Przyjechał na komendę, aby sprawdzić stan trzeźwości. Stracił prawo jazdy

zdjęcie ilustracyjne fot.: sxc.hu

To nie prima aprilis. Mężczyzna jako kierowca podjechał pod komendę sprawdzić swój stan trzeźwości. Był w stanie po spożyciu i stracił prawo jazdy. 

Do zdarzenia doszło 31 marca przed godz. 8 rano w Ząbkowicach Śląskich. Pod budynek Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich policji podjechała Honda. W pojeździe jechały dwie osoby, za kierownicą 27-letni mężczyzna, a obok jego żona. Mieli w planie wyjazd, więc mężczyzna postanowił sprawdzić swój stan trzeźwości. Twierdził, że dzień wcześniej pił alkohol, ale czuje się już dobrze. Jakież było jego zdziwienie, gdy okazało się, że ma jeszcze 0.3 promila alkoholu w organizmie.

- Oczywiście 27-latek nie mógł wsiąść za kierownicę, gdyż policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Do domu odwiozła go żona, która była trzeźwa i miała uprawnienia do kierowania samochodem - relacjonuje Ilona Golec, oficer prasowa ząbkowickiej policji.

Za kierowanie pojazdem w stanie po użyciu alkoholu mężczyźnie grozi kara grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów, a 27-latek będzie odpowiadał za wykroczenie. 

KPP Ząbkowice Śląskie