Express-Miejski.pl

Skazane na zagładę?

Ulica Legnicka

Ulica Legnicka fot.: B.Klita

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Pańskie oko konia tuczy - tak mówi stare polskie przysłowie. Ale czy zawsze? Patrząc na ząbkowickie budynki, które już bez specjalnej adaptacji mogą być wizytówką Weekendu z Frankensteinem mamy wątpliwości co do dobrego wpływu pańskiego oka.

 

Wszystkim rządzącym ekipom wydawało się, że jedynym sposobem na uratowanie budynków jest ich sprywatyzowanie, bo kto jak nie własciciel troskliwie zatroszczy się o swoją własność. I w wielu przypadkach tak własnie sie stało. Na ząbkowickich uliczkach można zobaczyć wyremontowane, ładnie utrzymane budyneczki, w kamienicach wyremontowane mieszkania, lokale, elewacje. Niby wszystko gra. Do momentu, kiedy nie skierujemy swoich spacerowych kroków na ulicę Legnicką, gdzie budynek po dawnym przedszkolu popada w ruinę.

Piękna niegdyś willa dzisiaj znajduje sie w opłakanym stanie. Otoczenie również pozostawia wiele do życzenia: w lecie rzadko koszona trawa, zimą nie odśnieżany chodnik. Właściciel od lat uchyla sie od obowiązu dbania o własną posesję. Mało tego, w jego posiadaniu znajduje się inny zrujnowany ząbkowicki budynek, szkoła nr 4 na rogu ulic Kłodzkiej i Kamienieckiej. Dawne gimnazjum dla dziewcząt do 1946 roku, między 1946 a 1960 Gimnazjum dla pracujących, swoje funkcje edukacyjne zakończył w 2000 roku. Uwieczniony na starych widokówkach, obecnie straszy swoim wyglądem wjeżdżających do Zabkowic. Może właściciel, który najwidoczniej nie ma pomysłu na to własnie miejsce, pomyśli nad przerobieniem budynku na dom strachu?

Spytaliśmy komendanta Straży Miejskiej Ryszarda Sobalę jakie straż ma narzędzia w egzekwowaniu od włascicieli budynków obowiązku utrzymania ich w przyzwoitym stanie. Otóż nie mają żadnych. To, co mogą wyegzekwować to utrzymanie czystości chodnika przylegającego do posesji, pod warunkiem, że pomiędzy chodnikiem i posesją nie ma pasa zieleni. W takim wypadku o czystość chodnika musi dbać gmina.

Ze swoimi pytaniami i wątpliwościami udaliśmy się do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego M. Ziemczonka. Wcześniej zapoznaliśmy się z Ustawą o Prawie Budowlanym, w której wyczytaliśmy: "...Właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymywać go w należytym stanie technicznym i estetycznym...", "W przypadku stwierdzenia, że obiekt jest w nieodpowiednim stanie technicznym...albo powoduje swym wyglądem oszpecenie otoczenia właściwy organ nakazuje, w drodze decyzji, usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości, określając termin wykonania obowiązku".

Tyle mówi ustawa. A co na to INB? "W chwili obecnej prowadzimy ponad trzy tysiące postępowań administracyjnych na terenie powiatu" mówi M.Ziemczonek, "a pracuje w jednostce tylko sześć uprawnionych osób. Z tego powodu wdrażamy kolejne postępowania tylko na pisemny wniosek. Taki wniosek może złożyć każdy obywatel. Z tym, że możemy skontrolować obiekty tylko pod względem technicznym i bezpieczeństwa. Estetyka jest pojęciem względnym i trudno ją ocenić. W tej chwili prowadzimy postępowanie w związku z Basztą Gołębią. A to z tego powodu, że podczas prowadzenia prac związanych z odśnieżaniem została uszkodzona konstrukcja budynku. Trzeba wspomnieć, że z niewiadomej przyczyny Baszta Gołębia nie znajduje się na liście zabytków. Złożyliśmy stosowny wniosek do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o wpisanie tego obiektu na listę i w zależności, czy się na niej znajdzie czy nie, postępowanie bedzie prowadzone albo przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, albo przez nasz nadzór".

Od Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dowiedzieliśmy się, że takich straszących otoczenie budynków jest znacznie wiecej. Wspomniano dom na skrzyżowaniu ulic Strzelińskiej i Wrocławskiej. W stosunku do tego obiektu również prowadzone jest postępowanie administracyjne. A to z tego powodu, że w budynku tym przebywają bezdomni, którzy parokrotnie wzniecili pożar. Niepokój wzbudza również niedawno kupiony przez prywatnego inwestora budynek hotelu Dolnośląskiego. Jak mówią okoliczni mieszkańcy, coś tam się dzieje. Został wyrzucony gruz i stare wyposażenie, ale do odpowiedniego organu nie wpłynęło żadne pismo o pozwolenie na prowadzenie prac budowlanych. W związku z tym wszystkie działania są nielegalne. I tu nie chodzi o to, że ktoś jest przeciwnikiem remontu hotelu (jesteśmy miastem powiatowym i hotel jest niezbędny), ale o dopełnienie wszystkich zgodnych z przepisami obowiązków.

Tak więc jeśli nie możemy zgodzić się na postępującą degradację opisanych powyżej budynków, możemy złożyć obywatelski wniosek do nadzoru budowlanego o wszczęcie postępowania administracyjnego. Możemy też spróbować wpłynąć na ambicję właścicieli. Z budynkiem jest jak z adopcją dziecka, należy go kochać i dbać o niego. Zwłaszcza o takie perełki, które od stuleci są wpisane w panoramę naszego miasta.

 

B.Klita

32

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Skazane na zagładę?

    2010-02-17 07:42:51

    B.Klita

    Pańskie oko konia tuczy - tak mówi stare polskie przysłowie. Ale czy zawsze? Patrząc na ząbkowickie budynki, które już bez specjalnej adaptacji mogą być wizytówką Weekendu z Frankensteinem mamy wątpliwości co do dobrego wpływu pańskiego oka.
     

  • 2010-02-17 09:25:48

    gość: ~:)

    No wreszcie ktoś poruszył ten bardzo ważny dla miasta temat. Łatwo było gminie budynki sprzedać a teraz co? Aż trudno uwierzyć, że nasze prawo pozwala na to, żeby właściciel mógł bezkarnie doprowadzić obiekty do ruiny, potem może nawet rozebrać zabytkowe budowle i nikt nic nie może zrobić. Jest to znakomita nauczka dla władz miasta i powiatu. Jeśli w przyszłości będą sprzedawać tego typu obiekty, to w umowie powinien się znaleźć zapis, że właściciel ma obowiązek w określonym czasie wykonać w nim określone inwestycje. A jeśli nie, budynek wraca z powrotem na własność miasta. Baszta gołębia zaraz się rozsypie. Na dachu ganku w przedszkolu jeszcze niedawno rosły kilkumetrowe drzewa. Jeszcze trochę i trzeba byłoby zwracać się do burmistrza o pozwolenie na wycinkę. Dawny internat to prawie kompletna ruina. Może wreszcie szanownych właścicieli ruszy sumienie?

  • 2010-02-17 12:12:48

    gość: ~??

    Myślicie, ze właściciele się zawstydzą i coś z tym zrobią? Wątpię. Najbardziej szkoda mi budynku po przedszkolu. Teraz trzeba dziecko zapisywać do przedszkola już w życiu płodowym, a tu taki budynek niszczeje. Ta prywatyzacja była nie przemyślana.

  • 2010-02-17 15:31:19

    gość: ~Janek 56

    Hańba, wstyd, kompromitacja brak słów, typowy przykład jak można naszą mądrą szkoloną władze w maliny puścić

  • 2010-02-17 17:56:10

    gość: ~rysie

    to za poprzedniego burmistrza sprzedano te wspaniałe budynki i to za grosze dlatego nowi właściciele o nie nie dbają bo dla nich mają wartość gruntu. skandal

  • 2010-02-17 17:56:53

    gość: ~rysiek

    i nie sądzę żeby poprzednia władza czuła się wpuszczana w maliny :(

  • 2010-02-17 18:18:51

    gość: ~Janek 56

    Oni sie nie czują, oni są

  • 2010-02-17 18:42:38

    gość: ~??

    To jest właśnie skutek zachłyśnięcia się kapitalizmem. Gmina chciała szybko pozbyć się kłopotu więc sprzedała za bezcen, a to co tanie nie jest szanowane. I do tego to prawo budowlane. Naprawdę żal patrzeć na te budynki.

  • 2010-02-21 13:07:03

    gość: ~tetryk

    Może te obiekty sprzedano za grosze, ale wzięto pod ich zastaw (hipotekę) duże pieniądze, a przy okazji teren też się liczy, doprowadzą do stanu ruiny i na tej podstawie uzyskają zezwolenie na wyburzenie ( Pan K. już zasłynął z tych prac burząc podobny obiekt w Stoszowicach), na co też dostaną pieniądze i po jakimś czasie (zapomnienia) upłynni ten teren za grube pieniądze. w myśl przysłowia - pieniądz robi pieniądz. I taka jest prawda. a kolesie w kręgach decyzyjnych dbają o to by wszystko odbyło się legalnie z czego czerpią też profity.

  • 2010-02-21 14:06:06

    gość: ~Janek 56

    I tak dokładnie, jest chyba znamy właściciela

  • 2010-02-17 18:45:31

    gość: ~dd

    Wywłaszczenie polega na pozbawieniu lub ograniczeniu służącego określonej osobie prawa rzeczowego do oznaczonej rzeczy na mocy indywidualnego aktu prawnego.

    Wywłaszczenie może być stałe lub czasowe. Wywłaszczeniu podlega zarówno prawo własności nieruchomości (gruntowej, budynkowej jak i lokalowej), jak i prawo użytkowania wieczystego oraz pozostałych ograniczonych praw rzeczowych. W Polsce wywłaszcza się tylko dla wykorzystania rzeczy na określony cel publiczny (np. budowę drogi, szkoły, pod zalanie sztucznego zbiornika wodnego)

  • 2010-02-17 19:51:13

    gość: ~??

    Więc jest szansa, żeby przedszkole znowu było przedszkolem?

  • 2010-02-18 07:55:55

    gość: ~pytanie

    Hmm... o który pusty budynek po przedszkolu chodzi?? To taki jest w Ząbkowicach??

  • 2010-02-18 08:26:27

    gość: ~Janek 56

    Jest taki jest był w pełni wyposażony,funkcjonował dobrze jako przedszkole moje dzieci tam chodziły wystarczyło troszeczke remontu.Ale nasi włodarze postanowili sprzedać,pozbawić ludzi miejsc pracy,ograniczyć rodzicom miejsc dla swoich pociech i teraz efekty bezmyślnych decyzji których można by mnożyć widać. Stoi sobie zabytek i niszczeje jak szkoła na kamienieckiej do której ja chodziłem

  • 2010-02-18 23:18:14

    gość: ~rysiek

    na szczęście ci co sprzedawali to mienie są już na politycznych emeryturach. Chyba tylko Kazik się udziela ale to już inna historia i wydaje się że to ostatnie podrygi.

  • 2010-02-20 07:48:00

    gość: ~mars

    Kolejny przykład działalności Józka i Kazika. Jak twierdzę, że "popraproszyli" to pisza , ze sie czepiam tego co było. a czego mam sie czepiac jak efekt "paproszenia"widac, nawet w tej sprawie.

  • 2010-02-20 07:58:46

    gość: ~Bea

    Skoro poprzednicy byli be, to należy się zastanowić jak poprawić ich błędy. A nie tylko narzekać i chwalić swoich. A zadłużenie gminy na poziomie 53% to dobra rzecz? Zostało jeszcze 7% do zarządu komisarycznego. Mylę się? Czy może moje wnuki będą spłacać długi chodząc po wyremontowanych ulicach?

  • 2010-02-20 09:12:56

    gość: ~mars

    53 % lub 36 % prawie tyle samo jak w Niemczy u Kazika....nie przesadzaj.

  • 2010-02-20 09:37:31

    gość: ~mars

    bea po za tym twoja wypowidx jest tendencyjna. Zapomniałaś dodać, że część zadłużenia wynika z załącznika dotyczacego inwestycji ze środków zewnetrznych. A jest tak ,że trzeba najpierwa zapłacic ze swojej kasy a potem bedzie zwrot.I stąd też dług publiczny rośnie lecz nie do 53 ale 47 % przy rocznej spłacie długu na poziomie 6% przy dozwolonych 15% i to jest bardzo wazne. Zobacz na Bardo, Strzelin....

  • 2010-02-20 11:21:34

    gość: ~Bea

    Jeżeli moje wypowiedzi są tendencyjne, to co należy powiedzieć o Twoich?

  • 2010-02-20 21:29:22

    gość: ~mars

    merytoryczne.

  • 2010-02-20 21:29:39

    gość: ~mars

    merytoryczne.

  • 2010-02-21 10:57:26

    gość: ~X

    Wspomniane obiekty należą do Komara, a mógłby być hotel na kamienieckiej, a w przedszkolu - przedszkole prywatne. A baszta jak i mury miejskie i zamek to kopalnia pieniążków unijnych na ratowanie zabytków i dziedzictwa kulturowego. Trzeba przypomnieć włodażom, że remont baszty gołębiej i murów miejskich ich iluminacja przynajmniej przy pl Jana Pawła i Baszty gołębiej jak i rewitalizacja chodnika wzdłuż tych murów na ul. Sienkiewicza, spowoduje zatrzymanie degradacji zabytków oraz zwiększy zainteresowanie turystów. Baszta gołębia to wspaniałe miejsce na winiarnię. Aż wstyd. Niewiele miast posiada fosę wzdłuż murów miejskich. A na niemieckich pocztówkach widać, że była w niej woda i pływały łabędzie. Pomysł na mury miał p. J. Organiściak ale nikt go nie chciał słuchać. To wstyd by nie dbać o takie rzeczy. A pieniadze z uni leżą na murach tyle, ze nasz dział promocji miasta jak i cała reszta urzędu nie wie jak to zrobić. Jestem zażenowany pracą marketingu miejskiego. Smiem twierdzić ze siedzi tam same kolesiostwo, które nawet nie wie co to jest NLP.
    Piękne miasto które upada, na tle dzisiejszego Dzierżoniowa, Kłodzka i Strzelina Ząbkowice ti powiatowa Wiocha. Nie ma dużgo centrum handlowego przy ósemce np. Castorama i Tesco koło orlenu jest miejsce. Brak inwestycji turystycznych. Hoteli powinno być co najmniej 2. Teraz nie ma ani jednego, bo w hali słonecznej ,to jest motel tzn. noclegownia bez baru i śniadania. Po za tym jest brudno. Nigdy tak brudno w mieście nie było. A oprócz tego straciliśmy organizację Euro 2012 w zakresie chociażby noclegów, duża strata. Artykół we Wprost fajnie! i co z tego jak niema nawet jednej pożadnej restauracji. Brak dogodnych połączeń ze Srebrną Górą i Paczkowem oraz Strzelinem. A w pobliżu Henryków, Sklałki Stoleckie z rezerwarem owadów (pszczoły afrykańskie, najdalej wysuniety przyczółek tych owadów na północ w tej części europy), Forty, piekne góry i zalewy na Kozielnie i Toploi. Nic nie jest wykorzystane w 10%. Nawet towar exportowy krzywa wieża nie jest znana dobrze w Polsce, a frankenstein to mogła by być impreza na całą polskę, gdyby formuła opierała się na ciężkim rocku (BOLKÓW), albo reaktywować folk fiestę a le z takim budżetem jaki był np. w latach 1998-2004. Kino powinno działać nie tylko w weekendy. Kiedyś myślałem, że zmienię w tym mieście pare rzczy ale odbiłem się od ściany głów twardogłowych, którzy mieli problemy z percepcją i wyobraźnią chociaż w zakresie kilku lat do przodu i widzę, z nic się nie zmieniło. Ludzie obudzcie się!!! zacznijcie dbać o swoją lokalną społecznośc o swój wizerunek, bo jak narazie to Ząbkowice mi się kojarzy z menelami i pjaną młodzieżą z pod kwiaciarniu na rogu rynku i św. Wojciecha, i co gorsza większosc ludzi która tamtędy przejeżdza też to tylko zauważa, a po drugiej stronie wizytówka miasta przemyka niepostrzeżenie.

  • 2010-02-21 11:23:10

    gość: ~ " Y "

    do " X " - brakowało tu takich konkretnych słów !!!
    Zgadzam się i sam nie wiem czy lepiej bym to sprecyzował.
    Przeraża mnie to że masz rację .

  • 2010-02-21 11:32:10

    gość: ~Janek 56

    Poparcie dla X 100 %

  • 2010-02-21 12:49:35

    gość: ~tetryk

    Omawiane obiekty faktycznie należą do P.Komara, ale pytanie kto jemu to sprzedał i na jakich zasadach, a kolesiostwo było i jest - chociaż bardziej pasuje tu określenie TWA (Towarzystwo Wzajemnej Adoracji) Ten - Temu, Tamten - Tamtemu, Un - Unemu itd. i kółko się zamyka. Obiekty te są zastawem pod wzięte kredyty (hipoteka) i nawet jeżeli chciałby ktoś odkupić to wartość obiektów w chwili obecnej nie pokryje nawet 10% ich zadłużenia. Mamy tak idiotyczne prawo, że zadłużenie hipoteczne ciąży na obiekcie, a nie kredytobiorcy. Kolesiostwo czuje się dobrze i czeka tylko na idiotów, którzy dadzą się złapać w ich pajęczynę. Jak można mówić o rozwoju turystyki i atrakcyjności naszego miasta, jeżeli za każdym przyzwoleniem na jakąkolwiek działalność siedzi koleś z (czerwoną) pieczątką - przytoczę tu fakt z przed kilkunastu lat: majętny człowiek ze Srebrnej Góry - hotelarz - chciał pod zamkiem wybudować bazę gastronomiczno-hotelową z dużym parkingiem i garażami z warsztatem mechanicznym dla ewentualnych przejezdnych turystów i dla zorganizowanych grup turystycznych - pomysł był świetny bo mamy to szczęście, że nasze miasto leży na przecięciu dróg Wrocław-Kłodzko, Srebrna Góra- Strelin, Dzierżoniów-Ziębice-Kamieniec Ząbk. Wymarzone miejsce na bazę wypadową we wszystkich kierunkach. Lecz skończyło się na marzeniach bo przedsiębiorca nie zgodził się na dużą łapówę dla kolesiów. I tak teren ten trafił w ręce jednego z nich Pana F.T. który wywoził tam gruz, potem teren ten przeszedł w ręce jego zięcia Pana O. W roku ubiegłym część terenu nabył właściciel "DALUX-u" Pan S.i bardzo opieszale buduje tam już 5-tą w naszym mieście stację tankowania gazu LPG, a pozostałą część terenu od wjazdu w lewo do końca ul Młynarskiej podobno wykupił właściciel kantoru Pan G. i tak rozpłynęły się marzenia o napływie turystów i gotówki do kasy miasta, ale "ktoś" zrobił na tym interes. Jest jeszcze miejsce na tego typu bazę - budynek wraz z terenem po byłym Ogólniaku przy ul Boch.Getta, ale podejrzewam, że podzieli on los wspomnianych już wcześniej obiektów.W ubiegłym roku po prywatnych wizytach burmistrza w godzinach popołudniowych na terenie przyległym do tegoż obiektu pojawiły się paliki graniczne wbite przez geodetów - ktoś już trzyma rękę na pulsie. Na stanowiskach urzędów samorządowych nie powinni pracować uzurpatorzy, egoiści, samolubi. itp, którzy dbają tylko o własne interesy i kolesiów. Mam czyste sumienie bo ja ich nie wybierałem. Jeszcze jedna kadencja podobnych ludzi i trzeba będzie użyć pługa leśnego do zaorania Ząbkowic i posadzić las, który też wytną i sprzedadzą, bo życie jest jedno i trzeba jak najszybciej się nachapać niech się martwią następcy. Do lepszego jutra! Idzie wiosna!!!

  • 2010-02-21 15:25:03

    gość: ~tetryk

    Gościu to wszysko prawda tylko zbyt delikatna, a co do pszczoły afrykańskiej to było to jedyne stanowisko pszczoły czarnej - obrustki murówki (chalicodoma muraria) nadśródziemnomorkiej, a nie afrykańskiej. Pszczoła ta budowała gniazda z gliny na skale wapiennej, lecz niestety już jest wspomnieniem, bo wyginęła do roku 1995. Odsyłam do: Rezerwat Przyrody Ska lki Stoleckie. Krzywa wieża faktycznie też jest w zapomnieniu, a imprezy tak dobrze znane w polsce jak "folk fiesta" jest dla mnie i moich rówieśników miłym wspomnieniem, a moje dzieci brały w nich czynny udział i choć miałem nieprzespaną noc bo w moim ogródku gościło ok. 50 osób z instrumentami na których grali do białego dnia to tęskno mi za tym. Nie miejmy pretensji do młodych że szaleją - bo jak napisał nasz poeta "lato bez wiosny mieć by chcieli ci, którzy którzy chcą by młodzi nie szaleli" brak rozrywek, brak lokali, brak imprez i to ich pcha w alkocholizm, narkotyki i rozróby. Nie każdego stać na wyjazdowe imprezy. Stagnacja i bezradność naszych władz jest nieuleczalną chorobą. Świdnica, Dzierżoniów, Kłodzko, Kudowa wybiły swoje okolicznościowe monety, a nawet kolekcjonerskie 2-wu złotówki, które wzbogacają miejskie kasy, bo koszt wybicia takich monet to są sprawy kilkunasto groszowe, a wartość rynkowa to 2,-zł, 3,-; 5,-; 7,-; w zależności od nominału, ale również jest to promocja miasta w całym kraju i nie tylko.np moneta o nominale 5 krzywych z wizerunkiem krzywej wieży, lub 10,- Franków z wizerunkiem Ratusza, ale do tego nie dojdzie bo nasi notable chcieliby widzieć własne wizerunki np. 3,- kotwice z wizerunkiem obecnego burmistrz, lub 4-ry Ruiny z podobiznami naszych włodarzy, bo rujnowanie wychodzi im najlepiej. Jestem bardzo zdegustowany i zniesmaczony postępowaniem naszych władz.

  • 2010-02-21 17:11:50

    gość: ~Ja

    Pisać to każdy może....remontować, budować, pieniadze z unii, "zesrała sie bida i płacze", organizacja euro2012 w Zabkowicach/ To wszystko frazesy, populizm i demagogia. Latarnie wam na cmentarzu zrobili i płaczecie, że za drogo, za jasno- jak na Wembley. Park beda rewitalizowac łacznie z fosą- bedziecie ryczeć, że zamiast łabędzi w fosie powinien być 1 tukan i 2 perkozy. Mądrale zamek remontować wysadzony 350 lat temu - to dla was pikuś - jakieś 35 mln z czego trzeba wyłozyć ok 10 - 15 mln swojej kasy.Juz widzę lament jaki sie podnosi -"ni ma pracy bezrobocie" a tutaj sobie Kotowicz kasztel buduje. I tak źle i tak niedobrze... wszystko przez Józka i Kazika!

  • 2010-02-21 19:29:58

    gość: ~Janek 56

    Na cmentarzu za jasno, co to bedzie bal wszystkich świętych?, budke suflera cza prosić. W fosie powinien pływać żarłacz biały i ze dwa hipcie a na zamku drakula z bronhildą a roboty i tak nie bedzie.Cza jeszcze TESKO wybudować LIDLA, CASTOREME,OSZOŁOMA, ZE DWA KASYNA, BURDELLO, dać pozwolenie na broń i sprawa sie sama rozwiąże

  • 2010-02-21 20:02:26

    gość: ~mars

    A dlaczego nie , zgadzam się z toba Janek 56. Będzie jak w innych miastach, czyz nie tego chcemy?Szkoda tylko , ze Józek z Kazikiem nasze tak zapuscili!

  • 2010-02-22 13:57:46

    gość: ~x

    Może i masz rację ale nie zgodzę się z Tobą, że baza hotelowa to populizm bo euro będzie, a Wrocław już ma za mało miejsc hotelowych. A po wybudowaniu obwodnicy Wrocławia do stadionu z Ząbkowic dojedziesz w godzinę do 1,5 to tyle ile ja teraz potrzebuję by dojechać ze Strachocina na Kozanów w czasie zwykłego dziennego natężenia ruchu we Wrocławiu. A po za tym, nie o euro tu chodzi ale w ogóle. Bo jaki inwestor, czy turysta przyjedzie do Ząbkowic, jak nie ma gdzie spać ani nic zjeść porządnie? Faktycznie co do pszczół to racja.Popełniłem błąd ale w dobrej wierze, ale sam rezerwat i tak jest bardzo pięknym miejscem. Co do zamku to proponuję pojechać do Międzyrzecza tam było podobnie, a jak jest teraz! Nikt nie mówi o odbudowie zamku bo to nawet nie realne ze względów formalnych. Można za to część odbudować, a część dostosować do zwiedzania jako ruiny. Brak komunikacji np. do Paczkowa 2 autobusy dziennie i żadnego pociągu (chociaż to wina Opolskiego bo do Kamieńca nie kursuje szynobus z Nysy) a przecież to tylko 20 km i co z tego że w Opolskim). Może by tak busy to niezła nisza. I proszę nie pisać, że biadole, bo ja swoje próbowałem robić. Dzisiaj zawsze jestem orędownikiem mojego małego miasta. I nawet kiedy załatwiam wielkie zjazdy prezesów firm to lokuję je jak najbliżej naszego miasta, by chociaż mogli przez nie przejechać. Nie chwaląc się mogę powiedzieć, że część mojej rodziny była mocno zaangażowana w rozwój tego miasta w szczególności zaraz po wojnie i w latach 60. Mój wuj doprowadził do uruchomienia krzywej wieży z p. Glabiszewskim jak i przeprowadził remont rynku w latach 60. I jest taka historia w rodzinie do dziś, jak to wuj przyjechał na plac budowy czyli rynek i się pyta gdzie piasek, a miało go być ze 20 ciężarówek a było może z 5. I kierownik tłumaczy, że tylko tyle było na podpisanym zamówieniu. Po półgodzinie okazało się, że ktoś majstrował przy zamówieniu i cała reszta pojechała na prywatne podwórko. Na drugi dzień wszystko było jak należy. Wuj był oficerem wojska w II RP, a że był piłsudczykiem to za PRL nie miał lekko, kiedy zaproponowano mu objęcie Przewodniczącego Rady zastanawiał się kilka tygodni, po czym oznajmił bez względu na to jaki kolor mi przypną a nie należał do PZPR, coś jednak może mi się udać by było lepiej w tym mieście. I udało. Jestem dumny z tego. Wiem ilu ludzi było na pogrzebie, wiem ile zrobił i jakim był człowiekiem i ta jego idea mi przyświeca zawsze, by wspierać i budować lokalną przestrzeń i społeczność. A jego pseudonim to ALI BABA. Jak dobrze poszukacie to będziecie wiedzieć o kim piszę. Obecnie chcę go zgłosić do nominacji na zasłużonego dla miasta i honorowego obywatela, bo już jest od wielu lat zasłużonym działaczem na rzecz dolnego śląska. Było by to takie moje osobiste podziękowanie dla niego. Przepraszam za wywód, ale nie mogłem się powstrzymać.

  • 2010-03-15 19:28:44

    gość: ~nars

    a propos hotelu i restauracji trwaja dwie inwtycje: hotel dolnoślaski i bartek. mam nadzieję, że to poczatek tego typu inwestycji.

  • 2010-03-16 11:25:19

    bobNINJAmarley

    ostatnio dodany post

    No cóż, jako że od niedawna „biorę czynny udział w życiu, forum umknął mi ten post. Ze zgrozą przeczytałem kilka komentarzy, a wnioski do jakich dochodzę powodują że włos mi się na plecach jeży. Nie zdawałem sobie do tej pory sprawy, aczkolwiek przy jednym z postów pojawił się komentarz o zaciąganiu kredytów komercyjnych na inwestycje, a inwestycje z tego co przeczytałem pozwolę sobie zacytować”

    1.Inwestycja to nakład gospodarczy na tworzenie lub zwiększanie majątku trwałego.
    2.Inwestycja to wydatki przedsiębiorstw na dobra, które mogą być użyte do produkcji innych dóbr i usług. Jest to tzw. "efekt korzyści odroczonych w czasie".
    3.Inwestycja to wyrzeczenie się obecnych, pewnych korzyści na rzecz niepewnych korzyści w przyszłości.

    mają jak widać różne oblicze” Widząc co się dzieje w naszym mieście, podzielając opinie kilku „komentatorów” oraz niepodważalne fakty w postaci prowadzonych działań zauważam iż najbardziej pasującą definicją w wypadku naszych władz jest definicja trzecia.
    Zacznę może od niejednokrotnie wspominanej już strefy ekonomicznej, która to oferuje niebotyczne, bo aż na poziomie ponad 20 osób zatrudnienie, ale to która liczy na pozyskanie kolejnych inwestorów. W żadnym bądź razie nie pasuje ona do pierwszej ani drugiej definicji. Korzyści bowiem z niej w postaci profitów ze sprzedaży działki na razie żadnych a i wątpliwe jest by takimi się stały w przyszłości. Ale tu logika nakazuje wstrzymanie się z jawną negacją do czasu aż okaże się ilu bezrobotnych znajdzie tam zatrudnienie, a działalność inwestora przyniesie profity „okolicznym rolnikom” w „postaci rynku zbytu” Owszem pieniądze ze sprzedaży działki zasiliły kasę gminy, ale cel na jaki zostały wydane pewnie też mieści się w trzeciej definicji słowa inwestycja. Podobnych chybionych inwestycji w mieście sporo jak chociażby latarnie na ulicy Poprzecznej.
    W ostatnią niedzielę miałem wątpliwą przyjemność przejść się „starym cmentarzem” ową „spacerowa alejką”, całe szczęście że bez wózka, i przyznam szczerze iż nadaje się ona do spacerów jak za przeproszeniem kozia dvpa do grania. A sam cmentarz ...hym? Widząc jego dewastacje skłaniam się ku przypuszczeniu iż są już szykowane nowe tereny pod kolejne „inwestycje”.
    „Pomnikiem historii miasta” nazywa mój brat ów kawałek zaniedbanego terenu, dziwiąc się iż władze pozwalają na jego dalszą dewastacje. Jego zdziwienie jest dla mnie tym bardziej zrozumiałe iż od dłuższego już czasu mieszka on poza granicami kraju i z tutejszymi realiami nie wiele ma do czynienia. Ogrodzony z ładnymi transprentalnymi ( jest takie słowo?) wejściami, z alejkami, z wyeksponowanymi tablicami pamiątkowymi wmurowanymi w otaczający cmentarz mur (ufundowanymi przez dawnych mieszkańców), z zadbanymi pozostałymi grobami, może stanowić nie lada atrakcje turystyczną i swoisty pomnik historii miasta. Tu bowiem leżą ludzie którzy ową historie miasta tworzyli, a którzy to teraz w balasku lamp leżą w swoich porośniętych chaszczami zaniedbanych mogiłach, zapomniani przez władzę jak i zwykłych ludzi.

    Ząbkowice z racji położenia stanowią swoisty przyczółek dla ekspansji turystycznej w region. Co prawda nie możemy się równać z Kłodzkiem, ale na dzień dzisiejszy nie możemy się nawet równać z Srebrna Górą pod względem bazy nazwijmy to bazy noclegowo-gastronomicznej, to jednak z problem tym nic się nie robi. To właśnie tu powinny być kierowane środki i poczynane inwestycje. Turyści mimo iż będą chodzić po ładnej kostce i równych chodnikach nie przyjadą jeśli nie będą mieli gdzie zjeść i się przespać . Nie będą chcieli oglądać ruin zamkniętego Zamku czy odremontowanej Krzywej Wierzy z pustym żołądkiem, a już na pewno nie będą chcieli niewyspani zwiedzać Izby pamiątek, czy chodzić po wymieszanym z psimi odchodami błotem wzdłuż murów miejskich by zobaczyć zrujnowaną Basztę Gołębia. Pan Glabiszewski który kiedyś w wspomnianej baszcie miał siedzibę pewnie się teraz przewraca w grobie.

    Już widzę te rozbiegane palce piszące na klawiaturach swoich komputerów o tym że przecież nikt nie zabrania prywatnym inwestorom otwierania hoteli czy restauracji. A ja się pytam co miasto zrobiło w kierunku pozyskania TAKICH właśnie inwestorów? Czy przeznaczyło atrakcyjne tereny lub lokale właśnie pod taką działalność? Czy starało się poza wzięciem komercyjnych kredytów o przyznanie dofinansowania na takie właśnie cele? Czy zaproponowało młodym ludziom którzy jakiś tam majątków się dorobili na zachodzie, a którzy teraz wracaj do Polski i masowo osiedlają się i inwestują w Wrocławiu ( znam osobiście kilku) i jego okolicach dogodne warunki inwestowania i współpracy? Jakoś mi o tym nie mówili.

    Inwestycje strukturalne takie pojęcie również znalazłem i tu chciałbym podeprzeć się kolejnym cytatem

    Infrastruktura, służba komunalna (łac infra = w dolnej części i structura = układ, szyk) – podstawowe urządzenia, budynki użyteczności publicznej i instytucje usługowe, których istnienie jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania gospodarki i społeczeństwa.....
    są szansą na wyjście z kryzysu jakim jest „obumieranie” miasta. To właśnie rozwój turystyki w regionie a co za tym idzie stworzenie bazy noclegowo-hotelarskiej , gastronomicznej, nałożenie większych wydatków na inwestycje związane z ochroną zabytków, a wreszcie skuteczna promocja regionu, są kluczem do poprawy życia zwykłego Ząbkowiczanina. Na pewno przyniosą więcej korzyści w postaci podatków bezpośrednich czy też pośrednich i stworzą więcej miejsc pracy niż inwestorzy w strefie ekonomicznej. Jednocześnie przy dobrych do inwestowania warunkach budżet gminny odciążony zostałby z wielu mniejszych inwestycji, których to realizacja leżała by w interesie inwestora bardziej niż gminy.
    Za główny grzech naszych władz uważam za małe podejście do pozyskiwania środków własnych na realizacje celów,(poza parkometrami nie wiedzę żadnego) inwestycji czy jak kto tam nazwie.
    Gmina nadal jest właścicielem atrakcyjnych na takie przedsięwzięcia terenów czy lokali, jednak brak podejścia czysto biznesowego, (bo liczy się tylko polityka i światopogląd) sprawiają iż nadal jesteśmy w turystycznym dołku, który już niedługo zostanie zasypany, i obłożony brukową kostką.
    Z barku bazy noclegowej nie widzę przeciwwskazań do tego by gmina z pozyskanych w formie dotacji, kredytów, czy własnych środków stała się właścicielem lub przynajmniej wspólnikiem motelu przy 8-ce lub restauracji gdzieś w centrum. By realizowane „inwestycje” były dochodowe, tworzyły miejsca pracy, i wspierały działania mające na celu podniesienie atrakcyjności turystycznej miasta (tu proszę nie wymieniać remontu Krzywej Wierzy czy Izby Pamiątek). Można było stworzyć strefę ekonomiczną więc można stworzyć zapewne „strefę inwestycji turystycznych” atrakcyjną dla inwestorów z tej właśnie branży.

    Nazywano mnie tu ( na forum ) już rożnie,debilem przez dwa LL :), kundlem czy populistą Życzę wszystkim by w ich umysłach zaświeciło światełko przedsiębiorczości i przysłoniło blask niemocy, bowiem zdając sobie sprawę z dzisiejszych reali nie uważam by to co tu teraz napisałem nie było do zrealizowania.

    Pozdrawiam gromkim CZUWAJ !!

REKLAMA