Przygotuj rower przed sezonem. Radzi Bogdan Tuła

zdjęcie ilustracyjne fot.: Bogdan Tuła

Przywitaliśmy 2019 rok i niebawem rozpoczniemy nowy sezon rowerowych wędrówek. Zima to też dobry okres, aby przejrzeć nasz rower i przygotować go do jazdy.

W chłodne dni mamy bowiem sporo czasu na dokładna analizę stanu naszego sprzętu i przemyślenie ewentualnych zmian, które chcemy w nowym sezonie wprowadzić.

Tym razem chciałbym przedstawić prosty harmonogram działań przy sprawdzeniu stanu technicznego roweru:

1. Sprawdzenie nakrętek lub szybkozamykaczy na osiach. Sprawdzamy czy nie pojawiły się luzy, warto wyciągnąć oś szybkozamykacza i sprawdzić czy nie jest zdeformowana i czy nie jest uszkodzony na niej gwint. Przed każdą jazdą powinniśmy sprawdzić czy szybkozamykacz jest właściwie domknięty.

2. Kontrola stanu hamulców. Sprawdzamy czy klocki hamulcowe nie są zużyte i czy równo są przykręcone. Naciskając dźwignię hamulca sprawdzamy czy klocki zaciskają się równo, czy całą powierzchnią przylegają do obręczy i czy nie „łapią” zbyt późno. Warto je wyregulować, sprawdzić stan linek hamulcowych zwłaszcza przy śrubie zaciskowej na ramionach hamulca czy linka nie pęka i się nie strzępi. Przy hamulcach tarczowych hydraulicznych sprawdźmy stan okładzin, czy hamulec szybko reaguje, czy nie jest zapowietrzony. Należy pamiętać o tym, że nie naciskamy klamek hamulca przy ściągniętym kole aby nie przesunąć tłoczków.

3. Wycentrowanie koła. Kręcimy kołem i obserwujemy czy obręcz koła porusza się w jednej płaszczyźnie zarówno w poziomie jak i w pionie.

4. Opona. Sprawdzamy jej stan, czy nie jest zużyta, czy na bokach po jej zgięciu nie widać pęknięć. Warto wyczyścić oponę w środku i sprawdzić czy nic się w nią nie wbiło. W tym celu delikatnie przesuwamy dłonią po wewnętrznej części opony. Częstą przyczyną powolnego uchodzenia powietrza z dętki są bardzo małe opiłki, druty, które wbijają się w oponę i powodują minmalne przebicie dętki. Po oczyszczeniu zakładamy oponę sprawdzając czy jest równomiernie osadzona na obręczy i czy zachowaliśmy kierunek obrotu. Przy okazji sprawdzamy stan dętki, szczególnie czy nie jest uszkodzona przy wentylu. Na koniec zabiegu pompujemy oponę zgodnie z wartościami ciśniennia jakie jest podane na boku opony.

5. Kierownica i mostek. Sprawdzamy czy mostek jest w jednej linii z przednim kołem oraz czy śruby mocujące kierownicę są dokręcone.

6. Przerzutki. Kontrolujemy czy manetki sprawnie działają, czy przy jednym ich naciśnięciu łańcuch przesuwa się o jedną zębatkę i czy nie spada z największej i najmniejszej zębatki.

7. Łańcuch. Warto sprawdzić jego zużycie i zwrócić uwagę czy nie jest już zbyt wyciągnięty, ponieważ powoduje on wtedy niszczenie zębatek. Powinniśmy go wyczyścić najlepiej przy użyciu odpowiednich detergentów, a następnie nasmarować. Warto używać odpowiednich smarów dedykowanych do warunków jazdy i na koniec usunąć jego nadmiar, aby łańcuch nie „łapał” zanieczyszczeń.

8. Stery. Zaciskamy przedni hamulec i poruszamy rowerem do przodu i tyłu sprawdzając czy nie ma luzów w sterach. Dobrze skręcone stery uniemożliwiają przesuwania się widelca.

9. Siodło. Sprawdzamy czy nie ma luzów na śrubach mocujących siodło i na zacisku rury podsiodłowej.

10. Pancerze. Przeglądamy czy pancerze nie są uszkodzone, załamane, czy linki hamulca i przerzutki płynnie się w nich przesuwają. Gdy linka przesuwa się z oporem, możemy do wnętrza pancerzy wpuścić kilka kropel rzadkiego oleju. Gdy to nie pomoże dobrze jest wymienić pancerze, aby nasza regulacja hamulców i przerzutek odniosła oczekiwany skutek i zapewniła płynne działanie tych mechanizmów.

Na koniec warto przejrzeć nasz przybornik z narzędziami i częściami zapasowymi, których używamy przy rowerze. W trasie mogą czekać nas różne usterki, które przy użyciu odpowiednich narzędzi będziemy w stanie wyeliminować samodzielnie.

Rad udziela Bogdan Tuła - rowerowy pasjonat. O miłości autora do roweru niech świadczy fakt, że od wielu lat podczas wakacji przemierza on Europę wzdłuż i wszerz od Ukrainy po Wielką Brytanię i od Norwegii po Włochy. Oczywiście na rowerze, na którym musi się zmieścić wszystko co jest niezbędne do takiej wyprawy. - Od 15 lat zwiedzam na rowerze Europę, zawsze z tym samym kumplem, ale co roku z nową ideą. Wdrapaliśmy się z rowerem na Etnę, przejechaliśmy Łabę od źródeł do ujścia, odwiedziliśmy walijskie Llanfairpwllgwyngyllgogerychwrndrobwllllantysiliogogogoch oraz austriackie Au, zjeżdżaliśmy Trollstigen i podjeżdżaliśmy Grossglocknerstrasse. Ciągle odkrywamy nasz kontynent na nowo. A gdy nie jeżdżę na rowerze? Uczę geografii, oprowadzam wycieczki po Sudetach i wychowuję z żoną szóstkę wspaniałych dzieci - mówi o sobie ząbkowiczanin.

Bogdan Tuła