Przedstawiciele z miast partnerskich z Niemiec i Francji odwiedzili Ząbkowice Śląskie fot.: UM Ząbkowice Śląskie
Ząbkowice Śląskie odwiedziły w ostatnich dniach delegacje z miast partnerskich Wiesloch z Niemiec i Fontenay-aux-Roses z Francji.
em24.pl
Przedstawiciele z miast partnerskich z Niemiec i Francji odwiedzili Ząbkowice Śląskie
2023-09-12 13:35:37
gość: ~Kto co
A Figzał to kto ?
2023-09-12 15:02:33
gość: ~Miszk
A oni nie przyjechali po uchodźców i nie zabierają ich do swoich miast???. Pewnie nie było tam z wykształcenia lekarzy ani inżynierów;)
2023-09-12 17:40:47
gość: ~Ble ble ble
@~Kto co
A ty to kto?
2023-09-12 17:42:21
gość: ~Ble ble ble
@~Kto co
A ty to kto?
2023-09-12 16:34:00
gość: ~bb
Basenem się Niemcom pochwalili xD Dobrze że nie McDonald'sem na którego punkcie Fistach ma morko w gaciach.
2023-09-12 17:39:30
gość: ~123
Gdyby był burmistrz pisowski to pewnie przyjechaliby goście z miast partnerskich z Rosji i Białorusi.
2023-09-12 19:31:07
gość: ~takitam
Krótkie przypomnienie dla tych, którzy nie za bardzo wiedzą po co jest to całe "partnerstwo".
Otóż za czasów słusznie minionych (schyłek okresu PRL) bardzie ciężko było wyjechać gdziekolwiek za granicę, ... nawet do państw tzw. bloku wschodniego nie był to takie łatwe.
Niemożliwy był w zasadzie wyjazd do państw ogólnie pojętego zachodu, tzn .. ci co mieli jakieś tam koneksje lub ewentualnie rodzinę na zachodzie, to od biedy mogli wyjechać, ale .. i tak musieli niejako udowodnić że wrócą z powrotem do "krainy szczęśliwości" czyli do PRL-u.
Żeby to ominąć, wymyślono "współpracę" miast partnerskich.
Cała "współpraca" polegała na tym, że znajomi i rodzinka ludzi przy władzy (najczęściej lokalnej) zakładali jakieś stowarzyszenie czy inną fundację mające na celu tzw. "wymianę" młodzieży tudzież wizyty przedstawicieli władz lokalnych jednego miasta w drugim o odwrotnie, a to z kolei w ramach "wymiany doświadczeń" itp. bzdetów.
Chodziło TYLKO O JEDNO, a mianowicie o legalny wyjazd na zachód bez zbędnej (czy niezbędnej) papierologii, a dodatkowo ZA WSZYSTKO płacił samorząd, czyli wszyscy podatnicy.
Zbierało się więc towarzystwo złożone z przeróżnych pociotków nauczycieli, lekarzy, urzędników wszelkiej maści o oczywiście ich pociechy i .... radośnie, za kasę podatników jechało sobie na zachód wydawać kolejną kasę podatników, bo przecież NA PEWNO istniał jakiś fundusz reprezentacyjny który właśnie po to był żeby finansować takie wycieczki.
Ktoś powie ... no OK, ale co mieli z tego ci z zachodu ?
Otóż ... DOKŁADNIE TO SAMO.
Tam wcale nie mieszkają inni ludzie.
Czyli ZUPEŁNIE LEGALNIE, w ramach tzw. "wymiany doświadczeń" lokalna władza et consortes robiła DOKŁADNIE TO SAMO co nasi tzw. "włodarze", czyli posyłali swoje dzieci do bloku wschodniego, co było wtedy sporą trakcją dla kogoś z zachodu, no i oczywiście również za kasę zachodniego podatnika.
Wygląda to najczęściej tak, że raz jedni, raz drudzy, przyjeżdżają ... podpisują jakiś KOMPLETNIE NIC NIE ZNACZĄCY papier o współpracy tudzież wymieniają się sprawozdaniami z dotychczasowej "współpracy" , a następnie jest to po co przyjechali, czyli zwiedzanie, żarcie, picie, a wszystko na koszt podatników.
... i tak to trwa NADAL od dziesięcioleci, ale .... KONIA Z RZĘDEM temu, kto wskaże JAKĄKOLWIEK korzyść tej "współpracy" dla miast partnerskich, czyli dla mieszkańców tych miast.
2023-09-13 10:37:29
gość: ~Olek
@~takitam
Partnerstwo z nimi jest lepsze jak z tobą.:))))))))))))
2023-09-13 11:54:27
gość: ~takitam
@~Olek
No co Ty Olek .. ciepły jesteś, że chcesz być partnerem ? :)))
2023-09-13 13:21:53
gość: ~Olek
ostatnio dodany post
@~takitam
Ciepły , ciepły jak kondomy na aukcji poszły czy nie :))))))
REKLAMA
REKLAMA