Finał Pucharu Polski w Dogtrekkingu. Znamy najlepszych

Finał Pucharu Polski w Dogtrekkingu - Złoty Stok 2016 fot.: Dogtrekking.com.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

15 października w Złotym Stoku odbyła się szósta, a zarazem finałowa edycja Pucharu Polski w Dogtrekkingu. 

Miłośnicy dogtrekkingu zjechali z całej Polski, aby rywalizować w Górach Złotych na jednej z trzech tras: 15 km 25 km lub 35 km. Wystartowało blisko 200 osób z psami. Wielu uczestników przyjechało do Złotego Stoku całymi rodzinami. Ponadto organizatorzy przygotowali dla publiczności i uczestników dodatkowe atrakcje: konkursy dla dzieci, pokaz psów ratowniczych straży pożarnej oraz szkolenie z udzielania pierwszej pomocy psom, prowadzone przez lekarza weterynarii z wykorzystaniem jedynego w Polsce fantoma psa.

Nie sposób nie wspomnieć też o psach, które tego dnia pojawiły się w Złotym Stoku. Mieliśmy całe spektrum przedstawicieli psiego gatunku. Na zawody przybyły małe yorki jak i duże wyżły, owczarki niemieckie, psy pasterskie oraz wiele innych.

Wśród uczestników w sportowych zmaganiach, wraz ze swoim czworonożnym przyjacielem, udział wzięła Katarzyna Jakubowska - przedstawicielka Ochotniczej Straży Pożarnej Jednostki Ratownictwa Specjalistycznego we Wrocławiu. Jednostka ta specjalizuje się w poszukiwaniu osób zaginionych w terenie oraz pod gruzami budynków przy pomocy psów ratowniczych. Podczas dekoracji zawodników strażaczka apelowała o pomoc finansową na zakup auta dla psów ratowniczych. Więcej szczegółów i możliwość wsparcia po kliknięciu tutaj.

Na trasie „long” wystartowało jedenaście kobiet i dwunastu panów. Około 35-kilometrową trasę najszybciej pokonał Sebastian Smoleń z psem Kiarą, osiągając czas 4 godz. 13 min i 46 sek. Drugi był Tomasz Czosnowski z pupilem o imieniu Elmer, który do zwycięzcy stracił ponad jedenaście minut. Na trzeciej pozycji uplasował się Krzysztof Haręźlak i jego border collie Tibi z czasem 4 godz. 36 min i 40 sek. Wśród pań zwyciężyła Marzka Janerka-Moroń z psem Brysiem, mijając linię mety po 5 godz. 34 min i 43 sek. Druga była Agnieszka Cholewczuk z psem Quatro (czas: 5 godz. 47 min), a sekundę po niej na metę wkroczyła trzecia Anna Adamska z pupilem o imieniu Peru.

Na trasie „mid” o długości około 25 km wygrał Tomasz Pryjma z psem o imieniu Weronika. Duet osiągnął znakomity czas 2 godz. 45 min i 40 sek. Druga pozycja przypadła Januszowi Statkowskiemu i czworonogowi wabiącemu się Rubi, którzy linię mety przekroczyli z czasem 3 godz. 57 min i 13 sek. Na najniższym stopniu podium uplasował się Sebastian Zimoląg z dwoma syberyjskimi huskymi i czasem 4 godz. 9 min i 50 sek. Wśród pań trasę w najkrótszym czasie przebyła Magdalena Czuba ze swoją Ryską (czas: 3 godz. 20 min i 30 sek), 19 sekund po niej na metę wpadła Barbara Czuba z Odą, a najniższy stopień podium przypadł złotostoczance Annie Mamoń z pupilem o imieniu Czourez. Na metę dotarła ona równo godzinę po drugiej uczestniczce. W klasyfikacji rodzinnej najszybsi byli Edyta i Maciej Głowaccy, docierając na metę po 3 godz. 20 min i 20 sek.

Tradycyjnie największym zainteresowaniem cieszyła się najkrótsza 15-kilometrowa trasa. Nie było tu podziału na płeć, a z psami na wyprawę wybierały się w dużej mierze całe rodziny. Wygrała Katarzyna Leboda z Tigą (kundel), meldując się na mecie po 2 godz. i 26 sek. Druga pozycja przypadła Lenie Waćkowskiej i Damianowi Piekarczykowi, którym w podróży towarzyszyły dwa owczarki niemieckie - Brega i Ita. Do zwyciężczyni stracili oni ponad minutę. Trzecie miejsce zajęli Adam Liszczycki i Michał Jagodzik z pupilem o imieniu Luna (wyżeł weimarski), osiągając czas 2 godz. 2 min i 47 sek.

Najlepszą zawodniczką tegorocznego Pucharu Polski w Dogtrekkingu okazała się Marzka Janerka-Moroń, która w każdym z pięciu startów zajmowała pierwszą lokatę. Za jej plecami uplasowała się Kara Zawistowska, a trzecie miejsce przypadło Ewie Misterce. Wśród panów zwyciężył Sebastian Smoleń przed Jarosławem Stefańskim oraz Tomaszem Czosnowskim.

sm. / Express-Miejski.pl