Alarm bombowy w przedszkolu. Ewakuowano kilkadziesiąt osób [foto]

Alarm bombowy w przedszkolu. Ewakuowano około 60 osób fot.: em24.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Około 60 osób ewakuowano z budynku Publicznego Przedszkola nr 4 w Ząbkowicach Śląskich. W obiekcie zlokalizowanym na os. XX-lecia miał znajdować się ładunek wybuchowy.

Nietypową informację służby otrzymały 11 stycznia przed godz. 12. - Wiadomość o rzekomo podłożonym ładunku wybuchowym w Publicznym Przedszkolu nr 4 w Ząbkowicach Śląskich wpłynęła na pocztę elektroniczną Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Operator po odczytaniu wiadomości przekazał informację do Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich, a policjanci pełniący służbę udali się do placówki przedszkolnej celem sprawdzenia obiektu - informuje Ilona Golec, oficer prasowa ząbkowickiej policji. - Funkcjonariusze sprawdzili wszystkie pomieszczenia i podobnie jak przy wielu poprzednich alarmach bombowych, w obiekcie nie znaleziono niczego podejrzanego - dodaje policjantka.

Na czas prowadzonych działań podjęto decyzję o wyprowadzeniu z obiektu wszystkich dzieci. Opiekunki spokojnie ubrały podopiecznych i wraz z nimi opuściły obiekt. Po kilkunastominutowym przeszukaniu dzieci i pedagodzy otrzymali zgodę na ponowny powrót do budynku. 

Miejsce w pobliżu przedszkola na czas działań prowadzonych przez policjantów zabezpieczała straż pożarna.

Fałszywe alarmy w placówkach przedszkolnych w ostatnim czasie nasiliły się. Kilka miesięcy temu Prokuratura Krajowa podała wiadomość, że rozbito grupę hakerów, która na dużą skalę zajmowała się cyberprzestępczością. Wg śledczych, hakerzy mieli być również odpowiedzialni za rozesłanie tysięcy fałszywych alarmów bombowych. Nie wiadomo jednak czy stoją za wszystkimi tego typu zdarzeniami, które dotychczas miały miejsce w Polsce. Prokuratura podała wówczas, że śledztwo ma charakter rozwojowy. Jak widać po dzisiejszej akcji w przedszkolu, zatrzymanie członków grupy nie zlikwidowało problemu, a sytuacja znowu się powtarza. Policja będzie próbowała namierzyć żartownisia, a ten powinien liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Za wywoływanie fałszywych alarmów bombowych grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.

em24.pl