Włodarze chcą się zaszczepić. Będą motywować innych urzędników i pracowników jednostek? [część I]

grafika ilustracyjna fot.: mat. prasowe

Rozpoczęła się rejestracja na szczepienia przeciw COVID-19 dla osób 80+. Ruszyły również szczepienia dla podopiecznych Domów Pomocy Społecznej.

Od 22 stycznia na szczepienia zarejestrować się będą mogły osoby powyżej 70. roku życia, a pierwsze szczepionki seniorzy zaczną przyjmować już od 25 stycznia.

To oznacza, że rozpoczyna się pierwszy etap szczepienia populacji. Sprawdziliśmy, jakie plany względem szczepień mają włodarze z powiatu ząbkowickiego. Zapytaliśmy burmistrzów i wójtów, czy zamierzają się zaszczepić, czy zobowiązują do tego swoich pracowników, a także czy zamierzają motywować ich dodatkiem finansowym. Na taki pomysł wpadł bowiem wójt gminy Lubartów, który chce, by każdy pracownik urzędu i jednostki podległej, który zaszczepi się, otrzymał premię w wysokości kilkuset złotych. Padło też pytanie o to, czy włodarze zamierzają wyciągać jakiekolwiek konsekwencje względem pracowników, którzy nie będą chcieli się zaszczepić, chociażby poprzez ograniczenie ich kontaktu z petentami.

W gminie Ząbkowice Śląskie nie przeprowadzano rozeznania dotyczącego tego, ilu pracowników z poszczególnych jednostek organizacyjnych zamierza się zaszczepić. Burmistrz nie będzie również wyciągał żadnych konsekwencji wobec urzędników i pracowników jednostek, którzy nie skorzystają z możliwości szczepienia. - Szczepienie się jest indywidualną kwestią każdego mieszkańca. Informujemy o możliwości skorzystania ze szczepień, ułatwiamy skorzystanie z tej usługi, ale nie namawiamy mieszkańców do szczepień - mówi Szymon Radziszewski z ząbkowickiego urzędu. Urzędnik zapytany o plany burmistrza względem szczepień odpowiada: - Jeżeli przyjdzie kolej (odpowiedni etap) na szczepienie grupy osób do której będzie kwalifikował się burmistrz, to wtedy podejmie on ostateczną decyzję. Patrząc jednak na autorytety i szanowanych przez burmistrza lekarzy m.in. prof. Tomasza Grodzkiego, prof. Alicję Chybicką, prof. Krzysztofa Simona czy dr Romana Szełemeja to nikt nie powinien mieć wątpliwości co do słuszności szczepień na COVID-19 - wyjaśnia Radziszewski.

W Urzędzie Miejskim w Złotym Stoku chęć zaszczepienia się wyraziło około 90 proc. załogi. Wśród nich jest również burmistrz Grażyna Orczyk. Pracownicy w jednostkach podległych są przed podjęciem decyzji o zaszczepieniu się, za wyjątkiem Ośrodka Pomocy Społecznej, gdzie chęć zaszczepienia wyraziły trzy osoby.  

Szefowa złotostockiego magistratu nie zamierza jednak premiować pracowników, którzy wyrazili chęć szczepienia się, nie będzie wyciągała również żadnych konsekwencji w stosunku do osób, które nie będą chciały skorzystać z możliwości szczepienia. Gmina informuje mieszkańców o możliwości udziału w szczepieniach poprzez na bieżąco przekazywane informacje w sprawie organizacji szczepień.

W gminie Kamieniec Ząbkowicki nie było przeprowadzanych ankiet jeśli chodzi o szczepienia pracowników urzędu, jak również jednostek organizacyjnych. Burmistrz Marcin Czerniec nie przewiduje dodatkowych premiowań dla pracowników z tytułu szczepień. Sam jednak deklaruje, że weźmie udział w szczepieniu wraz z rodziną. - Jako gmina Kamieniec Ząbkowicki będziemy prowadzić kampanię informacyjną dotyczącą szczepień przeciwko COVID-19. Oczekujemy na materiały, które mają nadejść do gminy. Następnie strażacy z wszystkich jednostek OSP działających na terenie gminy będą przekazywać ulotki bezpośrednio do domów - mówi burmistrz. Włodarz nie przewiduje żadnych dodatkowych restrykcji dla pracowników, którzy nie zaszczepią się, ale zaznacza, że muszą one liczyć się z większymi obostrzeniami, które są na chwilę obecną przewidziane dla wszystkich obywateli w kraju.

Podobnie rzecz ma się w gminie Ziębice. Tam również burmistrz Mariusz Szpilarewicz nie przeprowadzał rozeznania dotyczącego tego, ilu pracowników urzędu czy jednostek organizacyjnych zamierza się zaszczepić. Nie planuje też w żaden sposób nagradzać pracowników za to, że ci zdecydują się na szczepienia, bądź też wyciągać konsekwencji wobec pracowników, którzy nie czują takiej potrzeby. Sam włodarz deklaruje, że zamierza się zaszczepić. A czy gmina planuje promocję szczepień? - Będziemy przede wszystkim wywiązywali się z obowiązku nałożonego decyzją wojewody z dnia 14 stycznia 2021 r., czyli zapewnienia dowozu dla osób wskazanych w tej decyzji (czyli np. osób niepełnosprawnych o aktualnym orzeczeniu o niepełnosprawności w stopniu znacznym) i to w sytuacji, gdy punkt szczepień nie zapewni szczepienia w miejscu zamieszkania. Zorganizujemy też infolinię i będziemy np. w internecie i prasie publikować niezbędne informacje dotyczące szczepień - wyjaśnia burmistrz.

Czekamy na odpowiedzi włodarzy gmin: Bardo, Ciepłowód, Stoszowic oraz starosty.

em24.pl