Express-Miejski.pl

Od 1 lipca trudniej o prawo jazdy. Egzaminy będą bardziej rygorystyczne

zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne fot.: freepik

Od 1 lipca wchodzą w życie nowe przepisy zaostrzające zasady egzaminów na prawo jazdy. Wprowadził je minister infrastruktury Dariusz Klimczak. 

Nowe regulacje uderzają w kursantów i ułatwiają pracę egzaminatorom. Egzamin będzie można oblać za pojedynczy, nawet drobny błąd — niezależnie od sytuacji na drodze.

Najważniejsza zmiana: tabela nr 9

W praktyce oznacza to powrót do sztywnych zasad oceny. W nowej tabeli nr 9 znalazły się błędy, które automatycznie kończą egzamin, bez możliwości oceny ich w kontekście. Przykład: jeśli kursant najedzie na podwójną linię ciągłą przy omijaniu źle zaparkowanego auta — egzamin kończy się niepowodzeniem, nawet jeśli nie spowodował zagrożenia.

Dotąd egzaminator mógł uznać, że sytuacja wymagała niestandardowego manewru. Od lipca to już bez znaczenia.

Zmiany też dla motocyklistów

Osoby zdające na kategorię A będą musiały samodzielnie zdjąć motocykl z podpórki i przemieścić go na placu manewrowym. Choć nie dotyczy to jazdy, błąd na tym etapie także może przekreślić wynik egzaminu.

Kto zyskuje, kto traci?

Według portalu brd24.pl zmiany są efektem nacisków środowiska egzaminatorów i dyrektorów WORD-ów. Zyskały obie grupy:

Egzaminatorzy — mają mniej odpowiedzialności, nie muszą analizować sytuacji, wystarczy „odhaczyć” błąd.

WORD-y — obniżą koszty egzaminów, zwłaszcza na kategorię A.

Stracą kursanci, których egzamin może zakończyć się niepowodzeniem w sytuacjach granicznych, niezależnych od nich.

Branża transportowa i samorządy: „To absurd”

Nowe przepisy zostały skrytykowane przez m.in. Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, Związek Województw RP oraz stowarzyszenie Transport i Logistyka Polska. Ich zdaniem sztywne podejście do oceny egzaminu oderwane jest od realiów drogowych.

Maciej Wroński, prezes TLP, zarzuca ministerstwu działanie w interesie ośrodków egzaminacyjnych, a nie społeczeństwa: - Egzamin staje się coraz bardziej skomplikowany, ale nie poprawia to bezpieczeństwa. Wręcz przeciwnie — trudność uzyskania prawa jazdy rośnie, ale poziom umiejętności świeżych kierowców niekoniecznie

Polska zostaje w tyle za Europą

Tak sformalizowane podejście do egzaminów na prawo jazdy stosują dziś tylko Polska i Łotwa. Komisja Europejska od lat zachęca kraje członkowskie do wdrażania testów percepcji ryzyka i elastycznych metod oceny, które lepiej odzwierciedlają realne umiejętności kierowców.

Podsumowanie

Od lipca 2025 roku:

  • egzamin można oblać za jedno przewinienie z nowej tabeli nr 9 (np. najechanie na linię ciągłą),

  • nie będzie miejsca na interpretację sytuacji przez egzaminatora,

  • kandydat na motocyklistę musi przemieścić pojazd bez uruchamiania silnika,

  • WORD-y nie muszą zatrudniać drugiego egzaminatora przy egzaminach na motocykl.

Zmiany ułatwią pracę egzaminatorom, ale utrudnią życie kursantom. I choć mają poprawić bezpieczeństwo, według wielu ekspertów — mogą przynieść odwrotny efekt.

em24.pl / mp

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA