Nieustalony sprawca wszedł w posiadanie danych logowania do aplikacji bankowej powiązanych z kontem osobistym mieszkańca powiatu i skradł z niego ponad 2 tys. zł.
Informację policjanci otrzymali 12 stycznia. - 36-letni mieszkaniec powiatu ząbkowickiego zgłosił, że nieustalony sprawca w nieustalony sposób pokonał zabezpieczenia, włamał się na jego konto w banku i skradł z niego ponad 2 tys. zł - mówi Ilona Golec, oficer prasowy ząbkowickiej policji.
Funkcjonariusze badają sprawę, jednak bez względu na efekt ich pracy, w przypadku gdy z konta zniknęły ci pieniądze powinieneś zacząć działać również na innych płaszczyznach.
O zaistniałej kradzieży należy jak najszybciej powiadomić bank, który zablokuje dostępy do twojego rachunku i uniemożliwi dalsze wyprowadzanie środków. Wystarczy, że skontaktujesz się z infolinią, tam również poinformują cię, jak w ich banku wygląda proces złożenia reklamacji i co powinieneś robić dalej.
Warto też pamiętać, szczególnie rozmawiając przez telefon z przedstawicielem banku, aby przemyśleć scenariusz rozmowy. Po drugiej stronie słuchawki znajduje się osoba przeszkolona na tą okoliczność i nagrywając rozmowę może dopytywać o szczegóły często po to, aby wykazać rażące zaniedbanie klienta. Prawo bankowe obarcza bowiem odpowiedzialnością za bezpieczeństwo środków zgromadzonych na rachunku bankowym właśnie banki. Aby uniknąć odpowiedzialności i konieczności zwrotu skradzionych pieniędzy banki mogą próbować wykazać całkowitą winę klienta.
Po zablokowaniu dostępu do rachunku musisz udać się na najbliższy komisariat policji i zgłosić zawiadomienie o zaistniałej sytuacji.
Po dokonaniu tych czynności złóż reklamację w swoim banku, w której opisz dokładnie co się wydarzyło. Reklamację możesz złożyć bezpośrednio w placówce banku, telefonicznie, mailowo lub listownie. Najlepszym rozwiązaniem będzie pierwsza opcja, ponieważ będziesz miał pewność, że zostanie złożona natychmiast. Pamiętaj, aby koniecznie wziąć potwierdzenie. W reklamacji musisz potwierdzić, że nie miałeś wpływu na zaistniałą sytuację, a jeśli pobrałeś niebezpieczne oprogramowanie zawierające wirusy, zrobiłeś to nieświadomie. Poinformuj bank o tym, że zgłosiłeś zajście na policji.
Bank na rozpatrzenie twojej reklamacji ma 30 dni, jeśli sprawa jest bardziej skomplikowana, ten czas może się wydłużyć do 60 dni. Bank bezwzględnie musi cię poinformować o tym, że na rozpatrzenie twojego wniosku potrzebuje więcej czasu. Jeśli jednak nie dostaniesz od banku żadnej informacji o toku postępowania, jest to jednoznaczne z podjęciem decyzji na korzyść klienta.
W przypadku długiego czasu oczekiwania lub odrzucenia przez bank reklamacji, możesz skontaktować się z prawnikiem, rzecznikiem konsumentów lub arbitrem bankowym. Warto wiedzieć, że ten ostatni nie zajmuje się wszystkimi sprawami, tylko jeśli, spór dotyczy kwoty do 8 tys. zł. Jeśli z konta zostanie ci skradziona wyższa kwota, a bank nie będzie ci przychylny, będziesz zmuszony udać się ze sprawą do sądu.
Coraz częściej sądy zwracają uwagę, że to po stronie banku leży obowiązek udowodnienia „rażącego niedbalstwa”, a każda wątpliwość w tej kwestii rozstrzygana jest na korzyść klienta. W jednym z wyroków sąd stwierdza nawet, że „podejrzenie co do złamania przez klientkę zasad bezpieczeństwa to jedno, a pewność to drugie”. Nie jest również wystarczające – zdaniem sądu – umieszczenie na stronie banku komunikatu o możliwość kradzieży środków zgromadzonych na koncie.
Rolą banku, jako profesjonalnego podmiotu, jest uniemożliwienie klientowi bycia niezapobiegliwym. System bezpieczeństwa powinien być skonstruowany w taki sposób, żeby nawet ci mniej ostrożni i spostrzegawczy klienci byli chronieni. Zapewnienie bezpieczeństwa depozytów to jeden z najistotniejszych z obowiązków banków.
em24.pl
REKLAMA
REKLAMA