Oszustwa na BLIKa to jeden z najnowszych sposobów internetowych oszustów na wyłudzanie pieniędzy. Najczęściej podszywają się oni pod znajomych z facebooka, ale nie tylko.
- W ubiegłym tygodniu zgłosiła się do nas 28-letnia mieszkanka powiatu ząbkowickiego, która poinformowała, że podczas wykonywania transakcji internetowej i podania kodu autoryzacyjnego BLIK z jej konta zniknęło kilkanaście tysięcy złotych - informuje Ilona Golec, oficer prasowy ząbkowickiej policji.
Kobieta najprawdopodobniej wpisała kod BLIK na fałszywej stronie internetowej i tym samym nieświadomie udostępniła go oszustowi, który w kilka chwil „przytulił” sporą ilość gotówki.
Metody oszustów są różnorodne. Najczęściej jednak swoją procedurę oszustwa rozpoczynają oni od przejęcia konta na portalu społecznościowym danej osoby. Następnie ze skradzionego konta wysyłają wiadomości do innych osób z zapytaniem o możliwość płatności blikiem i proszą użytkowników o przekazanie kodu. Warto zauważyć, że nie wykorzystują oni żadnej luki w systemie. Przestępcza działalność w tym przypadku polega na wykorzystaniu zaufania i wprowadzeniu w błąd ofiary.
Po podaniu kodu oszust szybko wprowadza otrzymany kod BLIK w bankomacie i wypłaca środki, a my stajemy się ofiarą oszustwa.
Jedyną metodą na obronę przed takimi atakami jest czujność i bezwzględna asertywność w przypadku próśb o przekazywanie komuś kodu BLIK.
Policjanci przypominają wszystkim użytkownikom komputerów, telefonów komórkowych oraz innych urządzeń z dostępem do internetu o kilku ważnych kwestiach:
ms. / em24.pl
Oszustwa na BLIKa coraz bardziej popularne. Mieszkanka powiatu straciła kilkanaście tysięcy złotych
2019-08-13 11:34:54
gość: ~Piotr
ostatnio dodany post
Strasznie przykro czytać o tym, że mieszkańcy naszej gminy padają ofiarami takich oszustów. Tym bardziej kiedyś oszuści wykorzystuja jedynie naszą psychikę/naiwność/łatwowierność, czasem błędnie myślimy, że w razie czego można oczekiwać odzyskania pieniędzy niestety czasem jest to niemożliwe szczególnie jeżeli ktoś nierozważnie używa blika, nasz polski standard płatności który ma szansę rozwijać się nawet w innych krajach przez takie przypadki traci dobra opinię. Mimo, że jak autor słusznie zauważył to nie wina błędów czy słabych zabezpieczeń a naszej nieostrożności. Myślę, że jedynym sposobem jest pokazywanie mieszkańcom jak bezpiecznie korzystać z jakimś tych technologii, poprzez jakieś wykłady, szkolenia czy spotkania.
Mam nadzieję że dzięki takim artykułom będzie ich mniej. (Może redakcja powinna pomyśleć o napisaniu artykułu, lub kilku) na ten temat. Ewentualnie takie strony lub sama gmina robiąc użytek z mediów może odesłać do innych artykułów na ten temat.
REKLAMA
REKLAMA