Przyszli do sklepu w starych butach, wyszli w nowych. Wpadli na kradzieży whisky

Kobieta, która najpierw ukradła buty w sklepie obuwniczym, a później próbowała wynieść alkohol z marketu została zatrzymana. Teraz jej oraz jej partnerowi grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności fot.: KPP Ząbkowice Śląskie

„Złodziejski duet” najpierw odwiedził sklep obuwniczy, gdzie postanowił włożyć stare buty do pudełek, a na nogi ubrać nowe, a później udał się na kolejną kradzież.

W markecie próba kradzieży już się nie powiodła. Ochrona sklepu szybko zauważyła jak kobieta chowa butelki z alkoholem do torebki i zareagowała, przekazując współpracujący duet złodziei w ręce policji. Jak się okazało, nie były to ich pierwsze kradzieże.

Do zdarzenia doszło w miniony weekend. Policja została powiadomiona przez ochronę jednego z marketów na terenie Ząbkowic Ślaskich o usiłowaniu kradzieży alkoholu o wartości blisko 600 zł. Funkcjonariusze udali się na miejsce i w rozmowie z ochroną sklepu ustalili, że 24-letnia kobieta chodząc po markecie zapakowała do torebki cztery butelki whisky. Za kasami czekał na nią partner. Oboje zostali zatrzymani przez ochroniarzy i przekazani mundurowym.

- Przy mężczyźnie policjancji ujawnili dodatkowo marihuanę. Okazało się również, że tego dnia to nie była jedyna kradzież, jakiej dopuściła się zatrzymana para. Chwilę wcześniej odwiedzili sklep obuwniczy. Sportowe buty, które im się spodobały - założyli, natomiast swoje stare – zużyte, schowali do pudełek i odłożyli na sklepową półkę. Opuścili lokal w nowym sportowym obuwiu o wartości ponad 300 zł. Jakby tego było mało, funkcjonariusze ustalili, że pod koniec września „złodziejski duet” odwiedził jedną z drogerii, w której ukradli perfumy i naszyjnik o łącznej wartości prawie 1900 zł - relacjonuje Katarzyna Mazurek, oficer prasowy ząbkowickiej policji.

Oboje zatrzymani usłyszeli już zarzuty kradzieży, natomiast 35-latek odpowie dodatkowo za posiadanie środków odurzających. Grozi im nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

em24.pl