Express-Miejski.pl

Nocny pożar w budynku jednorodzinnym. Strażacy przy pomocy drabiny ewakuowali kobietę

Nocny pożar w budynku jednorodzinnym. Strażacy przy pomocy drabiny ewakuowali kobietę

Nocny pożar w budynku jednorodzinnym. Strażacy przy pomocy drabiny ewakuowali kobietę fot.: mp

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

W środku nocy na ul. Floksowej w Ząbkowicach Śląskich doszło do pożaru w budynku mieszkalnym. 

W obiekcie przebywały trzy kobiety, jedna z nich nie zdołała opuścić budynku samodzielnie. Ewakuowali ją strażacy.

Do zdarzenia doszło 18 stycznia chwilę po godz. 2. Po dotarciu na miejsce pierwszych zastępów straży pożarnej okazało się, że ogień pojawił się na parterze budynku jednorodzinnego. W obiekcie panowało silne zadymienie.

W momencie zauważenia pożaru w obiekcie przebywały trzy osoby - dwie z nich zdołały opuścić obiekt przed przybyciem służb ratunkowych, jedna z nich znajdowała się na balkonie, na pierwszym piętrze budynku. Ze względu na panujące silne zadymienie nie była w stanie samodzielnie opuścić budynku. Została ewakuowana przez strażaków przy pomocy drabiny przystawnej. Następnie kobietom przebywającym w budynku udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy, wdrażając wsparcie psychiczne oraz tlenoterapię do momentu przybycia na miejsce zespołu ratownictwa medycznego. Decyzją ratowników medycznych, dwie osoby po przebadaniu pozostały na miejscu zdarzenia, jedna z nich została przetransportowana do szpitala celem przeprowadzenia szczegółowych badań.

Pozostałe działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu mediów do budynku, podaniu dwóch prądów gaśniczych wody do wnętrza budynku - jeden przez otwarte drzwi tarasowe, natomiast drugi przez okno do pomieszczenia objętego pożarem. Po ugaszeniu pożaru budynek został przewietrzony i sprawdzony przy użyciu kamery termowizyjnej oraz detektora gazowego. Zagrożenia nie stwierdzono. Na tym działania straży pożarnej zakończono.

Z pożarem walczyło jedenaście zastępów straży pożarnej - oprócz strażaków-zawodowców z Ząbkowic Śląskich na miejscu działali strażacy-ochotnicy z Tarnowa, Braszowic, Sieroszowa, Stolca, Olbrachcic Wielkich oraz Stoszowic. Akcja trwała blisko trzy godziny. Wstępne straty oszacowano na około 350 tys. zł.

em24.pl

9

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Nocny pożar w budynku jednorodzinnym. Strażacy przy pomocy drabiny ewakuowali kobietę

    2025-01-18 13:40:07

    gość: ~Era

    Słyszałam te syreny ,do rana nie usnęłam z przejęcia, że wydarzyło się nieszczęście.

  • 2025-01-18 14:49:59

    gość: ~Uhgf

    @~Era
    Ja to myślałam że to coś grubszego się wydarzyło no te nawoływania straży sygnałami trwały i trwaly

  • 2025-01-18 14:24:22

    gość: ~Ogniomistrz

    Dobrze że z całego województwa się nie zjechali, przecież tam wystarczyły wozy z Ząbkowic po co ta cała reszta przyjechała?

  • 2025-01-18 15:09:00

    gość: ~Jaa

    @~Ogniomistrz
    Lepiej więcej jak za malo

  • 2025-01-18 15:20:18

    gość: ~wow

    @~Ogniomistrz
    Straż Pożarna wie najlepiej czy potrzebuję wsparcia z innych jednostek czy nie.A ty byś tylko patrzył z boku jak się pali i byś komentował.

  • 2025-01-18 19:50:18

    gość: ~Ogniomistrz2

    ostatnio dodany post

    @~Ogniomistrz
    Czyli Ty stałeś tam od początku i widziałeś co się paliło w środku i oceniłeś, że za dużo ich jedzie? To trzeba było zadzwonić i odwołać a tak to niepotrzebnie wszyscy jechali, następnym razem zanim ktoś kogoś wyśle może zadzwoni najpierw do Ciebie……

  • 2025-01-18 15:22:45

    gość: ~Kkk

    Słyszałem syreny z przewodu kominowego. OKNO otworzyłem i syreny wyja. Myślałem że gdzieś dzwon był lub się pali.

  • 2025-01-18 16:06:39

    gość: ~Ona

    No według mnie za dużo tych straży które staly z rękami w kieszeni i się gapili

  • 2025-01-18 16:15:59

    gość: ~Sikawkowy

    Następnym razem zapraszam wszystkich, którzy sądzą, że straży było za dużo do kierowania działaniami strażaków. Jak wszyscy wiemy, naród w każdej dziedzinie jest ekspertem.
    Czy przypadkiem teraz nie jesteśmy ekspertami od skoków narciarskich ?

REKLAMA