Dachowali, bo nietrzeźwy pasażer zaciągnął hamulec ręczny. Kierowca miał blisko dwa promile

12 lipca około godz. 21 policja została powiadomiona, że w Brodziszowie (gm. Ząbkowice Śląskie) dachował osobowy peugeot. - Policjanci niezwłocznie pojechali na miejsce zdarzenia i przy samochodzie zastali dwóch mężczyzn w wieku 22 i 37 lat. Jak się okazało, obaj to mieszkańcy powiatu dzierżoniowskiego i od obu wyraźnie wyczuwalna była woń alkoholu. Po przebadaniu okazało się, że są nietrzeźwi. 22-latek przyznał się do kierowania samochodem, jednak po chwili zmienił zdanie i oświadczył, że auto prowadził starszy kolega, a on podróżował jako pasażer - informuje st. asp. Katarzyna Mazurek, rzecznik prasowa ząbkowickiej policji.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani, a następnie po wytrzeźwieniu przesłuchani. - Z ustaleń policjantów wynika, że samochodem kierował 37-latek, który miał w organizmie blisko dwa promile alkoholu, a dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Do kolizji w znacznym stopniu przyczynił się jednak jego młodszy kolega. Podczas jazdy zaciągnął nagle hamulec ręczny w wyniku czego kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał autem do rowu. 22-letni pasażer miał ponad 1.5 promila w wydychanym powietrzu - relacjonuje policjantka. W wyniku zdarzenia obaj mężczyźni nie odnieśli poważniejszych obrażeń.