Express-Miejski.pl

Orzeł skazany na baraże, Zamek jeszcze się łudzi, Skałki nie grały. Sparta straciła lidera

Klasa okręgowa: Zamek Kamieniec Ząbkowicki 4:0 (1:0)  Pogoń Pieszyce

Klasa okręgowa: Zamek Kamieniec Ząbkowicki 4:0 (1:0) Pogoń Pieszyce fot.: Justyna Kowalik / zamekkamieniec.futbolowo.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Orzeł o utrzymanie powalczy w barażach, Zamek wygrywa, ale szanse na awans maleją. W A-klasie bolesna wpadka Sparty, Tarnovia i Cis walczą o ligowy byt.

IV liga: Orzeł nie dał rady. O utrzymanie zagra w barażach

Podopieczni Piotra Kupca w środowe popołudnie przegrali 1:2 (1:1) z Piastem Nowa Ruda, a w miniony weekend nie zdołali postawić się Iskrze Księginice, przegrywając 0:3. Już środowa porażka spowodowała, że biało-niebiescy stracili szansę na wydostanie się ze strefy barażowej.

W Nowej Rudzie biało-niebiescy prowadzili 1:0 po golu Zielińskiego z 22. minuty. Gracz Orła uderzył zza pola karnego, a piłka wtoczyła się do bramki tuż przy słupku. Wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem, ale po około dziesięciu minutach gospodarze zdołali doprowadzić do remisu. W polu karnym zupełnie niepilnowany znalazł się Rudzki i doprowadził do remisu.

W drugiej połowie Orzeł miał optyczną przewagę. Biało-niebiescy mogli wyjść na prowadzenie, ale sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy przegrał Madej. Im bliżej końca meczu, tym Orzeł atakował większą ilością zawodników, ale też narażał się na kontry. Po jednej z nich gospodarze zdobyli drugiego gola – piłkę z najbliższej odległości do siatki Brandla skierował Piech i trzy punkty powędrowały na konto Piasta.

W starciu z Iskrą Księginice biało-niebiescy do przerwy remisowali z wyżej notowanym rywalem. To przyjezdni sprawiali lepsze wrażenie i dwukrotnie tylko dobre interwencje Brandla uratowały Orła przed stratą goli. Pod drugą bramką w początkowych minutach rywalizacji swoją okazję miał Chamerski, ale uderzył obok bramki.

Zaraz po zmianie stron worek z bramkami rozwiązał się. Najpierw w 49. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym goście wyszli na prowadzenie, a chwilę później Brandl jeszcze dwukrotnie musiał sięgać do siatki. Najpierw wydawało się, że pod bramką Iskry faulowany był Ostaszewski, ale sędzia nakazał grać dalej, Iskra wyprowadziła szybki kontratak, który świetnym strzałem na bramkę zamienił Adamczyk. Na 3:0 w 58. minucie podwyższył Konefał.

Orła nie było stać nawet na gola honorowego. Biało-niebiescy stracili tym samym szanse na zapewnienie sobie miejsca dającego bezpośrednie utrzymanie. Podopieczni Piotra Kupca zagrają o nie w barażach, jednak ostatnie dwie ligowe kolejki to dla ząbkowiczan walka o jak najwyższą lokatę, która może okazać się istotna w ostatecznym rozrachunku. Aktualnie Orzeł jest 14. w tabeli i do dwunastej Prochowiczanki traci dwa oczka.

Teraz biało-niebiescy zagrają na wyjeździe z Piastem Żmigród, a ligowe zmagania zakończą z Łużycami Lubań, które mogą już cieszyć się z utrzymania.

Klasa okręgowa: Zamek wygrywa, ale szanse na awans coraz bardziej znikome

Zamek Kamieniec Ząbkowicki odniósł przekonujące zwycięstwo nad Pogonią Pieszyce, skutecznie rewanżując się za porażkę 1:3 z rundy jesiennej. Podopieczni Arkadiusza Albrechta zagrali niezłe zawody i wygrali 4:0 (1:0).

Od pierwszych minut gospodarze narzucili swoje warunki gry. Dwukrotnie bliski zdobycia bramki był aktywny Burczak – najpierw po strzale głową trafił w słupek, a chwilę później jego uderzenie zmierzało do siatki, lecz piłkę... zablokował Madejczyk. Chwilę później młody zawodnik Zamku naprawił swój niefortunny blok i w 39. minucie otworzył wynik meczu, najlepiej odnajdując się w zamieszaniu w polu karnym.

W drugiej połowie Zamek kontynuował ofensywną grę. Choć długo brakowało skuteczności, w 75. minucie brazylijski gracz gospodarzy Itamar zdobył bramkę na 2:0, skutecznie główkując po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Trzeci gol to indywidualna akcja Brzózki zakończona mocnym strzałem przy krótkim słupku. Wynik pojedynku ustalił Grzywniak.

Gospodarze mogli wygrać jeszcze wyżej – swoje sytuacje mieli m.in. Mularczyk oraz ponownie Burczak – ale mimo tego 4:0 to wynik, który w pełni oddaje przewagę Zamku.

Zespół z Kamieńca Ząbkowickiego nie rezygnuje z walki o awans choć do końca rozgrywek pozostały tylko trzy kolejki, a strata Zamku do drugiego AKS wynosi dwa punkty. Co więcej, strzegomianie mają jeden mecz mniej, a do końca sezonu zagrają z rywalami notowanymi w dolnej części tabeli i chyba tylko kataklizm w Strzegomiu mógłby spowodować, że Zamek zdoła przesunąć się na lokatę premiowaną awansem. Liderujący wałbrzyski Górnik pozostaje już poza zasięgiem kamienieckiej ekipy.

Teraz przed Zamkiem wyjazd do Dzierżoniowa. Rywalem rezerwy miejscowej Lechii.

Skałki Stolec znów nie grały i po raz kolejny miały przymusowy odpoczynek. Wszystko to pokłosie wycofania się z ligowych rozgrywek Victorii Tuszyn i Unii Złoty Stok. Stolczanie zajmują w tabeli dziesiątą pozycję, która może nie dawać utrzymania, a konieczność gry w barażach o pozostanie w lidze. Choć to scenariusz dość pesymistyczny, to nie niemożliwy. Wiele będzie zależało od rozstrzygnięć w wyższych ligach. Skałki mają więc o co grać w kolejnych kolejkach, bowiem w ich zasięgu jest nawet siódma lokata, a ta już da spokojne pozostanie w rozgrywkach. Dwie ekipy znajdujące się przed Skałkami, ale będące w ich zasięgu, mają bowiem rozegrany jeden mecz więcej.

Stolczanie im wyższe miejsce zajmą, tym większa szansa, że unikną oglądania się na czwartoligowe rozstrzygnięcia i gry w barażach, a patrząc na wyniki osiągane przez zespół Mariusza Kondryca, to dobre zakończenie sezonu jest w zasięgu. Rywalami kolejno liderujący Górnik Wałbrzych, Polonia Bystrzyca Kłodzka i LKS Bystrzyca Górna.

A-klasa, gr. II: Cis wygrał i jeszcze walczy, Olejarnik rozwiał nadzieje Tarnovii, kosztowna porażka Sparty

Nie taki scenariusz wyobrażali sobie kibice ziębickiej Sparty w starciu z LKS Dobrocin. Ziębiczanie przegrali na własnym obiekcie 0:1 (0:0) i oddali pozycję lidera słupickiej Delcie.

Sparta przez 90. minut nie znalazła recepty na dobrze, choć czasem szczęśliwie, broniącego golkipera gości. Jedyny gol padł około kwadrans przed końcem rywalizacji, kiedy w sytuacji sam na sam z bramkarzem ziębiczan znalazł się Szwagrzyk i dał przyjezdnym gola, a tym samym trzy oczka.

Teraz przed ekipą z Ziębic wyjazd do Ciepłowód, następnie starcie u siebie z liderującą Deltą Słupice, a po nim mecz z piątym LKS Marcinowice.

Mimo niedzielnej Sparta zapewniła sobie już co najmniej drugie miejsce w rozgrywkach, a to oznacza, że w najgorszym przypadku zmierzy się w barażach o awans do klasy okręgowej. W Ziębicach cel jest jednak jasny – odzyskać fotel lidera i wywalczyć bezpośredni awans.

O zupełnie inne cele walczą Tarnovia Tarnów i Cis Brzeźnica. Tarnovia potrzebuje punktów, bo od kilku tygodni igra z ogniem i jest coraz bliżej zsunięcia się do strefy spadkowej. Inna sprawa, że nawet trzecie miejsce od końca może nie dać tarnowianom utrzymania, ale wszystko jest zależne od rozstrzygnięć w wyższych ligach.

W miniony weekend Tarnovia grała u siebie ze Ślężą Ciepłowody i po niespełna 30. minutach gry nieoczekiwanie prowadziła. Na listę strzelców wpisali się Rak oraz Wójcik. Co więcej, w 38. minucie Plekan zdołał obronić rzut karny wykonywany przez Olejarnika i do przerwy w Tarnowie pachniało niespodzianką. Podopieczni Krzysztofa Cupiała i Łukasza Lisieckiego byli o 45. minut od zdobycia cennych trzech oczek i odskoczenia od strefy spadkowej.

W drugich 45. minutach show dał jednak Olejarnik, który nie tylko zrehabilitował się za nietrafioną jedenastkę, ale też poprowadził Ślężę do wygranej. Najpierw dwukrotnie trafił z rzutów wolnych i doprowadził do wyrównania, a w końcówce wyprowadził Ślężę na prowadzenie, by w doliczonym czasie rywalizacji ustalić wynik pojedynku.

Ciepłowodzianie po ostatnich dwóch wygranych zbliżyli się do górnej części tabeli i choć wciąż zajmują dziesiąte miejsce, to do siódmej Piławianki tracą tylko pięć oczek. Ślęża do końca sezonu zagra jeszcze ze Spartą Ziębice, Cisem Brzeźnica oraz Piastem Jaźwina.

Sensacyjne zwycięstwo odniósł Cis Brzeźnica, który pokonał STEP Tąpadła/Wiry 2:1 (0:0) i jest jeszcze w walce o utrzymanie. Brzeźniczanie potrzebowali tych punktów jak tlenu. Ekipa Przemysława Palmowskiego wydostała się z ostatniego miejsca w tabeli i choć wciąż jest pod kreską, to do 14. Tarnovii i 13. LKS Gilów traci tylko punkt.

Brzeźniczanie ponownie przystąpili do rywalizacji bez zawodników rezerwowych. Cis niemal przez cały sezon boryka się z problemami kadrowymi, niemal w każdym meczu grając inną jedenastką. W starciu ze STEP-em brzeźniczanie zdołali jednak przełamać serię meczów bez punktów i wygrali po raz pierwszy od...23 marca.

Strzelanie rozpoczął Piątkiewicz, który w 52 minucie meczu wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i ulokował piłkę w bramce gości. Na 2:0 po składnej akcji podwyższył w 68. minucie Palmowski i Cis stanął przed sporą szansą na zainkasowanie punktów. Goście w 84. minucie zdobyli co prawda bramkę kontaktową po skutecznie egzekwowanym rzucie karnym przez Budzynia, ale ostatecznie trzy punkty powędrowały na konto brzeźniczan.

Teraz przed Cisem wyjazd do Dobrocina, który notuje serię trzech wygranych z rzędu, ogrywając przy tym lidera. Przed Cisem zadanie niełatwe, ale jesienią Cis zdołał u siebie zremisować z tym rywalem. Punkt w Brzeźnicy wydaje się, że teraz braliby w ciemno, tym bardziej, że w dole tabeli ścisk jest spory i każde oczko wydaje się być bardzo istotne w kontekście pozostania w lidze na kolejny sezon.

A-klasa, gr. III: Unia na szóstkę

Unia Bardo po blisko roku przerwy wróciła na swój obiekt, który ucierpiał w wyniku wrześniowej powodzi. Bardzianie zmierzyli się z Łomniczanką Stara Łomnica i ograli rywali aż 6:0 (3:0).

Bardzianie przeważali od pierwszej do ostatniej minuty i szybko rozpoczęli strzelanie. Na 1:0 w 10. minucie trafił Doringer, który pięć minut później miał już dublet, wykorzystując bardzo ładne dogranie Malesy. Na 3:0 po indywidualnej akcji podwyższył Wilczyński.

Po przerwie kibice byli świadkami świetnych goli w wykonaniu Prokopa i Malesy. Obaj popisali się bardzo ładnymi strzałami zza pola karnego. Wynik rywalizacji na 6:0 ustalił Ferenc, który wszedł na ostatni kwadrans, a przy lepszej skuteczności mógł zakończyć mecz z hat-trickiem. Goście kończyli mecz w dziewiątkę, otrzymując drugie żółte kartki w końcowym kwadransie. Najpierw ukarany został Wiśniewski za faul, a po chwili Moneta, który po gwizdku z frustracją odkopnął piłkę poza obiekt.

Wynik 6:0 dla Unii to jeden z niższych wymiarów – gdyby bardzianie mieli lepiej ustawione celowniki, to mogliby zakończyć mecz z jeszcze wyższym wynikiem. Łomniczanka nie zawiesiła unitom poprzeczki wysoko. Dębowski poza dwiema interwencjami (w tym jednej sam na sam) przez cały mecz był praktycznie bezrobotny.

Unia w tabeli zajmuje siódme miejsce. Teraz czeka ją zaległe starcie z wyżej notowanym Trojanem Lądek-Zdrój.

em24.pl

16

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Orzeł skazany na baraże, Zamek jeszcze się łudzi, Skałki nie grały. Sparta straciła lidera

    2025-05-28 10:56:19

    gość: ~Orzeł

    Orzeł to jeszcze może spaść bezpośrednio jak dalej będę wszystko przegrywać

  • 2025-05-28 11:15:34

    gość: ~Unita

    UNIA!!!!
    BARDO!!!

  • 2025-05-28 11:48:23

    gość: ~Tako

    Albo w Orle zajdą zmiany szkoleniowe i dojdzie z czterech zawodników by wyrównać kadrę albo będzie to zespół za mocny na ligę okręgowa a za słaby na lV ligę tylko że to wstyd bo miejsce tego klubu jest w lll lidze jak dawniej

  • 2025-05-28 12:15:38

    gość: ~Olo

    @~Tako
    Z takim prezesem i trenerami to niedługo orzeł na będzie za słaby na ligę okręgową.

  • 2025-05-28 12:30:27

    gość: ~Kibic

    @~Olo
    To żeś się teraz popisał.
    Z tego co mówił niegdyś w wywiadzie prezes Madej odbudowa Orła miała potrwać 2-3 lata ( czas na wyjście z ligi okręgowej). Chłopaki stanęły na wysokości zadania i po roku, wychowankami powrócili na 4 ligowe boiska.
    Oczywiście , że w kilku spotkaniach mogło być lepiej ale w głównej mierze młodzież nie wytrzymała trudów sezonu i poziomu ligi.
    Doświadczenie zdobyte , utrzymać się i w przyszłym sezonie będzie lepiej.
    Życzę tego jako kibic i sympatyk nie jako malkontent i człowiek który choćby tu był Perez, Alonso i Messi to niby narzekali.
    No i obowiązek - napastnik z prawdziwego zdarzenia nie jakieś Maliki, Kuriaty.

  • 2025-05-28 14:09:45

    gość: ~Olo

    @~Kibic
    Jak sam zaznaczyłeś odbudowa, trwa. Odbudowa, czyli powinnismy powoli ale systematycznie widzieć postępy. Mimo ważnych wzmocnień zimą, postępów brak i jak na razie nie widać nic co mogłoby napawać optymizmem. Wszystko układa prezes, efekty układanki widać gołym okiem.

  • 2025-05-28 12:48:09

    gość: ~Kibic

    Tyle transferów i wysokie wynagrodzenia, a wyniki fatalne.Juniorzy w okręgówce,a rezerwy w B klasie.I jeszcze graja znajomi prezesa

  • 2025-05-28 13:15:23

    gość: ~Kibic 3

    @~Kibic
    Albo pewnych rzeczy nie widzisz specjalnie albo jesteś niewidomy.

    Trampkarze w lidze wojewódzkiej
    Juniorzy młodsi na dobrej drodze by awansować do ligi wojewódzkiej
    Rezerwy w B klasie bo dopiero co utworzone więc jakbyś był choć odrobinę rozgarnięty to byś wiedział że od razu w A klasie czy też okręgówce być nie mogą
    Grają znajomi prezesa powiadasz - jakby nie znajomi i zawodnicy z młodszych roczników to byś nawet na rezerwy nie nazbierał , takie sie roczniki trafiły że nie ma ich za wielu.
    Rozumiem że syn na ławce pewnie w B klasie ale spokojnie , zaraz będzie na ławce w klasie wyżej

  • 2025-05-28 15:24:08

    gość: ~Olo

    @~Kibic 3
    Kibic 3 a gdzie są juniorzy starsi? Którzy powinni się ogrywać na boiskach ligi wojewódzkiej a nie na pastwiskach b klasowych. Juniorzy młodsi też mają być rozwiązani. Gdzie tu logika prowadzenia klubu?

  • 2025-05-28 22:22:55

    gość: ~Kibic 3

    @~Olo
    A skąd wziąć 18 chłopaków w wieku juniora starszego ? Przecież tam kłopot z 10 jest .

    Czasy gdzie młodzieży było od groma chyba minęły - trzymać drużynę aby tylko była i po rundzie wycofać . Gdzie tu sens ?

  • 2025-05-28 13:16:51

    gość: ~Bebeto

    @~Kibic

    Pytanie, czy rzeczywiście wysokie wynagrodzenia, czy to tylko czcze gadanie. Jeśli chłopaki mają po 1000-1500 zł, to w dzisiejszych czasach nazwałbym to normalnością. Wysokie wynagrodzenia to myślę od 3 tysięcy w górę, bo niestety, ale tyle już płacą w wielu innych, czwartoligowych, a nawet okręgówkowych klubach. Jeśli jednak w Orle rozmowy zaczynają się od 3 tysięcy z zawodnikami, to przyznaje rację - to za dużo, jak na obecnie prezentowany poziom. Podziel się z nami informacją kto ile zarabia jeśli jesteś zorientowany, łatwiej będzie rozmawiać.

    Ja powiem tak: wolę oglądać tych co teraz grają (abstrahując od pieniędzy, bo nie mam wiedzy), nawet kosztem wyników, niż ściągnąć 4-5 ludzi z Wrocławia i grać o miejsca 5-8, bo to nic nie zmienia, tylko sponsoruje się wtedy pseudopiłkarzy z Wrocławia, a oni za 2 tysiące nie przyjadą, tylko za dwa razy tyle.

    Już w Ząbkowicach przerabaliśmy wrocławskich piłkarzyków, bez efektu. Problemem w Ząbkowicach jest szkolenie zawodników od 10 roku życia w górę - Madej, Ostaszewski, Kowalczuk, Stachurski - czterech nastolatków łapiących regularnie minuty, to chyba trochę za mało, biorąc pod uwagę, że w każdym z roczników w szkółkach Cupiała i Stelmacha jest co najmniej 15 osób.

  • 2025-05-28 13:43:55

    gość: ~Z praktyki

    Nawet z tą kadrą środek tabeli powinien być oczywistością błędy trenera było widać gołym okiem 95% drużyn z którymi graliśmy mecze było lepiej ustawionych na boisku zawodnicy potrafili ładnie się przesuwać na pozycjach i rozgrywać piłkę a kondycyjnie też lepsi więc czyja to wina my tylko cofnięci i hura do przodu to ma być taktyka chyba na B klasę

  • 2025-05-28 14:42:50

    gość: ~rodizc

    dla orła już nie ma ratunku - nie ma skad brac chlopakow ktorzy beda w stanie rywalizowac w 4 lidze , nie ma solidnej ldjki jaka byla kiedys , nie ma solidnego szkolenia mlodziezy , jest za to coraz wiecej tworow ktore w teorii szkola dzieci a w praktyce z tym szkoleniem to zorientowani wiedza jak jest , wazne ze sie pieniadz zgadza

  • 2025-05-28 19:07:39

    gość: ~Autor

    Teraz są akademie do robienia kasy gdzieś mają jakość szkolenia daleko w tyle nie robią selekcji po czasie najlepszych bo kasa ucieknie kiedyś w juniorach grali tylko tacy u których było widać potencjał teraz najważniejsze że przychodzi na trening i mecz, no młodzieży niema z ambicjami teraz to widać po pustych boiskach trenują z obowiązku bo rodzic przywozi i każe

  • 2025-05-29 00:27:37

    gość: ~Kibic

    Najlepsze jest to że większość osób które tutaj negują orła to są pierwsi którzy stawiają się na meczu , faktem jest to są pewne braki kadrowe ale moim zdaniem ten zespół ma kadrę na spokojnie na pierwszą 8 w tabeli , nie wiem czego brakuje ale szkoda bo w okresie przygotowawczym naprawdę ta gra wyglądała obiecująco np ze starowicami 2:2 gdzie właśnie awansowali do 3 ligi

  • 2025-05-29 05:14:47

    gość: ~Autor

    ostatnio dodany post

    @~Kibic
    A kto ma komentował grę orła ci którzy nigdy meczu nie widzieli pomyśl trochę

REKLAMA