Burmistrz Orzeszek: „Chcę kontynuować rozwój gminy Ząbkowice Śląskie” [wywiad, cz. II]

Marcin Orzeszek: Myślę, że czekają nas duże zmiany w różnych obszarach i w powiecie ząbkowickim może być ciekawie - mówi burmistrz Marcin Orzeszek zapytany o ostatni rok aktualnej kadencji fot.: mp

W drugiej części wywiadu z burmistrzem Marcinem Orzeszkiem rozmawiamy m.in. o inwestycjach, Ząbkowickiej Komunikacji Publicznej, a także bieżących sprawach samorządu.

PIERWSZA CZĘŚĆ WYWIADU: Marcin Orzeszek: „Rozwój gospodarczy Ząbkowic Śląskich widoczny jest gołym okiem” [wywiad, cz. I]

Express-Miejski.pl: 2022 rok dobiega końca, a jak koniec roku, to i warto co nieco podsumować. Skupmy się więc na inwestycjach. Które, zdaniem burmistrza, zrealizowane w tym roku cieszą mieszkańców najbardziej?

Marcin Orzeszek: W tym roku realizujemy inwestycje na kwotę około 58 mln zł. Co roku staramy się robić projekty, zarówno te mniejsze, jak i większe, odpowiadając na potrzeby mieszkańców. Ciężko wskazać najważniejszą inwestycję. Dla niektórych kawałek chodnika wykonany przy budynku ma takie samo znaczenie albo i jeszcze większe, jak np. Ząbkowicka Komunikacja Publiczna. To kwestia potrzeby danej osoby, czy danej rodziny, stąd też nie da się określić jednej, najważniejszej inwestycji którą wykonaliśmy. Staramy się rozwiązywać wszystkie problemy, zaczynając od chodnika czy ławki, a kończąc na zadaniach wielomilionowych jak chociażby remont ul. Kłodzkiej i Kamienieckiej.

Ten rok jest jednak niezwykle bogaty w inwestycje oświatowe. Remonty dużych budynków oświatowych, takich jak Publiczne Przedszkole nr 2, Publiczne Przedszkole nr 5, Szkoła Podstawowa nr 2, Szkoła Podstawowa nr 3, remonty łazienek w Publicznym Przedszkolu nr 4 i Szkole Podstawowej nr 1, to bardzo duży zakres prac mający wpływ na poprawę tej, nie oszukujmy się, starej infrastruktury.

Na pewno warto podkreślić fakt, że zrealizowaliśmy przebudowę ul. Kamienieckiej i Kłodzkiej o wartości ponad 8 mln zł. Udało nam się wyremontować drogi gminne, które łączą bezpośrednio nasze miasto z obwodnicą i jeśli chodzi o inwestycje drogowe to tamten obszar pod względem infrastruktury drogowej mamy zamknięty.

Należy też wspomnieć o dwóch przełomowych inwestycjach związanych z zabytkami. Realizowaliśmy w tym roku remont zamku oraz remont ratusza. Zadanie na zamku dobiegło już końca, przebudowa ratusza dobiega końca.

Cały czas inwestujemy również w obszar związany ze sportem. Oddaliśmy do użytku pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem. To ważna inwestycja z punktu widzenia mieszkańców, o którą zabiegało wiele osób. Staramy się wychodzić naprzeciw mieszkańcom i odpowiadać na ich potrzeby, tym bardziej, że uważam, iż dla naszych najmłodszych mieszkańców, sport jest najważniejszym obszarem, poza edukacją i kulturą, w którym młode pokolenie powinno się spełniać.

58 mln zł to kwota bardzo duża jeśli chodzi o inwestycje. Tu też chcę zaznaczyć fakt, że jesteśmy jednym z najmniejszych miast powiatowych na całym Dolnym Śląsku.

Express-Miejski.pl: Ząbkowicka Komunikacja Publiczna. We wrześniu minęły dwa lata odkąd ten projekt jest realizowany w gminie Ząbkowice Śląskie. Początkowo pojawiało się dużo głosów, że to zupełnie nietrafiony pomysł. Nie pojawiła się wówczas myśl, żeby odejść od tego pomysłu?

Marcin Orzeszek: Już nie słyszymy tych bzdur, które pojawiały się w pierwszych miesiącach funkcjonowania Ząbkowickiej Komunikacji Publicznej, czyli że wozimy powietrze. Coraz częściej słyszymy natomiast pozytywne reakcje. W Europejskim Dniu Bez Samochodu przejechałem całą jedną pętlę z mieszkańcami i pytałem mieszkańców oraz uczniów jak oceniają funkcjonowanie ZKP. Opinie były bardzo pozytywne i naprawdę miło było słyszeć takie rzeczy. Na spotkaniu Związku Nauczycieli Emerytów jedna z pań także podeszła i dziękowała za utworzenie komunikacji, bo dzięki niej może dotrzeć bez problemu na targ, do sklepu, na cmentarz. Od momentu powstania komunikacji i fali krytyki, jaką usłyszeliśmy, odnośnie tego, że autobusy jeżdżą puste, że wozimy tylko powietrze, dociera do nas coraz więcej pozytywnych opinii i coraz większa rzesza ludzi zaczyna pozytywnie odbierać ten projekt. To widać też m.in. po przystankach autobusowych, że coraz więcej ludzi oczekuje na przyjazd autobusu i nimi się przemieszcza. To potwierdzają też dane. Jeśli chodzi o bilety jednorazowe to w 2021 roku przez pierwsze trzy kwartały sprzedaliśmy 67 tys. biletów, a w tym roku w tym samym okresie sprzedaliśmy 109 tys. biletów, to jest blisko o 40 proc. więcej.

Do najmniejszej miejscowości na terenie gminy Ząbkowice Śląskie jedzie autobus co najmniej cztery razy dziennie. Tego dawniej nie było, nawet wtedy, gdy były państwowe autobusy. Tym samym jako gmina poradziliśmy sobie z wykluczeniem komunikacyjnym, z czym wiele samorządów wciąż jeszcze ma problem.

Express-Miejski.pl: A jak to wygląda pod kątem finansowym?

Marcin Orzeszek: Koszty związane z funkcjonowaniem Ząbkowickiej Komunikacji Publicznej, która obsługuje także dowóz dzieci do szkół, są tylko nieco wyższe niż wtedy, gdy wynajmowaliśmy firmy zewnętrzne, świadczące wyłącznie usługi związane z dowożeniem uczniów do szkół. Dla nas jako samorządu jest to bardzo korzystna sytuacja nie tylko pod względem ekonomicznym, ale też organizacyjnym i społecznym. Jak wspomniałem wcześniej, wyeliminowaliśmy jeden z problemów, który wciąż jest obecny w wielu gminach, a mianowicie wykluczenie komunikacyjne. Dziś nie otrzymujemy już sygnałów, że ktoś z naszych mieszkańców ma problem z wydostaniem się z własnej miejscowości. Problemy z dojazdem do pracy, szkoły, do lekarza czy na zakupy to już przeszłość. Ponadto przy dzisiejszych cenach paliwa taka komunikacja to dodatkowa alternatywa dla mieszkańców, nawet tych, którzy mają samochody. Kolejnym czynnikiem jest fakt, że dzięki realizacji projektu jako gmina mamy też swój tabor autobusowy, na który pozyskaliśmy duże dofinansowanie, a za chwilę ZKP zostanie wzbogacona również o nowe, elektryczne pojazdy, również pozyskane dzięki wysokiemu dofinansowaniu.

Express-Miejski.pl: W przeszłości pojawiły się głosy, żeby temat Ząbkowickiej Komunikacji Publicznej rozszerzyć na cały powiat, albo przynajmniej na kilka sąsiednich gmin. Wiem, że był to temat poruszany podczas spotkania samorządowców. Istnieje szansa na realizację takiego pomysłu?

Marcin Orzeszek: Rzeczywiście odbyliśmy kiedyś taką  rozmowę w gronie samorządowym i nie ukrywam, że burmistrzowie i wójtowie byli zainteresowani tym projektem i rozszerzeniem go, ale w kolejnych miesiącach zabrakło konkretów i aktualnie takiego tematu nie ma, choć problemy komunikacyjne na terenie naszego powiatu są. Wciąż są miejscowości, do których nie dociera żadna komunikacja, bo kilkukrotnie mieszkańcy innych gmin zwracali na to uwagę nawet w bezpośrednich rozmowach ze mną.

Express-Miejski.pl: W ostatnim czasie media obiegła informacja o zamykaniu basenów ze względu na znacznie wyższe opłaty za media. Jak będzie w Ząbkowicach Śląskich?

Marcin Orzeszek: Na razie obiektu nie zamykamy, bo zależy nam na tym, aby zarówno dzieci, seniorzy, jak i pozostali mieszkańcy mogli korzystać z obiektu i aktywnie spędzać czas. Nie obniżamy temperatury wody, basen cały czas funkcjonuje w taki sam sposób jak dotychczas, a w związku ze wzrastającymi cenami mediów, nieznacznie podniesiemy ceny biletów. Jest to naturalna sprawa. Najniższa krajowa rośnie, koszty życia rosną, więc podwyżki w takiej sytuacji są nieuniknione. Niemniej jednak będą to wzrosty cen zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, podobnie zresztą jak wszystkich rzeczy w gminie.

Express-Miejski.pl: Gorącym tematem jeśli chodzi o ostatni czas jest temat związany z dodatkiem węglowym, a także dystrybuowaniem węgla przez samorząd. Jak to wygląda w gminie Ząbkowice Śląskie?

Marcin Orzeszek: Na dzień 31 października wypłaciliśmy około 1.9 tys. dodatków. Wnioski, które do nas wpłynęły oscylują w granicach trzech tysięcy, jednak na pewno ponad 200 jest wycofanych ze względu na zmieniające się w tej kwestii przepisy ustawy. Początkowo do otrzymania dodatku węglowego uprawnione było każde gospodarstwo domowe, później dodatek przysługiwał już tylko jednej rodzinie na jeden adres zamieszkania. Powiedzieć, że otrzymaliśmy 3 tys. wniosków, a wypłaciliśmy niespełna dwa, to jakby nie powiedzieć wszystkiego, bo tak naprawdę może być tak, że do wypłaty wniosków będzie niewiele więcej ponad 2 tys. Uważam, że śmiało możemy dziś użyć stwierdzenia, że zdecydowana większość wniosków, które wpłynęły do gminy i które zostały zakwalifikowane do wypłaty została już rozliczona i mieszkańcy otrzymali pieniądze.

Express-Miejski.pl: A co z dystrybucją węgla?

Marcin Orzeszek:  Jeśli musimy, to to zrobimy, ale mam nadzieję, że za chwilę nie będziemy musieli sprzedawać cukru. Jesteśmy po rozmowach z trzema podmiotami gospodarczymi, zrobiliśmy rozeznanie z naszymi mieszkańcami i około 350 osób jest zainteresowanych kupnem węgla na preferencyjnych warunkach, którego będziemy dystrybutorem. Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało w rzeczywistości. Na razie oczekujemy na dokładne wytyczne i będziemy przeprowadzać realizację tego zadania.

Express-Miejski.pl: Panie burmistrzu, przed nami rok wyborczy. Jaki plan na te ostatnie kilkanaście miesięcy trwającej kadencji?

Marcin Orzeszek: Będzie to na pewno ciekawy czas. Myślę, że czekają nas duże zmiany w różnych obszarach i w powiecie ząbkowickim może być ciekawie. Co będzie? Okaże się. Jako burmistrz nie planuję nic specjalnego. Od wielu lat czynię działania, poprzez które chcę podnosić jakość życia mieszkańców. Zależy mi na tym, żeby ludzie w gminie Ząbkowice Śląskie dobrze się czuli. To mój podstawowy cel, który przyświeca mi od zawsze i jest też celem na kolejne lata, tj. okres 2023-2028. Chcę kontynuować rozwój gminy Ząbkowice Śląskie.

em24.pl