocławskiej oraz władze miasta.

  • 2012-05-31 19:40:29

    gość: ~karol

    Łupak? Łupak? Łupak? A to nie czasem znajomy senatora Jurcewicza z Piławy Górnej? Pani Tkaczonek ma jednak rację pytając kto rządzi w Ząbkowicach i sugerując że nasz Burmistrz podobnie jak w kiedyś w Orle znów jest figurantem na stanowisku.

  • 2012-05-31 19:53:19

    gość: ~gość

    A powiatem kto rządzi? Przecież nie piękny Romeo

  • 2012-05-31 20:41:30

    gość: ~karol

    Nowakowski? Nowakowski? Nowakowski? Czy to nie jest czasami przyjaciel Orzeszka zatrudniony na niepotrzebnym Gminie stanowisku doradcy burmistrza Orzeszka. Czasem jednak Marcinak ma coś do powiedzenia.

  • 2012-06-01 10:30:40

    gość: ~Cassandra

    Swoją drogą po kiego w tym zapyziałym,nikomu niepotrzebnym ZOK , tyle etatów ?
    Zastępca Dyrektora?
    Czy to jest Filharmonia Wrocławska gdzie codziennie jest koncert i robota wre,czy prowincjonalna buda,gdzie dosłownie nic się nie dzieje?
    Nie dziwię się,że z nudów piją tam i mają kłopoty:-(

  • 2012-06-01 11:31:26

    gość: ~Dorota

    Trzeba było zatrudnić znajomego swojego politycznego guru to orzeszki zrobiły etat zastępcy dyrektora. A to że ZOK ma 100 000 straty-a kto by się tym przejmował? Burmistrz Orzeszek jest stworzony do wyższych celów niż finanse.

  • 2012-06-01 12:33:14

    gość: ~a co na to

    Dorotko, a co na takie praktyki Orzeszka, p. Figzał ??? Publicznie protestuje, rozdziera szaty, może złożyła, bądź złoży rezygnację, opuści koalicję... no co ??? Czy lojalnie czeka, żeby co miesiąc, pensyjka na konto wpłynęła.

  • 2012-06-01 13:20:07

    gość: ~Dorota

    Pani Ewa najwięcej może zdziałać w koalicji negocjując z burmistrzem. Dobrze pracuje a za dobrą pracę należy się wynagrodzenie, zarzuty to zwykły populizm. Pan burmistrz Orzeszek podejmuje jako ojciec miasta ostateczne decyzje więc każdy jest dorosły i odpowiada za swoje decyzje. Jeśli wiele z nich pan Orzeszek podejmuje dzięki Pani Burmistrz Ewie Figzał i unika niepotrzebnych błędów to znaczy ze warto aby ta koalicja trwała jak najdłużej. Inaczej władzę w naszym mieście znów obejmie ktoś pokroju Kotowicza.

  • 2012-06-01 13:28:15

    gość: ~Dorota

    Przepraszam Pana Orzeszka za wpis o ZOK ale denerwuje mnie że mając pod ręką takiego fachowca jak radna Danuta Tkaczonek obsadza stanowiska po linii partyjnej co nie idzie w parze z kompetencją. Jednak i tak jest lepiej niż było co w całym mieście widać. Dzisiejsza koalicja jest optymalna dla Ząbkowic.

  • 2012-06-01 13:28:50

    gość: ~no to co

    Dorotko - no to co zdziałała "negocjując" z burmistrzem w sprawie ZOK-u??? i czy publicznie protestuje przeciwko takim, jakie opisałaś, praktykom Orzeszka ???

  • 2012-06-01 13:38:01

    gość: ~do Doroty

    Dobre! "Pani Ewa najwięcej może zdziałać w koalicji negocjując z burmistrzem." Chyba swoją pensję.
    Ewa Figzał została zatrudniona jako drugi zastępca, który ma się zajmować oświatą, kulturą i promoją. Piszesz "Dobrze pracuje", "unika niepotrzebnych błędów" . Śmiechu ware :))))))))) . Przejrzyj na oczy kobieto i nie wciskaj innym kitu. Nawet Kotowcz nie wysmażył takiego pasztetu w oświacie i kulturze, jaki zrobiła Figzałowa.

  • 2012-06-01 13:57:35

    gość: ~Dorota

    Bzdura. W ZOK decyzje personalne podejmuje burmistrz Orzeszek. Natomiast w oświacie to właśnie Ewa Figzał doprowadziła że nie tworzy się nowego etatu i nie ma dwuwładzy po odejściu kierownik Pater. Oszczędności trzeba zacząć od siebie, czego czasem nie rozumie Pan Burmistrz. Poza tym skutecznie obroniła szkoły wiejskie przed likwidacją dzięki czemu pan burmistrz Orzeszek wycofał się z tego poronionego pomysłu. Ta koalicja jest dobra dlatego że rzeczy nazywa się po imieniu. Skuteczny polityk zawsze ma wrogów ale Ewa Figzał ma klasę, doświadczenie i wiedzę.

  • 2012-06-01 14:16:17

    gość: ~tak?

    z tego co Dorotko opisujesz to Orzeszek - "czasem nie rozumie, ma poronione pomysły, obsadza stanowiska po lini partyjnej" a p.Figzał "klasę, doświadczenie i wiedzę" - i taka koalicja jest "optymalna" jak piszesz ???

  • 2012-06-01 23:01:06

    gość: ~do Doroty

    Tak czytam te twoje myśli i się zastanawiam do jakiego poziomu lizusostwa człowiek może się posunąć, zatrważające. To może kilka faktów bo dyskusja z tobą o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi jest bezcelowa. Obecny burmistrz jak to bywa w czasie kampanii wyborczej obiecywał rózne rzeczy co będzie, co zrobi, co poprawi i jaki to jego porzednik jest zły, zionie ogniem. I co mamy? Jaką to fachowością wykazał się do tej pory. Ja nie widzę poprawy życia w mieście. Gospodarczo jest tragicznie, miejsc pracy brak, zakładów również, mało tego to co jest to ledwo zipie, popatrz na PKS i przypomnij sobie co było jeszcze rok temu o tej porze a co jest teraz?
    Ekonomicznie, to przykład szkół miejskich i wiejskich, rozumiem jest niż demograficzny i to powoduje że szkoły są zamykane a u nas sztucznie utrzymuje się placówki nierentowne kosztem tych które mogą śmiało funkcjonować wraz z koszetm dowozu dzieci ze wsi do miasta. Dlaczego się je utrzymuje, bo radny jeden z drugim na wsi jakoś musi zachować twarz przed sąsiadami a że kosztem innych to drobny szczegół. Jeśli uważa się za wykształconego i doświadczonego "ojca miasta" (czasami źle bywa z młodymi ojcami) to zasady ekonomi powinny być znane. Niestety nie, nowa władza miała przynieść nową jakość a wyszło jakoś, co nie ma nic wspólnego z jakością. Nie stać nas na kulturę, nie mamy na oświatę. Ale za to mamy dwóch zastępców (jeden w zupełności wystarczy), doradców dwóch ze znanych koligacji towarzysko-partyjnych no i oczywiście asystenta.
    Co to ma wspólnego z jakością, ja nie wiem. Hasło Razem i tak dalej, pokazało doskonale ile my wyborcy możemy znaczyć dla obecnej władzy. Dla nas ta władza nie świeci przykładem ale daje zły przykład. To co piszesz jasno dowodzi że burmistrz był kompletnie nie przygotowany do swojej funkcji, bo skoro zatrudnia p. Ewę po to żeby się od niej uczyć to może taniej będzie kiedy sama będzie rządzić. To już nie ten czas na eksperymenty, potrzeba konkretnych działań a nie uprawiać politykę folkloru ludowo-festynowego. Przypomina mi się pewna powieść, znanego i tragicznie zmarłego w czasach okupacji autora Janusza Korczaka Król Maciuś Pierwszy, zajrzyj do niej i odnieś do dzisiejszych czasów. Głównym problemem przedstawionym w powieści jest kwestia odpowiedzialności ludzi sprawujących władzę. Autor zauważa, że dorośli często zapominają o tym, że sami byli kiedyś dziećmi. W polityce nie zawsze obowiązują zasady sprawiedliwe i szlachetne. Dobro ogółu zwykle zależy od osób decydujących o podziale pieniędzy. Pisarz podkreśla, że fachowość, lojalność i uczciwość pracowników rządowych jest gwarancją stabilności w państwie. Kiedy jednak rozpoczyna się gra polityczna, kończy się ona najczęściej tragicznie dla władcy i narodu. Janusz Korczak przyznawał dzieciom prawo do wypowiadania się we własnym imieniu, ale jednocześnie uczył je odpowiedzialności, samodzielności, tolerancji i partnerstwa. Czy ci ktorzy kiedyś byli dziecmi a teraz są dorośli to rozumieją? Przemyśl to.

  • 2012-06-01 23:13:58

    gość: ~lu

    Moi drodzy.Jak nie ma kasy,to nie ma mądrego na te wredne czasy.Budżet miasta od lat "w plecy",oświata w powiecie "żre" większość kasy. Jak "utrzymać" szkoły wiejskie gdzie na 2,3 klasy trzeba zatrudnić kilku nauczycieli,kierownika placówki,czasem kucharkę, "świetlicową",woźną,konserwatora,zapłacić za prąd,wodę.To samo przedszkola,z tym,że tam dzieci jest jeszcze mniej,a "obsługa" taka sama.W miejskich szkołach też "ciekawie".Dyrektor,z-ca,kierownik gospodarczy,księgowa,2 bibliotekarki,itp... P.Figzał (niepopularnie)eliminuje ile się da.A to się bardzo nie podoba.Wredną ma robotę.Nie zazdroszczę pieniążków tej pani.

  • 2012-06-01 23:22:15

    gość: ~kali

    ostatnio dodany post

    Orzeszek doprowadza Gminę do upadłości. To nie są żarty. Tylko on o tym wie.

REKLAMA