Cały czas aktualny jest temat nadzoru nad podziemnymi trasami turystycznymi. 31 marca odbędzie się spotkanie ich właścicieli z przedstawicielami rządu.
Od kilku lat trwa sprawa dotycząca objęcia nadzorem podziemnych tras turystycznych przez Wyższy Urząd Górniczy (WUG). Dotyczy ona bezpośrednio chociażby Kopalni Złota w Złotym Stoku czy Podziemnej Trasy Turystycznej w Kłodzku.
Planowana nowelizacja ustawy miała nakładać na właścicieli kopalń obowiązek stosowania takich samych standardów bezpieczeństwa we wszystkich wyrobiskach górniczych, bez względu na rodzaj prowadzonej działalności. Oznacza to, że wyrobiska, obecnie wykorzystywane na cele turystyczne, miałyby funkcjonować na takich samych zasadach, jak kopalnie, w których prowadzona jest działalność wydobywcza. Nowe regulacje oznaczałyby nowe obowiązki związane z utrzymaniem bezpieczeństwa w podziemnych trasach turystycznych, zatrudnianie dodatkowych osób, a w efekcie zwiększenie kosztów. Rządowy projekt nowelizacji ustawy niósł też za sobą wiele obostrzeń i restrykcji, jak chociażby zgłaszanie do WUG każdej pracy związanej z rutynowym zabezpieczeniem podziemnych atrakcji.
Właściciele podziemnych tras turystycznych nie zgadzali się z propozycją przygotowaną przez rząd, która miała wejść w życie od stycznia. Dzięki licznym spotkaniom i sprzeciwom udało się odbiec od tego pomysłu. Przynajmniej na razie.
- Nie zgadzamy się z tym, aby podziemne trasy turystyczne były traktowane tak samo, jak zakłady górnicze, czyli inaczej mówiąc czynne kopalnie. W naszych byłych kopalniach, aktualnie wykorzystywanych na cele turystyczne, nie prowadzi się eksploatacji górotworu, została ona zakończona już kilkadziesiąt lat temu. Powyższe okoliczności powodują, że stabilność górotworu jest na bardzo wysokim poziomie. Stopień zagrożenia w stosunku do innych eksploatowanych kopalń jest zatem znacznie niższy – tłumaczy Elżbieta Szumska, właścicielka Kopalni Złota w Złotym Stoku.
Teraz właściciele podziemnych tras turystycznych mają dwa lata na prace nad wprowadzeniem „swojej” ustawy, która będzie dla nich korzystniejsza niż rządowa propozycja.
Aktualnie w ministerstwie powołano już komisję górniczą, która utworzyła podkomisję zajmującą się sprawami podziemnych tras turystycznych. 31 marca we Wrocławiu przedstawiciele podkomisji spotkają się z właścicielami podziemnych atrakcji turystycznych. - Prawnik przygotował już projekt ustawy, który jest dla nas bezpieczny i zaproponujemy go ministrowi. Projekt zakłada nieco swobodniejsze działanie podczas prac zabezpieczających czy remontowych prowadzonych na terenach podziemnych tras turystycznych - mówi Elżbieta Szumska. Zaznacza też, że współpraca z WUG i Okręgowym Urzędem Górniczym (OUG) jest jak najbardziej wskazana, ale podczas bardziej obszernych działań - likwidacji kopalnii czy tworzeniu nowych chodników metodą górniczą.
Złotostocka kopalnia złota jest zdecydowanie największą atrakcją turystyczną Złotego Stoku. Rocznie podziemne zakamarki odwiedza ponad 200 tys. osób. Czy właściciele podziemnych tras turystycznych znajdą nić porozumienia z przedstawicielami rządu i proponowana przez rząd zmiana, niewątpliwie uderzająca w podziemne atrakcje turystyczne, zupełnie odejdzie w zapomnienie? Czas pokaże.
mwinnik / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA