Express-Miejski.pl

Dwie próby oszustwa „na policjanta”. Kobieta mogła stracić 56 tys. zł, a mężczyzna ponad 200 tys. zł

zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne fot.: freepik

2 marca na policję zgłosiły się dwie osoby, które niemal straciły duże sumy pieniędzy w wyniku prób oszustwa.

Oszuści w ostatnim czasie są niezwykle aktywni w całym województwie dolnośląskim, nie omijają również powiatu ząbkowickiego. Tylko w dniu 2 marca na komendę w Ząbkowicach Śląskich zgłosiły się dwie osoby, które niemal straciły ogromne pieniądze.

Około godziny 17 do ząbkowickiej komendy przyszła 44-letnia mieszkanka powiatu dzierżoniowskiego z pieniędzmi w kwocie 56 tysięcy złotych. - Rozmawiając z oficerem dyżurnym powiedziała o telefonie od pracownika banku, który poinformował ją, że jej pieniądze są zagrożone ponieważ ktoś zaciągnął kredyt na jej koncie w wysokości 56 tysięcy złotych. Według tego mężczyzny, było to działanie zorganizowanej grupy przestępczej, w związku z czym bank poinformował prokuraturę. Kobieta może wziąć udział w zatrzymaniu sprawców - informuje Katarzyna Mazurek, rzecznik prasowa ząbkowickiej policji.

Jak informuje rzeczniczka mężczyzna dokładnie wyjaśnił jej co ma zrobić i zabronił się rozłączać. Poinformował 44-latkę by udała się do swojego banku, który w tym przypadku znajdował się w Ząbkowicach Ślaskich i zaciągnęła najwyższy możliwy kredyt jaki może wypłcić bez podpisu osób upoważnionych do konta. Będąc w banku nie może dać po sobie nic poznać, ani informować pracowników, że bierze udział w zasadzce, ponieważ w tym czasie będą oni obserwowani przez policjantów, by udowodnić im udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Rozmowa telefoniczna z mężczyzną trwała całe 2 godziny.

- Następnie do kobiety zadzwonił „prokurator” by się upewnić czy zrozumiała wskazówki. Kobieta zrobiła dokładnie to, co od niej zażądali oszuści. Jednak po drodze do wpłatomatu postanowiła przyjść na komendę i dopytać o dalszy tok postępowania - informuje rzeczniczka.

Na policji dowiedziała się, że padła ofiarą oszusta, co potwierdziła w banku, gdzie udała się bezpośrednio po rozmowie z funkcjonariuszami. Na szczęście zdrowy rozsądek w porę się odezwał i zamiast wpłacić pieniądze oszustom, kobieta po drodze wstąpiła na policję.

Dwie godziny później na komendę przyszedł zdenerwowany mieszkaniec powiatu ząbkowickiego. 60-latek powiadomił, że padł ofiarą oszustów. 2 marca około godziny 14 skontaktował się z nim mężczyzna podający się za policjanta.

- Poinformował zgłaszającego, że na jego konto włamali się hakerzy i próbują przelać pieniądze. By je ochronić 60-latek miał udać się jak najszybciej do banku, założyć bankowość internetową oraz przesłać im na podany numer zdjęcie swojego dowodu osobistego - informuje rzecznik prasowa.

Oszust tak prowadził rozmowę, podał swoje dane, numer legitymacji służbowej, że mężczyzna uwierzył i zrobił dokładnie to, o co go proszono.

Kiedy przed godziną 16 zadzwonił pracownik banku, by potwierdzić przelew na kwotę ponad 200 tysięcy złotych, mieszkaniec powiatu ząbkowickiego zorientował się, że coś może być nie tak. Niezwłocznie udał się do banku gdzie dowiedział się, że przelew został już wykonany. - Miał jednak szczęście, że był to przelew wewnętrzny czyli na konto założone również w tym samym banku. Bank cofnął płatność, zanim środki zostały wypłacone. Mężczyzna złożył zawiadomienie o przestępstwie - dodaje rzecznik prasowa.

Jak pokazują opisane wyżej sytuacje oszuści działają pod różną legendą, podając się również za policjantów, prokuratorów i pracowników banku. Osoby, którym ufamy. Musimy więc pamiętać, że w kontaktach na odległość nie możemy być bezgranicznie ufni. Sprawdzajmy podawane informacje. Po raz kolejny w tej sytuacji przypominamy, że policja nigdy nie żąda telefonicznie przelewania pieniędzy, ich wypłaty lub przekazywania. Nie żąda danych do logowania, zdjęć dowodów osobistych lub zakładnia kont internetowych. Tego nie robimy. Jeżeli przez telefon ktoś twierdzi inaczej jest to oszust.

KPP Ząbkowice Śląskie

8

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Dwie próby oszustwa „na policjanta”. Kobieta mogła stracić 56 tys. zł, a mężczyzna ponad 200 tys. zł

    2023-03-04 06:02:15

    gość: ~qwf

    Wyborcy PiSSu nie przestają mnie zadziwiać.

  • 2023-03-04 15:09:22

    gość: ~Wee

    @~qwf
    To byli z PO !

  • 2023-03-05 13:23:43

    gość: ~Co co

    ostatnio dodany post

    @~qwf
    To jest wina Tuska obiecuje

  • 2023-03-04 08:44:04

    gość: ~Jupiaej

    Wy to na serio piszecie? Przecież takie matoły zdążają się tylko w filmach

  • 2023-03-04 08:56:35

    gość: ~123

    Gdzie tak te pieniądze rozdają?

  • 2023-03-04 15:03:28

    gość: ~gosc

    Bezmyslni ludzie ha ha chyba zwolenicy PISU

  • 2023-03-04 15:08:07

    gość: ~77

    @~gosc
    To byli ludzie z PEŁO to tępota umysłowa chcą wygrać a nie wiedzą jak

  • 2023-03-05 09:47:31

    gość: ~Hahaah

    @~77
    Ty, a znasz słynny cytat Pana Piotrowicza, byłego członka PZPR, a obecnie sędziego trybunału konstytucyjnego z nadania Pis. Znasz? Nie? To ja Ci zacytuje: „wiemy, że przekaz TVP info może razić inteligentne osoby, ale chcemy trafić do naszych wyborców”
    PiS wie jaki ma elektorat, czyli banda idiotów.

REKLAMA