W ciągu minionej doby na terenie powiatu ząbkowickiego strażacy trzykrotnie interweniowali przy pożarach sadzy w przewodach kominowych.
9 stycznia po godz. 14 strażacy działali w Ciepłowodach, około godz. 20 udali się do Henrykowa, gdzie nad z komina na zewnątrz wydobywał się już ogień, a w środę (10 stycznia) o poranku działali w Płonicy (gm. Złoty Stok).
Strażacy przypominają o konieczności usuwania zanieczyszczeń z przewodów dymowych i spalinowych:
- cztery razy w roku w domach opalanych paliwem stałym (np. węglem, drewnem),
- dwa razy w roku w domach opalanych paliwem ciekłym i gazowym,
- co najmniej raz w miesiącu, jeżeli przepisy miejscowe nie stanowią inaczej od palenisk zakładów zbiorowego żywienia i usług gastronomicznych,
- co najmniej raz w roku usuwamy zanieczyszczenia z przewodów wentylacyjnych.
Ponadto pamiętajmy, że Prawo budowlane zobowiązuje właścicieli i zarządców bloków mieszkalnych i domów jednorodzinnych do okresowej kontroli, co najmniej raz w roku stanu technicznego instalacji gazowych oraz przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych).
- Tyle i aż tyle wynika z przepisów prawa. Aby spełnić ten warunek należy wpuścić do domu kominiarza który zadba o usunięcie zanieczyszczeń z przewodu kominowego i wykona niezbędny przegląd. Pamiętajmy również że po czyszczeniu „sadza” musi zostać usunięta z dna przewodu - mówi Mirosław Gomółka z ząbkowickiej straży pożarnej.
Dodaje, że należy zadbać również o stan naszego przewodu kominowego, tak aby nie miał pęknięć, aby wyczystki kominowe były szczelne, a cegły powyżej dachu trzymały się na zaprawie a nie „na słowo honoru”.
- To wszystko uchroni nas przed przedostaniem się dymu oraz spalin do pomieszczeń, które na codzień użytkujemy. Pamiętajmy, że w dymie i spalinach znajdują się trujące oraz toksyczne substancje takie jak tlenek węgla czyli czad - cichy zabójca - mówi strażak. - I pamiętajmy, że pożar sadzy szybko może wydostać się z przewodu kominowego i przerodzić w pożar budynku! - ostrzega.
em24.pl
REKLAMA
REKLAMA