Express-Miejski.pl

Wjechali do rowu. Nikt nie chciał przyznać się do prowadzenia auta [raport ząbkowickiej policji]

zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne fot.: sxc.hu

Obfite opady deszczu w ostatnich dniach spowodowały wzrost liczby wypadków i kolizji na drogach w powiecie ząbkowickim. Wpadli też jadący po alkoholu i bez uprawnień.

16 września przed godz. 15 w Mąkolnie doszło do wypadku z udziałem rowerzystki. 23-latka jadąca jednośladem wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu fordowi. W rezultacie doszło do potrącenia 23-latki. W skutek wypadku kobieta została zabrana do szpitala. Doznała złamania nadgarstka, obojczyka i ogólnych potłuczeń. Została na obserwacji. Była trzeźwa, podobnie jak kierowca forda.

Tego samego dnia o godz. 23 w Ciepłowodach nieustalony kierujący jechał pojazdem marki daewoo. Na łuku drogi prawdopodobnie w wyniku nadmiernej prędkości stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu przy okazji uderzając jeszcze w nieczynny betonowy słup elektryczny. - Policjanci po przybyciu na miejsce zastali cztery osoby, które zgodnie twierdziły, że były pasażerami. 25-latek i 41-latek – obaj mieszkańcy Ząbkowic Śląskich doznali obrażeń w postaci złamania miednicy. Dwaj pozostali pasażerowie wyszli ze zdarzenia bez szwanku – tłumaczy Paweł Adamowski z ząbkowickiej policji. Z racji braku ustalenia kierowcy policja będzie prowadziła dalsze czynności w sprawie. - Z informacji przekazanych przez dyżurnego nie wynika, by któryś z czwórki zastanych na miejscu osób był pijany – dodaje Adamowski.

18 września po godz. 13 w Olbrachcicach Wielkich 68-letni mieszkaniec Żor jadący fordem nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wpadł do przydrożnego rowu i w dodatku uszkodził znak drogowy. Obrażeń doznała 23-letnia pasażerka, która ze skręceniem i naderwaniem odcinka szyjnego kręgosłupa została zabrana do szpitala.

Ponadto w sobotę i niedzielę doszło też do kilku mniejszych kolizji. W niedzielę w Sulisławicach na polach przy drodze dachowała osobówka, w nocy z soboty na niedzielę dachowanie miało miejsce również w Szklarach. Apelujemy o ostrożną jazdę i rozwagę.

Niemal tradycją stają się już kierowcy jadący po alkoholu lub bez uprawnień. 15 września około godz. 10 w Ziębicach wpadł 30-latek z gminy Ziębice, który kierował volkswagenem, mając we krwi ponad pół promila alkoholu. Dzień później, również w Ziębicach, z tym, że na ul. Gliwickiej policjanci zatrzymali 37-latka spod Warszawy, który kierował fiatem mimo cofniętych uprawnień. Obaj mężczyźni będą odpowiadać przed sądem.

sm. / Express-Miejski.pl

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA