Dominika Glapińska wygrywa II edycję Mistrzostw Sudetów w TREC PTTK rozegranych w dniach 10-11 września na Rancho Rossa Montana w Chwalisławiu.
Już po raz drugi Beata Markiewicz, właścicielka urokliwej stanicy konnej zorganizowała na wysokim, dwugwiazdkowym poziomie mistrzowskie zmagania w TREC-u. Rangę zawodów podnosiło szesnaścioro zawodników, z których wielu ma na swoim koncie medale tej dyscypliny. W zawodach wziął udział m.in. aktualny wicemistrz Polski Grzegorz Grodzicki.
Zawodnicy i sędziowie meldowali się na ranczu w piątek, aby w cieple wieczornego ogniska poczuć magiczną atmosferę rywalizacji. Biesiada jednak nie mogła trwać długo. W sobotę rano rozpoczynała się pierwsza, trudna próba terenowa fazy POR (bieg na orientację). W promieniach porannego słońca, po kilku odprawach, w tym weterynaryjnej dopuszczającej konie, sędzia główny Marcin Łosin odprawiał na starcie pięć drużyn. Zawodnicy musieli przejechać dwadzieścia kilometrów w trudnym, górzystym terenie, z określoną prędkością i w określonym czasie dla poszczególnych etapów. Jak na zawody rangi mistrzowskiej przystało, trasa przysporzyła drużynom wiele kłopotów. Sędziowie do późnego popołudnia czekali z trwogą na ostatnią drużynę, która zgubiła się w terenie.
Uczestnikom wieczór umilił koncert zespołu Johnny Trzy Palce oraz występ tańca z ogniem Joanny Adamiak.
Niedzielny poranek przywitał zawodników słońcem zapowiadającym upał. Na starcie drugiej fazy MA, zwanej kontrolą tempa, stanęło piętnaścioro zawodników. Jeden koń z powodu lekkiej kontuzji nie został dopuszczony do dalszej rywalizacji. Ten etap zawodów, w którym pary muszą przejechać 150-metrowy odcinek najwolniejszym galopem, a następnie najszybszym stępem, wymaga długich przygotowań, ciężkiej pracy, cierpliwości oraz wzajemnego zaufania jeźdźca i konia. Na mecie kilkoro zawodników uzyskało bardzo wysokie noty; nie dawały one jednak żadnej gwarancji miejsca na podium. Wieloetapowy charakter zwodów potrafił bowiem przynieść niespodzianki.
Do ostatniej fazy zawodów, czyli toru przeszkód PTV, przystąpiło szesnastu zawodników. Szesnaście różnorodnych przeszkód do pokonania w trzynaście minut na odcinku półtora kilometra wymusiło na zawodnikach wykazanie się żelazną kondycją oraz kunsztem. O trudności toru niech świadczy fakt, że spowodował kilka zaskakujących roszad na liście wyników. Ostatecznie przy owacji widzów i asyście fantastycznego prowadzącego zawody wodzireja Dariusza Rogali wręczono nagrody i puchary. Ceremonii dekoracji burmistrz gminy Złoty Stok Grażyna Orczyk, a towarzyszyli jej organizatorzy i sędziowie: Beata Markiewicz, Robert Stój, Marcin Łosin, Agnieszka Bator, Jagoda Marzec i Maciej Szymanik.
Największy puchar i tytuł Mistrzyni Sudetów 2016 zdobyła z liczbą 369 punktów Dominika Glapińska na koniu Bel Raszej. O 30 punktów wyprzedziła Adriannę Ciućmak na koniu Hamona. Trzecie miejsce uzyskując 309 punktów zdobył aktualny Wicemistrz Polski Grzegorz Grodzicki na koniu Ster.
sm. / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA