Express-Miejski.pl

47-latka zmarła po operacji wyrostka. Prokuratura umorzyła śledztwo, sąd uwzględnił zażalenie

zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne fot.: freepik

Ponad 2.5 roku minęło od śmierci 47-latki, która zmarła w ząbkowickim szpitalu, wcześniej przechodząc operację wyrostka robaczkowego.

Mimo tak długiego czasu wciąż nie udało się ustalić przyczyny zgonu. W marcu 2021 roku Prokuratura Rejonowa w Ząbkowicach Śląskich umorzyła śledztwo, jednak sąd stwierdził, że wydanie takiego postanowienia nastąpiło przedwcześnie i postanowił uwzględnić złożone zażalenie przez pełnomocnika siostry zmarłej.

Pryzpomnijmy. Do śmierci 47-latki doszło 28 maja 2019 roku. Po zabiegu wycięcia wyrostka robaczkowego, podczas odwiedzin siostry, pacjentka miała źle się poczuć. Poinformowano lekarzy. Po pewnym czasie u kobiety doszło do utraty funkcji życiowych. Nie udało się jej uratować. Stwierdzono zgon.

29 maja siostra zmarłej złożyła zawiadomienie na policji o możliwości popełnienia błędu w sztuce lekarskiej. Sprawę skierowano do prokuratury. Dzień później wszczęto postępowanie. Dotyczyło ono narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pacjentki w wyniku niewłaściwej opieki medycznej w szpitalu w Ząbkowicach Śląskich poprzez niewłaściwe przeprowadzenie zabiegu oraz nieudzielanie niezwłocznych działań medycznych, co skutkowało opóźnieniem w postawieniu właściwej diagnozy i podjęciu właściwego leczenia, wskutek czego pokrzywdzona zmarła.

W marcu 2021 roku ząbkowicka prokuratura umorzyła śledztwo z powodu braku dostatecznych dowodów uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu. W uzasadnieniu tegoż rozstrzygnięcia stwierdzono m.in., że pomimo tego, że w opinii toksykologicznej z dnia 25 maja 2020 roku biegli stwierdzili, że niektóre substancje znajdujące się w organizmie zmarłej mają przekroczone progi stężeń terapeutycznych opisywanych w literaturze naukowej, to w świetle biegłego kardiologa, dawkowane leki znajdujące swoje potwierdzenie w dokumentacji medycznej oraz w zabezpieczonych do badań toksykologicznych - płynie z gałki ocznej oraz krwi, były prawidłowe”, co w ocenie oskarżyciela, niweluje powstałe wcześniej wątpliwości co do tego, czy podawane przez obsługę medyczną szpitala leki mogły przyczynić się do pogorszenia zdrowia bądź zgonu kobiety.

Bliscy zmarłej 47-latki nie dali jednak za wygraną i postanowili złożyć zażalenie na decyzję prokuratury. We wniesionym zażaleniu podnieśli zarzut obrazy przepisów postępowania majacych wpływ na treść orzeczenia, poprzez brak dokonania przez organ prowadzący postępowanie przygotowawcze wszelkich niezbędnych czynności zmierzających do wyjaśnienia istotnych dla sprawy okoliczności, tj. zaniechanie przeprowadzenia dowodu z opinii lekarza toksykologa, mimo wskazań zawartych w opinii medycznej lekarza kardiologa wskazującego, że ocena ewentualnego przedawkowania leku/leków i ich wpływu na układ krążenia należy do toksykologa. Powinna odnosić się do konkretnej sytuacji klinicznej i doraźnego stosowania leków podczas resuscytacji krążeniowo-oddechowej.”

Prokurator Rejonowy w Ząbkowicach Śląskich, przekazując powyższe zażalenie wraz z aktami sprawy do rozpoznania sądowi, wnósł o utrzymanie w mocy zaskarżonego postanowienia, podnosząc iż decyzja o umorzeniu śledztwa oraz poczynione w nim ustalenia uzasadniają jej słuszność.

30 listopada Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie postanowił uwzględnić zażalenie złożone w przedmiocie umorzenia śledztwa i uchylić zaskarżone postanowienie.

W opinii sądu czytamy, że biegli w opinii toksykologicznej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu wskazując, że niektóre ze stwierdzonych w organizmie kobiety substancji (będące składnikami leków przeciwbólowych i ich metabolitów, leków działających na mięśnie gładkie, leków stosowanych do miejscowego znieczulenia, leków stosowanych w leczeniu zaburzeń rytmu serca, leków przecwlękowych i leków stosowanych w leczeniu alergii i nadciśnienia tętniczego) mają przekroczone progi stężeń terapeutycznych, zastrzegli że ustalenie przyczyny zgonu będzie możliwe jednak dopiero po zapoznaniu się z całością akt sprawy. Skoro zatem biegli nie odnieśli się jeszcze do istotnej dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy kwestii, a to: których leków (czy ich metabolitów) dotyczy wskazane przekroczenie oraz o jak znacznym przekroczeniu mowa w wydanej opinii oraz czy przekroczenie wskazywanych w tej opinii (toksykologicznej) stężeń terapeutycznych miało wpływ na zaburzenie rytmu serca i czy to przekroczenie pozostaje w związku przyczynowo-skutkowym ze zgonem pokrzywdzonej, to wydana dotychczas opinia jest niepełna i wymaga uzupełnienia, na konieczność którego wskazywali zresztą sami biegli, a zważywszy na stanowisko zawarte w opinii kardiologicznej, iż „ocena ewentualnego przedawkowania leku/leków i ich wpływu na układ krążenia należy do toksykologa. Powinna ona odnosić się do konkretnej sytuacji klinicznej i doraźnego stosowania leków podczas resuscytacji krążeniowo-oddechowej”, to umorzenie postępowania bez zasięgnięcia uzupełniającej opinii biegłych z zakresu toksykologii czyni to rozstrzygnięcie przedwczesnym i w ocenie sądu bez prowadzenia tego dowodu, prawnokarna ocena w niniejszej sprawie nie jest możliwa.

Do sprawy będziemy wracać.

em24.pl

9

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • 47-latka zmarła po operacji wyrostka. Prokuratura umorzyła śledztwo, sąd uwzględnił zażalenie

    2021-12-15 11:12:57

    gość: ~Ola

    Niezależnie od tego jak zakończy się ta sprawa, to współczuję utraty bliskiej osoby i jednocześnie proszę, w imieniu wszystkich, aby rodzina się nie poddawała. Może jak zrobi się głośno wokół szpitala, to pacjenci będą traktowani z nieco bardziej należytą starannością aniżeli dotychczas.

  • 2021-12-15 12:07:19

    gość: ~WRD

    umorzenie, umorzenie, umorzenie. Na 10 spraw odwoła się może z 2-3 osoby i tak się u nas załatwia wszystko. Wielu ludziom szkoda czasu, pieniędzy, zdrowia i nerwów. Niestety urzędy, prokuratury i sądy są dla siebie, a nie dla człowieka. Jeśli ktoś miał kiedykolwiek do załatwienia bardziej skomplikowaną sprawę w urzędzie, na policji, w prokuraturze czy sądzie to wie o czym mówię.

  • 2021-12-15 13:36:08

    gość: ~szpital

    Ratuj się kto może. WSZĘDZIE TYLKO NIE W ZĄBKOWICACH. Tego Wam życzę na święta.

  • 2021-12-15 18:45:17

    gość: ~Pacjent

    Opieka w szpitalu tragiczna.Zero zainteresowania pacjentem po operacji.Na pytania o przebieg operacji odpowiedz pielęgniarki to dowie się pan w swoim czasie.Odradzam.

  • 2021-12-15 20:00:39

    gość: ~Llll

    @~Pacjent
    Brawo dla sądu. Następny możesz być ty i ty, bo tu nie uzyskasz pomocy tu tylko obdukcja zrobia bo płatna

  • 2021-12-20 03:56:55

    gość: ~Pacjentka

    @~Pacjent
    Dobrze odpowiada. Na takie pytana odpowiada lekarz a nie pielęgniarka. Lekarz wykonywał operacje a nie pielęgniarka.

  • 2021-12-18 21:19:04

    gość: ~Mariusz

    Kolega też w Ząbkowicach Śląskich miał robioną operację na wyrostek i miał zakarzenie

  • 2021-12-19 13:38:49

    gość: ~realista

    @~Mariusz
    Nie liczcie na organy ścigania czy wymiar sprawiedliwości o kolegach w białych kitlach już nie wspomnę ( to oni wydaja jako biegli opie) .Cała rzecz jest bardzo prosta , każdy począwszy od policjanta , poprzez prokuratora i sedziego nie narazi się tej nietykalnej kaście , przecież wszyscy oni lub ich rodziny w każdej chwili mogą stać się PACJENTAMI tych konowałów . Ich zdrowie i życie będzie zależało od życzliwości tych , których teraz niby powinni ścigać i sądzić. Czas dorosnąć i wyzbyć sie złudzeń

  • 2021-12-20 12:40:19

    gość: ~Gość

    ostatnio dodany post

    I dalej tak będzie.Jest kasta sędziów i inne kasty.Mają poparcie w opozycji i w Unni.

REKLAMA