Z kościoła ukradli organy. Plaga pijanych kierowców [raport ząbkowickiej policji]

zdjęcie ilustracyjne fot.: sxc.hu

Trzech mężczyzn jadących na podwójnym gazie udało się zatrzymać policjantom na terenie powiatu ząbkowickiego. Była też kradzież organów i samochodu przez...żonę!

20 października przed godz. 11 w Doboszowicach policjanci zatrzymali 66-latka, który kierował rowerem i miał we krwi 2.12 promila alkoholu. - Mężczyzna wsiadł na rower mimo zakazu wydanego przez sąd - tłumaczy Paweł Adamowski z ząbkowickiej policji. Tego samego dnia około godz. 13 w Ziębicach policjanci zatrzymali 23-letniego mężczyznę jadącego oplem, który wydmuchał 1.82 promila.

Dzień później w Ząbkowicach Śląskich wpadł 38-latek jadący volkswagenem. Mężczyzna z powiatu kłodzkiego miał wydaną decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami wydaną przez starostę.

22 października po godz. 22 w Kamieńcu Ząbkowickim policjanci wykluczyli z ruchu kolejnego pijanego rowerzystę. Tym razem był to 34-latek zamieszkały w Ząbkowicach Śląskich mający 1.26 promila w wydychanym powietrzu.

22 października o godz. 13 na policję zadzwonił ksiądz, zgłaszając kradzież organów elektrycznych marki Casio o wartości 400 zł z kościoła w Niedźwiedniku (gm. Ziębice). Sprawca wszedł do kościoła najprawdopodobniej przez niezabezpieczone okno. Nie udało się go zatrzymać.

W ubiegłym tygodniu w jednej z miejscowości na terenie gminy Kamieńniec Ząbkowicki mężczyzna zgłosił kradzież auta. Zadzwonił pod numer 112 i poinformował, że kobieta kradnie z posesji jego samochód. Policjanci po przybyciu na miejsce zdarzenia zatrzymali pojazd i wylegitymowali kobietę. Jak się okazało, była to żona zgłaszającego i w dodatku współwłaścicielka auta. Okazało się, że mężczyzna poinformował policję o zdarzeniu, bo wcześniej między małżonkami doszło do kłótni. Za bezpodstawną interwencję został ukarany mandatem w wysokości 300 zł.

sm. / Express-Miejski.pl