Express-Miejski.pl

O zebraniu sołeckim w Stoszowicach raz jeszcze - stanowisko sołtys i wójta

Zebranie wiejskie w Stoszowicach

Zebranie wiejskie w Stoszowicach fot.: em24.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Nie milkną echa zebrania wiejskiego w Stoszowicach. Po spotkaniu sołtyska Elżbieta Szopian opublikowała swoje stanowisko. O odpowiedź poprosiliśmy wójta Pawła Gancarza.

Przypomnijmy. 12 września w Stoszowicach odbyło się zebranie wiejskie, na którym mieszkańcy podejmowali decyzję odnośnie odwołania z funkcji sołtysa gminy Elżbietę Szopian. Mieszkańcy byli podzieleni - 52 z nich zagłosowało za odwołaniem sołtyski, 59 było przeciwko.

Stanowisko sołtys Elżbiety Szopian:

12 września odbyło się zebranie wejskie w Stoszowicach, na którym mieszkańcy wsi zdecydowali, że nadal będę pełnić funkcję sołtysa.

Bardzo mnie cieszy taka decyzja. Dziekuję tym wszystkim, którzy zabrali głos w tej sprawie, a zwłaszcza osobom, które mi zaufały. Tak jak już wcześniej wspomniałam, zarzuty postawione mojej osobie to zwykłe, oszczerstwa i pomówienia - autorzy wniosku, nie powołali się na żaden z istniejących przepisów prawa. Głównie zarzucali mi, że nie stosuję się do zaleceń rady sołeckiej.

Na przygotowanej przeze mnie prezentacji wyjasnialiśmy, że wg statutu sołectwa, sołtys ma prawo samodzielnie decydować o majątku sołectwa i nie tylko, a rada sołecka jest tylko grupą doradczą i inicjatywną. Nie jest nawet organem sołectwa. Osoby piszące takie zarzuty najprawdopodobniej nie zapoznały się ze statutem. Zebranie było dość burzliwe. W moim imieniu głos zabrał, mój radca prawny oraz asystentka, która przeczytała przygotowaną przez mnie prezentację odpierając wszystkie zarzuty.

Dochodzą mnie słuchy, że wielu mieszkańcom nie podobało się to, że ktoś wypowiada się w moim imieniu. Moim zdaniem było to słuszne rozwiązanie z uwagi na fakt, że była to dla mnie mocno stresująca sytuacja. Poza tym uznałam, że jak wypowie się ktoś obcy dla tej społeczności, to zebrani zwrócą baczniej uwagę na argumenty i nie będzie w tym niepotrzebnych emocji.

Jedna z uczestniczek zebrania zarzuciła mi, że wynajęcie prawnika, było obraźliwe w stosunku do zebranych. Jednak prawnik nie był wymierzony przeciw mieszkańcom – jak sugerowała ta Pani, a jedynie miał pokazać, jak wójt łamie normy prawne i procedury po to, aby zebranie doszło do skutku. Ja chciałam, aby wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Wniosek złożony przez mieszkańców o odwołanie mnie z funkcji sołtysa, nie powinien przejśc pozytywnie weryfikacji formalnej, to głosowanie wogóle nie powinno się odbyć,  ponieważ autorzy wniosku popełnili błąd podczas przepisywania brzmienia paragrafów na które się powoływali. Zamiast napisać:  „dopuściła się czynu dyskwalifikującego w oczach środowiska" napisali  „dyskryminującego w oczach środowiska". Ręce opadają.

Najśmieszniejsze jest to, że Panie zbierające podpisy nie zapoznały z  treścią wniosku i zarzutami tych, którzy wniosek podpisali.

Ja nie miałam też możliwości sprawdzenia, czy pod wnioskiem rzeczywiście jest wymagana ilość podpisów. Pan Wójt wbrew statutowi zdecydował, że głosowanie będzie tajne. Podczas głosowania nie powołał komisji skrutacyjnej, a głosy liczyły urzędniczki urzędu gminy. Gdy zwróciłam mu uwagę to oburzył się. W powietrzu było czuć usilną chęć odwołania mnie z tej funkcji za wszelką cenę, łamiąc wszelkie normy prawne.

Najbardziej zaskoczył mnie fakt stosunku Pana Wójta do statutu sołectwa, który jest najważniejszym aktem prawnym we wsi. Pan Wójt uznał, że to jest “TYLKO” statut i zdeprecjonował go do poziomu nic nie znaczącego świstka papieru. To było szokiem dla mnie i dla zgromadzonych.

Zgłosiłam Wójtowi publicznie, że Rada Sołecka pozbawiła mnie dostępu do konta bankowego sołectwa, łamiąc podstawowe paragrafy ze statutu. Pan Wójt nawet nie zareagował. To zwykła kpina z prawa. Zastanawiającym jest fakt, że autorzy wniosku nie zajęli głosu na zebraniu i nie podjęli nawet próby argumentacji swoich zarzutów, tylko chowali się po kątach sali, obserwując wszystko zza drzwi.

Podczas zebrania padł wniosek o odwołanie członków rady sołeckiej, dwóch z siedmiu członków rady podało się do dymisji, a pięciu z nich nie zabrało głosu. Jedna z Pań wnioskodawczyń,  nawet nie wiedziała kto powołał ją do pracy w radzie sołeckiej. To przykre - jak można pracować z takimi ludźmi? Ta Pani nie podała się do dymisji, chociaż zebrani się tego domagali.

Uznałam, że skoro rada mimo, że złamała prawo, obraziła mnie bezpodstawnymi pomówieniami, oczerniając, szkalując moją osobę jak i moją rodzinę, ja również nie zrezygnuję dobrowolnie z piastowanej funkcji, bo w żadnym punkcie wniosku prawa nie złamałam. Wbrew temu co zarzucają mi przeciwnicy, wcale nie trzymam się kurczowo stanowiska, tylko walczyłam o obronę mojego dobrego imienia oraz o postepowanie zgodnie z normami prawa. Nie ukrywam, że dalsza praca z obecną radą sołecką, która doprowadziła do tego zamieszania będzie trudna, niemniej cieszy mnie fakt, że zwyciężyła mądrość i sprawiedliwość.

Ludzie nie dali się omamić pomówieniom, oszczerstwom wobec mojej osoby, przyszli na zebranie, wysłuchali to co mam do powiedzenia i podjeli decyzję zgodną ze swoim sumieniem. Jestem im bardzo wdzięczna, mimo że tyle zła wyrządziły mi osoby z którymi przez dziesięć lat pracowałam społecznie, z którymi dzieliłam swoje troski, klopoty - okazały się obłudne, zazdrosne i nieszczere.

Jest mi przykro z tego powodu. Zawsze pomagałam mieszkańcom bezinteresownie, służyłam radą, pomocą wyjaśniałam im sprawy urzędowe, pisałam podania, wnioski i inne, wspierałam dobrym słowem, chociaż nie musiałam tego robić, gdyż od tego są odpowiednie służby i urzędy, a to nie należy do kompetencji i zadań sołtysa. O każdej porze byłam dostępna dla mieszkańców, dzwonili wieczorami, niejednokrtonie nocą z prośbą o pomoc. Teraz widocznie zapomnieli, to mnie przeraża, wykorzystać doszczętnie i obrócić się plecami, tak jakby nic się nie stało, tak jakby mnie nie znali. Nie pamięta się dobrego. Nie liczyło się dla nich nic tylko rządza zemsty.

Zastanawiam się skąd w nich tyle złości i nienawiści? Nie udało się im zniechęcić mnie do pracy społecznej. Powiedziałam na zakończenie zebrania, że kocham to co robię, kocham pracę społeczną, dobrze się w tym czuję i spełniam. Mam jeszcze mnóstwo rzeczy i pomysłów do zrobienia dla dobra wsi Stoszowice.

Stanowisko wójta Pawła Gancarza:

Od dłuższego czasu, a konkretnie od wyborów sołeckich, docierają do mnie niepokojące sygnały o braku współpracy i narastającym konflikcie pomiędzy radą sołecką, a Panią Sołtys Elżbietą Szopian. W mojej ocenie sytuacja jest patowa. Nie reagowałem, liczyłem na to, że sprawa sama się jakoś rozwiąże, takie sytuacje przecież się zdarzają…, do momentu, kiedy wpłynęła do mnie pisemna rezygnacja komisji rewizyjnej z sugestią zwołania zebrania wiejskiego w celu głosowania nad odwołaniem sołtysa. Nie zwołałem takiego zebrania, a mogłem, gdyż statut daje mi taką możliwość. Odpowiedziałem pisemnie zainteresowanym, powołując się na zapisy statutu sołectwa, który dopuszcza dwie możliwości odwołania organów sołectwa, przed upływem kadencji: na pisemny wniosek co najmniej 10% mieszkańców uprawnionych, lub przez wójta gminy. Wskazałem pierwszy sposób, czyli wniosek mieszkańców.

Staram się w tym sporze jak najmniej uczestniczyć, pomimo ciągłych zaczepek i złośliwości. Nie wiem dlaczego jestem w niego mieszany. Nie łamię statutu. To dokument, który zawiera niezbędne ustawowe minimum i  reguluje zwyczajowo przyjęte normy. Traktuję Panią Sołtys tak samo, jak pozostałych 10 sołtysów Gminy Stoszowice.  Jeżeli chodzi o formę głosowania w sprawie odwołania sołtysa, przyjęta została zasada tajnego głosowania taka jak przy wyborze sołtysa. Nie jest to działanie wbrew statutowi sołectwa.

Z całym szacunkiem dla Pani Szopian, ale nie jest dla mnie konkurencją polityczną. Kolejne wybory z rzędu to pokazały. W całej tej sprawie tak naprawdę najwięcej tracą mieszkańcy Stoszowic. Ubolewam nad tym, bo jest to moja rodzinna miejscowość, byłem radnym rady gminy z tego okręgu w latach 2006-2010. W tamtym czasie udało się zrealizować mnóstwo fantastycznych inicjatyw np. dożynki powiatowo-gminne, co roku odbywały się dożynki wiejskie przy remizie strażackiej. Uporządkowaliśmy przestrzenie publiczne, wokół kościoła, na boisku sportowym. Co roku pod świetlicą wiejską stawała olbrzymia choinka, odbywały się „Mikołajki” i wiele innych, mniejszych imprez. Zawiązało się Koło Kobiet Kreatywnych. Przez 3 lata, po długiej przerwie funkcjonował klub piłkarski GROM, w dużej mierze dzięki zaangażowaniu Pana Stycznia.  Jaki był nasz klucz do sukcesu? Udało się nam stworzyć zespół ludzi, którzy bezinteresownie wkładali serce w to co robiliśmy.  Wybór  dobrego sołtysa i rady sołeckiej pozwala bowiem wykreować i uruchomić wiele działań pojedynczych osób, ale również grup społecznych i organizacji środowiskowych. Nietrafiony wybór powoduje zastój i dezorganizację życia w danej miejscowości. Sołtys z racji pełnionej funkcji publicznej powinien być dostępny dla wszystkich ludzi. Powinien umieć słuchać i porozumieć się ze wszystkimi, łączyć ludzi i integrować ich, a nie dzielić. O tym jak bardzo na dzień dzisiejszy podzielona jest wieś świadczyć może wynik głosowania, mianowicie 59 osób głosowało przeciw  natomiast 52 za odwołaniem Elżbiety Szopian z funkcji sołtysa. Do podstawowych zadań sołtysa dzisiejszej wsi należy przede wszystkim reprezentowanie wszystkich mieszkańców sołectwa w stosunkach z Gminą oraz jej organem wykonawczym jakim jest Wójt. Jak należy ocenić postępowanie Pani sołtys, w wyniku którego dokonywany jest podział wsi, zamiast jej jednoczenia? Spory należy zażegnywać, a nie zaogniać. Tworzenie na siłę konfliktów  oraz uzewnętrznianie problemów sołectwa na łamach lokalnych mediów w mojej ocenie jest działaniem karygodnym, obrażającym mieszkańców, podważającym wiarygodność Pani sołtys w oczach lokalnej społeczności  jako męża zaufania i może przynieść tylko negatywne skutki. Sołtysowanie to nie jest realizowanie własnych ambicji – warto o tym pamiętać.

sm. / Express-Miejski.pl

19

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • O zebraniu sołeckim w Stoszowicach raz jeszcze - stanowisko sołtys i wójta

    2016-09-22 21:07:29

    sm. / Express-Miejski.pl

    Nie milkną echa zebrania wiejskiego w Stoszowicach. Po spotkaniu sołtyska Elżbieta Szopian opublikowała swoje stanowisko. O odpowiedź poprosiliśmy wójta Pawła Gancarza.

  • 2016-09-23 17:45:07

    gość: ~kik

    Wszystko jasne,rzeczowa odpowiedź Pani Sołtys i dalsze sianie podziałów przez Wójta a gdzie powaga urzędu i obiektywizm ?

  • 2016-09-24 17:32:13

    gość: ~Iza

    A Pan Wójt dalej swoje. Czy tak trudno się porozumieć wiem, wiem przyznanie się do jakiegokolwiek błędu przez p Wójta to byłby ból lepiej dalej jątrzyć. Może ktoś napisze jak powstały Panie Kreatywne czy to zasługa Wójta? jeszcze trochę to wszystko co się robi teraz i co było zrobione za poprzedników będzie zasługą obecnego Wójta/ale trzeba mieć o sobie wysokie mniemanie/

  • 2016-09-24 18:49:28

    gość: ~Lokalny

    Jak zawsze, ludzie z konkretami a wójt z politycznym bełkotem. Każde stanowisko chce obsadzić swoimi, tak jak to zrobił chociażby w Ośrodku Kultury.

  • 2016-09-24 20:02:25

    gość: ~ja

    sraty taty! Niech wójt nie pierdzieli o boisku bo z boiska od 10 lat jest łąka! I ciekawe czego wójt tak nagle chwali Stycznia? Obawiam się że to ostatnia kadencja Gancarza... Za dużo naobiecywał, za bardzo jechał na Janikowskiego a sam jest nie lepszy!

  • 2016-09-24 20:38:00

    gość: ~mieszkaniec

    chwali Stycznia bo kruk krukowi oka nie wykole ai wykarmić swoich też chce przy tym stole , starsi mieszkańcy wiedzą o co chodzi

  • 2016-09-26 09:21:22

    gość: ~Ona

    Zgadzam się z tą wypowiedzią.Gancarz i Styczeń nic nie zrobili dla wsi tylko obiecują.Nie widzę go w następnej kadencji.

  • 2016-09-24 20:10:44

    gość: ~Kalina

    Panie Wójcie - statut sołectwa nie reguluje zwyczajowo przyjęte normy. Statut jest opublikowany w Dzienniku Urzędowym Województwa Dolnośląskiego a co za tym idzie to bardzo ważny dokument a nie zbiór legend i baśni. Ale to pan wójt powinien wiedzieć i chyba nie moja rola by to urzędnikowi piastującemu tak wysokie stanowisko przypominać. Jednak nie pomyliłam się nie głosując na Ciebie panie wójcie.
    Urzekło mnie też pierwsze zdanie z wójta oświadczenia: "Od dłuższego czasu, a konkretnie od wyborów sołeckich, docierają do mnie niepokojące sygnały o braku współpracy i narastającym konflikcie pomiędzy radą sołecką, a Panią Sołtys Elżbietą Szopian"
    Dlaczego nie prościej napisać: "Ciocia z kuzynką nie lubią pani sołtys" - krótsze i bliższe prawdy.

  • 2016-09-24 20:31:45

    gość: ~misiek

    Panie Pawle mocno krzyczę zrób Sołtysem *Misiewicza* zaraz wręczysz mu medale a i chwalić będziesz stale .

  • 2016-09-25 08:42:18

    gość: ~kto

    Wójt też leje wodę. Co koło boiska było do porządkowania? Nic. Jaki Grom? O tej drużynie każdy zapomniał! Porządki koło kościoła? Chyba wójt tego nie organizował, przynajmniej pierwsze słyszę... A co do choinki pod świetlicą i imprez koło remizy to tym bardziej skoro jest pan teraz Wójtem to nie powinno być problemu z organizacją takich imprez.

  • 2016-09-25 15:35:19

    gość: ~Kundelek

    Imprezy pod remiza rozpoczęła organizować Pani sołtys To on odkryła en plac który był nie używany i zarośnięta, to ona założyła organizację Kobiet Kreatywnych, to jej zasługa że mają tyle osiągnięć. Jak wiem i wieści gminne niosą juz od dwóch lat puściła Pani na szerokie wody, i nie ciągnie ich na siłę do pracy. I słuch o nich zaginął co osiągnęły przez dwa lata. Wieniec na dożynki gminne w Rudnicy PORAŻKA. Wstyd zawsze pierwsze Stoszowice a w Rudnicy klops. A to Panie KREATYWNE pod dowództwem Pań Zosi D. i Grażyny K. tak się zbłaźniły.A ten rok Dożynki Przedborowa i I miejsce Stoszowic aż przyjemnie patrzeć, wieniec przepiękny i to zasługa Pani sołtys wraz z mieszkankami Stoszowic i Anną R. Musi być ktoś na wsi kto to wszystko ogarnia i do tego ma polot. To wszystko co działo się w Stroszowicach to praca 10-letnia Pani Eli, a nie wójta , to jej zasługa. Dużo by pisać, wiecie co inni wam zazdroszczą np. wieś Budzów.

  • 2016-09-25 15:24:30

    gość: ~Kundelek

    Brawo Karina trawiłaś w samo sedno.

  • 2016-09-25 20:12:50

    gość: ~jar

    dokładnie. odkąd Szopianowa została sołtysem to coś zaczęło się dziać. Między innymi imprezy pod remizą. Lecz później to wszystko ucichło. Nie mam nic do Sołtysowej i do wójta ale widzę że wójt lubi się chwalić i przypisywać sobie cudze suksesy. Taka jest prawda, widać to na jego profilu na facebooku, co jest żałosne...

  • 2016-09-26 23:49:33

    gość: ~beza

    Stoszowice mała , ładna i spokojna wieś , sympatyczni mieszkańcy i tu obraz wzięty z polskiej polityki. Jak chcesz zniszczyć człowieka to go oplujesz i pluć będziesz ciągle a jak nie możesz sam to zmanipulujesz innych do plucia .Wójt niby młody a pluje jak stary , nie sam bo mu nie wypada ale ślina jego ,tylko nie wie , że sam w niej się kiedyś może utopić .Ot i tyle komentarza. Wstyd bo mógłby udowodnić że jest z innej gliny ale od PSL-u nie można tego wymagać.

  • 2016-09-27 00:05:07

    gość: ~budzów

    oj ,co wy ludzie nikt nie jest doskonały ale zazdroszcze Wam takiej Sołtysowej jaką macie , ciągle o Was słychać , ciągle coś się dzieje to impreza to spotkanie i ciągle jakieś fajne pomysły ze Stoszowic ,seniorzy uszanowani , pewnie to jeszcze za mało ale nie pamiętam by wcześniej tyle się działo w gminie z udziałem Stoszowic. A co do sedna sprawy to dziwi mnie fakt nie szanowania przez władze gminy statutu sołectwa i brak reakcji na przejęcie finansów przez Radę Sołecką a jak to w banku przeszło też nie wiem.

  • 2016-09-27 09:11:21

    gość: ~paweł

    Ela, daj już spokój i nie pisz tych komentarzy

  • 2016-09-27 21:50:57

    gość: ~internet

    Co za tupet oskarżać Panią Ele o pisanie komentarzy , jak chce je pan usłyszeć to proszę wyjść na wieś Panie Pawle i popytać a dowie się Pan co ludzie o tym myślą .

  • 2016-09-27 22:09:41

    gość: ~mieszkaniec

    Nie interesuje mnie wojna stoszowicka ale władze wzięły by się do roboty co to za barak przy drodze do kościoła , szczury tam latają i horda bezpańskich psów , Sołtys z Wójtem powinni coś z tym zrobić a nie wojować.
    Wójt przecież ma instrumenty prawne by coś z tym zrobić.
    A jeszcze jedno , kto nadzorował remont drogi z Ząbkowic do Stoszowic, to jest tragedia , a droga rowerowa to jeden wielki przekręt , pieniądze unijne wzięte , coś tam zrobione i nikt o nią nie dba itd itp.

  • 2016-09-28 22:11:50

    gość: ~senior

    w stoszowicach tylko baje , nikt nie powie w czym jest rzecz , my Szopianke lubimy bo otwarta kobieta powie co myśli , dla każdego ma szacunek i czas a że trochę roztrzepana to i weselej jest , wójt też porządny chłop tylko te krętacze mają na niego wpływ , młody jest...

  • 2016-10-01 20:31:16

    gość: ~stary

    ostatnio dodany post

    Elu trzymaj się i nie daj się wciągnąć w te rozgrywki chłopca z zapałkami

REKLAMA