Gorąco zapraszamy do wzięcia udziału w XIV Olimpiadzie Integracyjnej, która odbędzie się 31 maja w Hali Słonecznej w Ząbkowicach Śląskich.
W tym roku Stowarzyszenie Integracja obchodzi swoje 11 urodziny, a zostało utworzone i jest tworzone przez rodziców, przez matki mające dzieci z różnego rodzaju niepełnosprawnością.
Wszystko zaczęło się późną jesienią 1998 roku, kiedy to z inicjatywy ks. Bogdana Wolniewicza z parafii św. Jadwigi rodzice mający dzieci z Zespołem Downa – w liczbie 5 rodzin, zostali zaproszeni na dwudniowy – jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli – weekend integracyjny do Wambierzyc. W wyjeździe uczestniczyła dr Teresa Kaczan, uznana specjalistka logopedii z Wrocławia. W trakcie naszego spotkania zrodziła się idea utworzenia na terenie Ząbkowic Śląskich stowarzyszenia skupiającego rodziny dotknięte problemem niepełnosprawności. - opowiada Irena Szewczyk, Prezes Stowarzysznia. - Dzięki zaangażowaniu ks. Wolniewicza oraz wielu innych osób zawiązał się Komitet Założycielski, który wypracował pierwsze cele, założenia oraz dokumenty stowarzyszenia. Kolejnym krokiem było otwarte zebranie założycielskie w maju 1999 r. w auli dzisiejszego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2, na którym podjęto decyzję o rejestracji naszego stowarzyszenia, co dopełniło się 10 stycznia 2000 roku decyzją Sądu Gospodarczego w Świdnicy. Wybory pierwszych władz Stowarzyszenia odbyły się w kwietniu 2000r.
Stowarzyszenie Integracja
Zapraszamy na Olimpiadę Integracyjną!
2011-05-29 19:18:40
Stowarzyszenie Integracja
Gorąco zapraszamy do wzięcia udziału w XIV Olimpiadzie Integracyjnej, która odbędzie się 31 maja w Hali Słonecznej w Ząbkowicach Śląskich.
2011-05-31 12:17:43
gość: ~Natka
Olałam Stowarzyszenie dobrych kilka lat temu,kiedy to pani przewodnicząca startowała w wyborach.Na zebraniu dawała do zrozumienia,że liczy na nasze głosy,wręcz w nieco zawoalowany sposób namawiała do głosowania na nią.Miałam wtedy spory problem,pilnie potrzebowałam wózka dla syna.Pani przewodnicząca podczas przerwy na papieroska obiecała pomoc,twierdziła,że mają czasem dostawy sprzętu z Niemiec.Oprócz mnie było tam jeszcze kilka innych mam.Zagłosowałam na tę panią a kiedy jakiś czas po wyborach zapytałam o wózek,to okazało się,że "bardzo jej przykro,ale nie ma".W 2008 roku zbierałam podpisy pod petycją rodziców dzieci niepełnosprawnych do Premiera i zaniosłam listy do podpisów do szkoły na ul.Wrocławskiej,gdzie pani przewodnicząca jest wicedyrektorką.Byłam pewna,że zbierze się ich sporo,gdyż pani przewodnicząca sama ma niepełnosprawną córkę i będzie namawiać do podpisywania list.Grubo się myliłam.Kiedy zadzwoniłam,żeby zapytać czy podpisy są już zebrane i kiedy mogę odebrać listy,okazało się,że "nikt się nie podpisał"!!!Było mi niesamowicie przykro a także wstyd,bo podpisy zbierane były w całej Polsce...W tej chwili należę do Ogólnopolskiego Stowarzyszenia "Razem możemy więcej",gdzie działają ludzie o naprawdę wielkich sercach,chcący zmienić naszą ciężką rzeczywistość.Gdzie nie liczy się stołek a dobro naszych dzieci...
2011-05-31 12:56:57
gość: ~kilof
Natko - kup sobie działo i działaj. Każdemu wolno działać. Jednemu więcej, drugiemu mniej.
Ważne jest jednak że robi.
2011-06-02 10:21:23
gość: ~obserwator
ostatnio dodany post
błyskotliwa replika! Brawo.
Też myślę - kup sobie działo... A w każdym razie spróbuj RAZ zorganizować taką np. paraolimpiadę dla -set osób.
I jeszcze coś: podsuwanie podległym służbowo poracownikom (w tym przypadku - nauczycielom) czegokolwiek do podpisu, podpada pod mobbing, wykorzystywanie stanowiska służbowego itd. Nie wiesz tego, Natko? To poczytaj kodeks pracy
REKLAMA
REKLAMA