Express-Miejski.pl

Dwukrotny mistrz świata bez miejscówki do treningów

Marcin Głowacki jest dwukrotnym mistrzem świata w stuntcie i wielokrotnym mistrzem Polski. Obecnie na treningi dojeżdża do oddalonego od Ząbkowic Śląskich 40 km Otmuchowa. Od kilku lat prosi władze gminy i powiatu o pomoc w znalezieniu miejsca do treningów. Wciąż jednak bezskutecznie...

Marcin Głowacki jest dwukrotnym mistrzem świata w stuntcie i wielokrotnym mistrzem Polski. Obecnie na treningi dojeżdża do oddalonego od Ząbkowic Śląskich 40 km Otmuchowa. Od kilku lat prosi władze gminy i powiatu o pomoc w znalezieniu miejsca do treningów. Wciąż jednak bezskutecznie... fot.: mat. prasowe

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Marcin Głowacki jest mistrzem świata w akrobacjach motocyklowych. Niebawem jedzie do Dubaju walczyć o swój trzeci tytuł. Lada dzień nie będzie miał jednak gdzie trenować.

Z motocyklami 27-latek związany jest od dziecka. Stunt, czyli motocyklowe akrobacje, trenuje od dziesięciu lat. Swoją przygodę z tym sportem rozpoczynał na małym boisku asfaltowym przy stadionie w Ząbkowicach Śląskich. To tam przyjeżdżał na pierwsze treningi i tam trenował przez wiele lat. W lipcu 2014 roku na teren obiektu wjechał jednak ciężki sprzęt i na byłym boisku asfaltowym utworzono skatepark z prawdziwego zdarzenia. Popularny „Korzeń” został zmuszony zatem do znalezienia nowej „miejscówki” treningowej.

- Podczas budowy skateparku dostałem obietnice od władz miasta, że znajdzie się miejsce zastępcze abym dalej mógł rozwijać swoje umiejętności, ale niestety, na obietnicach się skończyło – tłumaczy Głowacki. Ząbkowiczanin na własną rękę znalazł sobie nowe miejsce do treningów . 27-latek pięć razy w tygodniu dojeżdża do oddalonego o 40 km od Ząbkowic Śląskich Otmuchowa w województwie opolskim, aby móc przygotowywać się do kolejnych zawodów i rozwijać swoje umiejętności.

Miejscówka w Otmuchowie już niedługo również pozostanie tylko historią. - Teren kupił niemiecki inwestor, ponoć ma być tam budowana papiernia. Po nowym roku ma tam wjechać ciężki sprzęt i w miejscu gdzie obecnie trenuję powstaną hale. Jest to równoznaczne z tym, że znów pozostanę bez stałego miejsca do uprawiania swojej pasji – mówi wielokrotny mistrz Polski.

Głowacki niejednokrotnie szukał pomocy w ząbkowickim urzędzie miasta. Jak mówią urzędnicy, chcą wspierać swojego mieszkańca w rozwijaniu pasji, ale obecnie na terenie gminy nie widzą placu, gdzie ząbkowiczanin mógłby trenować. Utworzenie nowego wiąże się zaś z dużymi kosztami, na które w tej chwili gminy nie stać.  - Oczekujemy na ewentualną propozycję lokalizacji, z uwzględnieniem opinii mieszkańców, którzy mieliby sąsiadować z proponowanymi placami treningowymi – mówi Stanisław Moderski, asystent burmistrza i podkreśla, że urząd miasta jest otwarty na współpracę.

Głowacki zaznacza, że rozmawiał z burmistrzem Marcinem Orzeszkiem i proponował lokalizację. - Parking przy targowisku w Ząbkowicach Śląskich nieopodal krajowej ósemki. Duży teren, który mógłby służyć nie tylko mi, ale też m.in. szkołom nauki jazdy. Teren jest utwardzony. Potrzeba tylko wylania asfaltu. Z tego co sie orientowałem są to koszty w granicach około 50 tys. zł. Przy obecnych inwestycjach prowadzonych w gminie nie powinno to stanowić problemu. Niestety, mimo wielu próśb cały czas jestem zwodzony. Za targowisko odpowiada gmina, jednak burmistrz twierdzi, że działka przy targowisku jest w posiadaniu powiatu ząbkowickiego i to ze starostą należy rozmawiać w tym temacie – wyjaśnia 27-latek.

Sprawdziliśmy do kogo rzeczywiście należy działka 161 AM-2. Jak się okazuje odpowiedzialny jest za nią powiat, choć obecnie zarządza nią dyrekcja szkoły ZSZ im. Stanisława Staszica w Ząbkowicach Śląskich. Niegdyś zarząd powiatu przekazał działkę na rzecz placówki do celów dydaktycznych. - Plany były, aby zagospodarować tę działkę pod kształcenie uczniów z zakresu chociażby nauki jazdy. Wówczas na tym terenie Marcin mógłby także rozwijać swoją pasję. Do przeprowadzenia jakichkolwiek inwestycji w tym zakresie potrzebne są jednak spore pieniądze. Jeżeli będzie możliwość pozyskania jakiegoś dofinansowania to będziemy działać w tym kierunku i oczywiście napiszemy wniosek – mówi starosta Roman Fester.

Szef powiatu podkreśla, że pamięta o Głowackim i podobnie jak burmistrzowi zależy mu na wsparciu ząbkowiczanina. Oby tylko za kilka miesięcy nie okazało się, że reprezentujący miasto i powiat chłopak zostanie, po raz kolejny zresztą, zdany tylko na siebie...

sm. / Express-Miejski.pl

31

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Dwukrotny mistrz świata bez miejscówki do treningów

    2016-09-07 12:49:12

    sm. / Express-Miejski.pl

    Marcin Głowacki jest mistrzem świata w akrobacjach motocyklowych. Niebawem jedzie do Dubaju walczyć o swój trzeci tytuł. Lada dzień nie będzie miał jednak gdzie trenować.

  • 2016-09-07 13:26:33

    gość: ~mieszkaniec

    Tak się traktuje chłopaka, który promuje miasto i gminę na arenie krajowej i międzynarodowej. Brawo panie burmistrzu i starosto!

  • 2016-09-07 13:50:19

    gość: ~jan54

    niech jeden z drugim odpuszczom sobie przyjecia i imprezki i sie znajdom pieniadze dla chlopaka

  • 2016-09-07 15:49:59

    gość: ~dojan54

    Ty za to nie odpuszczaj nauki języka polskiego.

  • 2016-09-08 09:00:38

    gość: ~Młody

    Marcin, brzydko mówiąc pierdziel te władze i zacznij sam działać, na własną rękę. Zakładaj akcję na Polak Potrafi, idź do mediów, nagłośnij, każdy rzuci trochę grosza to nie dość, że na wylanie asfaltu będzie to i jeszcze działkę kupimy jakąś! =) =) Żebyś więcej nie musiał się prosić i nie był uzależniony od nikogo przy uprawianiu swojej pasji =) My pamiętać będziemy, przy wyborach rozliczymy =)

  • 2016-09-08 09:18:52

    gość: ~gosc

    Ale pieniadze za parkin to kazdy chce! Ciekawe na co ida te pieniadze!

  • 2016-09-08 09:55:38

    gość: ~mieszkaniec

    Z tego co się orientuję to targowiskiem zarządza KS Orzeł . A co do braku miejsca do treningów to dla chcącego nic trudnego . Panie starosto i Panie burmistrzu proponuje zacząć działać !

  • 2016-09-08 13:53:31

    gość: ~bbbbb

    phi, jakis lepek wymyslil sobie glupkowata jazde na motorze i jeszcze chce zeby mu gmina najlepiej bezplatnie dala plac ale jaja

  • 2016-09-08 21:56:43

    gość: ~takitam

    @bbbbb

    D O K Ł A D N I E

    Komentarz krótki, treściwy, ale co najważniejsze, rozsądny.

    Nie wiadomo dlaczego tzw. sportowcy liczą na państwowe wsparcie.
    Jeszcze bardziej nie wiadomo, dlaczego niektóre gminy ich sponsorują.
    Przecież to ich hobby i nikomu poza nimi do niczego nie jest to potrzebne.
    Dlaczego zatem Państwo (Gmina), czyli my wszyscy jako podatnicy, mamy sponsorować komukolwiek jego hobby ?

    Oczywiście nie mam nic do czyjegoś hobby jakiekolwiek by ono nie było, ale niech każdy bawi się za swoje pieniądze lub za pieniądze prywatnego sponsora który ma ochotę wydawać na to pieniądze.

    Podstawowa kultura fizyczna jest w szkołach, a kto chce więcej, niech sam zadba o finansowanie swoich przyjemności.

    Oczywiście państwo powinno wspierać sportowców, ale tylko tych, którzy są już na tak wysokim poziomie, że mogą reprezentować to państwo na zawodach międzynarodowych i na tym rola państwa we wspieraniu sportu powinna się kończyć.

  • 2016-09-08 22:50:51

    gość: ~Dorek123

    @takitam - no trzymajcie mnie, bo zaraz padnę. Ten chłopak, podobnie jak Buczko, Koza, Zieliński czy inni promuje to miasto na całą Polskę, Europę czy nawet świat. I wiesz co? I według mnie obowiązkiem gminy jest ich wsparcie - ludzie od promocji w gminie powinni ich doceniać i na każdym kroku szukać dla nich pomocy i wsparcia niż wyrzucać po kilka tysięcy zł rocznie w błoto na promocję poprzez drukowanie jakiś pseudoulotek czy płacenie za niektóre atrakcje podczas Dni i Nocy Krzywej Wieży, jak chociażby za boisko w rynku, na które wypierdzielono niebagatelną sumę, a któro postało dwa dni i z atrakcji skorzystało może z 50 dzieciaków, a konkursy i rozgrywki organizowane przez animatorów na tym boisku to też średni pomysł.

    Mi byłoby głupio jakbym był burmistrzem (może dlatego nie jestem), gdyby przyszedł do mnie ktoś z sukcesami - kto promuje to miasto gdzie tylko może, poprosił o jakąś pomoc i mimo upływu czasu nie byłbym mu w stanie pomóc chociaż w pewnym stopniu. Gdyby Orzeszek czy Fester mieli trochę w głowie to by się dogadali - może wygospodarowaliby jakieś pieniądze - mieli na to 2-3 lata, bo od tego czasu Marcin chodził i prosił - co roku powiat 5 tys i gmina 5 tys i już mamy 30 tys. Zawsze też mogą mieć gest (heh, w co ja wierzę) i dać parę tysięcy z wypłaty. Co to dla nich, przy ich zarobkach... A jak nie ma pieniędzy to może wśród lokalnych biznesmenów poszukać, podzwonić, porozmawiać. Wieże sukcesu, krzywe wieże dla przedsiębiorców - tam starosta i burmistrz przodują - jak podczas gali mają dobry kontakt z przedsiębiorcami to może i poszukać u nich wsparcia skoro gmina nie ma pieniędzy na pomoc utalentowanemu chłopakowi. Może jakaś firma ma gdzieś plac, który mogłaby udostępnić. Może starosta i burmistrz doradziliby chłopakowi organizację jakieś akcji / zbiórki / wykazali jakąś pomoc. Było z ich strony coś takiego? Nie sądzę. Każdy problem da się rozwiązać, wystarczy chcieć, a z tego co widać, to w tym przypadku chce mało kto.

    To mój pierwszy komentarz tutaj, ale jak czytam takie bzdury to aż oczy bolą. Pozdrawiam.

  • 2016-09-09 08:02:25

    gość: ~takitam

    @Dorek123

    Dziękuję za ten komentarz, bo odnosi się do tematu, a nie do mnie, ale nadal nie widzę powodów do wydawania publicznych pieniędzy na czyjeś fanaberie czy przyjemności.

    OK, zrozumiałbym sponsoring państwowy dla kogokolwiek kto ma jakieś zainteresowania i nazywa to sportem, ale tylko wtedy, kiedy już wszyscy mają gdzie mieszkać, chodzą po pięknych chodnikach i jeżdżą po równiutkich drogach którymi udają się do pracy która jest wszędzie dostępna, a z której to godnie żyją.

    Inaczej pisząc, jeśli państwo ma nadmiar publicznego grosza, to niech wspiera czyjeś przyjemności, ale o ile wiem, nasz kraj, Polska i nasze gminy, nie cierpią na nadmiar zbędnych pieniędzy, więc spróbuj wytłumaczyć biednym ludziom nie mającym pracy, a mającym dodatkowo dzieci, tudzież młodzieży po ukończonych szkołach, że tzw. promocja gminy lub miasta w postaci sponsoringu dla sportowca jest ważniejsza niż szukanie inwestorów mogących zapewnić miejsca pracy, a co za tym idzie poprawić los w/w i zatrzymać masową emigrację młodych.

    Poza tym piszesz, że gmina miałaby pozyskiwać sponsorów prywatnych dla
    sportowców.
    Po pierwsze, nie rozumiem dlaczego gmina miałaby się tym zajmować, a nie sam zainteresowany ?
    Po drugie, gdyby ten cały sport był na tyle nośną reklamą dla przedsiębiorców, to sami zgłosiliby się do zainteresowanego z propozycją sponsoringu.
    Po trzecie wreszcie, jakąż to promocję miałoby miasto Ząbkowice, gdzieś na jakichkolwiek zawodach ?
    Przecież nie od dzisiaj wiadomo, że pies z kulawą nogą nie czyta tych wszystkich reklam którymi poobwieszani są sportowcy, a nawet gdyby przeczytał to ktoś, gdzieś na jakiejś imprezie sportowej załóżmy w Neapolu czy innym Sydney, to po przeczytaniu napisu "Ząbkowice Śląskie" w te pędy pogna do rzeczonych Ząbkowic ? Po co ?
    Prawdopodobnie ktoś, kto to przeczyta (pod warunkiem, że w ogóle zobaczy) nie zainteresuje się w żaden sposób co ten napis oznacza.

    Załóżmy jednak, że znalazł się ktoś (jeden na milion) który zobaczył, przeczytał, siadł przed monitorem i w Internecie znalazł co to jest Ząbkowice Śląskie.
    Napisałem "co to jest" bo przecież ktoś z np. Australii nie wie, że Ząbkowice Śląskie to miasteczko w Polsce, a nie logotyp batonika.

    No więc znalazł w necie informację, że to jednak miasteczko w ..... Polsce .... hmm ... co to Polska ? ... szukamy ...aha .. kraj w Europie.
    No dobra, wie już, że w Polsce jest miasteczko o nazwie Ząbkowice Śląskie i co ? ..... ano nic ... . Nie przeleci pół świata żeby zobaczyć krzywą wierzę tudzież lokalne jarmarki, a już NA PEWNO nie znajdzie tu żadnego przemysłu z którym ewentualnie mógłby współpracować.

    Po co zatem gminie Ząbkowice czy prywatnym przedsiębiorcom z Ząbkowic sponsoring kogokolwiek ?
    Dlaczego cała lokalna społeczność ma płacić za czyjeś przyjemności ?

    Jeszcze raz powtórzę, że nie mam absolutnie nic do jakiegokolwiek hobby czy sportu, ale każdy niech to robi za swoje pieniądze, a nie miauczy, że ... patrzcie, umiem skakać na motorku i jestem w tym dobry, no to wicie-rozumicie dajcie mi pieniądze na moją fanaberię.

  • 2016-09-09 08:23:19

    gość: ~Dorek123

    Wieżę*

    Okej, to w ogóle po co w gminie czy powiecie istnieje taki wydział jak promocja, po co wydawane są pieniądze na promocje skoro, zgodnie z tym co piszesz, i tak jak ktoś zobaczy reklamę to i tak do Ząbkowic Śląskich nie przyjedzie. Ty podałeś odległy przykład Australii, ale chłopak startuje też w zawodach ogólnokrajowych. Uważam, że gmina powinna być dla mieszkańców i przede wszystkim realizować ICH potrzeby. Są remonty dróg, chodników, można znaleźć pieniądze dla chłopaka - choćby tak jak mówię - zrezygnować z kilku atrakcji na DiNKW czy WzF. Poza tym pieniędzy wydawanych na niektóre duperele to jest w samorządach tyle, że w ciągu roku to ze 100 tys. zł to byś uzbierał bezproblemowo.

  • 2016-09-09 10:16:43

    gość: ~taki tam

    @Dorek123

    O .... popełniłem błąd ortograficzny.
    To mi się zdarza bardzo, bardzo rzadko, więc dziękuje za zwrócenie uwagi, bo sam nie lubię błędów ortograficznych.

    Pytasz po co w ogóle w gminie czy powiecie istnieje taki wydział jak promocja ?
    Otóż POJĘCIA NIE MAM PO CO istnieje nie tylko ten wydział, ale w ogóle taki twór jak powiat.

    Znasz może gminę wielkości tej ząbkowickiej, gdzie pieniądze przeznaczane na tzw. promocję zwróciły się choćby w najmniejszym stopniu ?

    Od kiedy pamiętam, (a mam już z górki) , to wszelkie tego typu małe regiony, miejscowości, gminy czy miasteczka, ZAWSZE były odwiedzane nie dlatego, że ktoś zobaczył folder reklamowy tudzież reklamę w TV czy Internecie umieszczoną przez tzw. wydział promocji, a dlatego, że kilku osobom się spodobało i powiedzieli o tym znajomym tudzież zaproponowali odwiedziny na portalach społecznościowych.

    Dlatego uważam, ze wszelkie tzw. wydziały do spraw promocji powinny być zlikwidowane.
    Analogicznie powinny być zlikwidowane tzw. urzędy pracy, bo nikomu do niczego nie są potrzebne.

    Dorek123 napisał/a:
    "Uważam, że gmina powinna być dla mieszkańców i przede wszystkim realizować ICH potrzeby."

    ZGADZAM SIĘ, ale gmina powinna zajmować się PODSTAWOWYMI i KONIECZNYMI do życia sprawami dotyczącymi ogółu mieszkańców, a nie finansować czyjeś zachcianki czy hobby.

    Ja np. lubię się napić wódy.
    Ktoś inny lubi jeść, a jeszcze inny .... pojeździć na motorku (vide chłopak o którym artykuł).
    Co człowiek, to inne zainteresowania.

    Dlaczego akurat społeczność, czyli gmina, powinna sponsorować jeżdżącego na motorku, a nie lubiącego się napić ?

    Przykładowo ja, chociaż lubię si napić, to nie mam w tym sporcie szczególnych osiągnięć, ale znam "zawodników" którzy z powodzeniem mogliby startować w piciu wódy na czas lub na ilość i jestem niemal pewny, że maja spore szanse na mistrzostwo świata w tej dziedzinie.

    W czym ich "sport" jest gorszy od skakania na motorku ?
    Dlaczego skakanie na motorku to .. sport , a co innego już nie ?

  • 2016-09-09 10:45:01

    gość: ~daro

    taki tam- Tu mowa o udostępnieniu miejsca do treningu, czy to sa fanaberie? Jakieś wygórowane wymagania? Burmistrz przy każdej okazji zbija piątki, fotografuje się i wręcza statuetki, więc nie są dla niego promocją miasta? Przykładowo na zawodach w wyciskaniu sztangi burmistrz jest honorowym gościem, który oczywiście wspiera przedsięwzięcie, co z tego jak nawet ławeczka, na której są rozgrywane zawody jest pożyczona ze szczytnej? Ponieważ gminy nie stać, aby zadbać o takie szczegóły. To tylko przykład pierwszy z brzegu nie wspominając o Orle, że się rozpadł. Podkreślając w gminie Ząbkowice Śląskie nie ma żadnego wsparcia dla inicjatyw sportowych, liczy się tylko "Ząbkowice Śląskie-miasto krzywej wierzy i Frankensteina" i na tym zakończę

  • 2016-09-09 11:09:13

    gość: ~ja

    DOKŁADNIE, nikt nie wymaga kupowania mu motocykla, kompletu opon i benzyny. Tu chodzi o kawałem równej powierzchni a robi koleś taki tam jeden wiecznie problem jakby mu takie rzeczy co najmniej pół jego portfela wydrenowały. A nóż widelec pojawi się kolejny zawodnik i kolejny i okaże się, że Ząbkowice nie mają mistrza świata tylko KILKU wybitnych zawodników.
    Ale lepiej mieć paranoję i obsesję na punkcie publicznych pieniędzy i niech NIC się nie dzieje. Ciekawe czym się będziemy mogli wtedy pochwalić? Lepiej wegetować jak bydło niż się rozwijać? :))

  • 2016-09-09 18:28:48

    gość: ~takitam

    @daro
    @ja

    Jeśli to nie problem, to proszę jeszcze raz, z uwagą przeczytać moje posty.

    Mimo to powtórzę, że kompletnie mi nie przeszkadza jakikolwiek sport.
    Nie rozumiem tylko, dlaczego państwo jako gmina czy powiat, powinno sponsorować komukolwiek jego przyjemności.

    Gdyby sport w regionie był komukolwiek potrzeby poza samymi zawodnikami, to ci potrzebujący mogą się złożyć i zasponsorować co chcą i komu chcą.
    Lokalni przedsiębiorcy (lub w ogóle przedsiębiorcy) jakoś się nie palą do sponsoringu regionalnego sportu i ..... słusznie.
    Nie widzą bowiem przełożenia wydanych pieniędzy na wyniki finansowe swoich firm.
    Nawet jeśli znajdzie się jakiś przedsiębiorca, który zostanie sponsorem, to wcale nie dlatego, że tak kocha sport, ale dlatego, że jego sporych rozmiarów baner reklamowy będzie widoczny na masowej imprezie.

    Natomiast według Was Panowie, podatki które płacę do gminy, powinny wspomagać kogoś, komu sprawia przyjemność bieganie, jazda na motorku czy inna aktywność zwana sportem, a która mnie kompletnie nie interesuje.
    Jeśli Was interesuje, to po prostu sponsorujcie kogo chcecie, kto wam broni ?
    Nie wymagajcie jednak od całej lokalnej społeczności (gmina), żeby bawiła się w sponsoring (w jakiejkolwiek formie) tzw. sportu.

  • 2016-09-10 10:34:12

    gość: ~daro

    @takitam
    Podążając twoim tokiem myślenia...
    Należy pozamykać orliki, boiska, korty tenisowe, hale słoneczną(ponieważ korzystają kluby sportowe, za darmo), i wszystkie inne miejsca, które zostały zbudowane z pieniędzy publicznych ponieważ miasto nic z tego nie ma tylko wydatki. To jest droga do nikąd na rozwój sportu w Polsce. Miasto korzysta na wizerunku sportowców, więc sportowcy powinni otrzymywać wsparcie od miasta.Uważasz, że udostępnienie Marcinowi placu, czy parkingu do treningu to są zbyt wygórowane wymagania?
    Czy w tym wypadku gmina ponosi jakiekolwiek straty? @takitam Możesz odpowiedzieć mi na to pytanie?
    Bo cały czas tłumaczysz się, że nie masz nic do sportu.

  • 2016-09-10 11:42:55

    gość: ~takitam

    Nie chcę być nachalny, ale BARDZO PROSZĘ o ponowne przeczytanie wszystkich moich postów (szczególnie pierwszego) w tym temacie.

    Jeśli jednak nie chce Ci się czytać, to przypomnę, że miasto/gmina powinny utrzymywać placówki szkolne i jeśli do takiej szkoły jest "przyspawany" obiekt sportowy, to ten obiekt również, przy czym mowa tu o samym obiekcie, a nie sponsoringu jakiegokolwiek klubu sportowego czy indywidualnego sportowca.
    Jeśli więc jak piszesz, cyt:
    "orliki, boiska, korty tenisowe, hale słoneczną .... i wszystkie inne miejsca" należą do szkół, to gmina finansując szkołę (wynika to z ustawy przecież) utrzymuje również te obiekty.

    Natomiast nie widzę powodów, dla których gmina czy inny podmiot publiczny ma utrzymywać kluby sportowe i w ogóle sport jako taki.
    Sport moim zdaniem, to po prostu aktywność fizyczna (bywa, że umysłowa) którą ktoś lubi, czyli inaczej pisząc, takie hobby.
    Czy my wszyscy, jako podatnicy, mamy finansować hobby grupy ludzi którzy chcą się pobawić, tylko dlatego, że nazwano to sportem ?

    OK, zrozumiałbym takie finansowanie, gdyby (jak już pisałem) dana gmina czy miasto miało tyle pieniędzy, że nie wiadomo co z nimi robić, więc w ramach uprzyjemniania życia mieszkańcom, którzy również opływają we wszelkie dostatki, sfinansuje im zabawy grupowe zwane ... sportem.

    Jednak o ile mi wiadomo, to gmina i miasto Ząbkowice Sląskie, nie jest (delikatnie pisząc) finansowym imperium, więc póki nim nie będzie, to (tu zaś moja opinia) powinna przeznaczać swoje skromne środki na wspieranie nie sportu, a na pomoc chociażby lokalnym przedsiębiorcom którzy to z kolei wsparci zaangażowaniem gminy, mogliby poszerzyć działalność, a co za tym idzie, zatrudnić nowych pracowników z okolicy.

    Ja wiem, takie wsparcie jest mało spektakularne i ciężko się nim chwalić, a poza tym efekty widać dopiero po długich latach.
    Co innego "bywać" na imprezach sportowych i wręczać puchary ufundowane przez gminę wśród fleszy aparatów by następnie udać się na raut.

    Tyle tylko, że to wszystko są ogólnie pojęte IGRZYSKA, a tymczasem młodzi uciekają z Polski.
    Ci sami młodzi, którzy na jakiejś imprezie sportowej krzyczą i bawią się nieźle jednak muszą coś jeść i sport nie zatrzyma ich w mieście.
    Zatrzymać mogą inwestycje i miejsca pracy.
    Więc igrzyska ? .... owszem, tak, ale CHLEB najpierw i zapewniam, że młodzież decydowanie bardziej doceniłaby możliwość pozostania na miejscu bo jest z czego żyć, niż najlepszą nawet imprezę sportowa na świecie.

    Na koniec jeszcze raz.
    Niech aktywność fizyczna (zwana sportem) kwitnie pięknie, ale niech każdy płaci za to ze swojej kieszeni albo znajdzie sobie sponsora który zechce za to zapłacić.

    I żeby nie było, to nie mam nic przeciwko płaceniu podatków i to mając pełną świadomość tego, że prawdopodobnie (oby nigdy) nie skorzystam ze służby zdrowia, policji, straży pożarnej czy armii, ale w/w rzeczy są konieczne do funkcjonowania państwa, a sport nie.
    Państwo powinno się ograniczyć do zapewnienia bezpieczeństwa i organizacji ładu publicznego, czyli przestrzegania prawa i .... to wszystko.

  • 2016-09-10 15:07:58

    gość: ~Najman

    @takitam
    Wyjedź z kraju jak tak ci sie źle powodzi. Albo jak to mawiał bronek komor, weź kredyt i zmień prace

  • 2016-09-10 15:08:24

    gość: ~Najman

    @takitam
    Wyjedź z kraju jak tak ci sie źle powodzi. Albo jak to mawiał bronek komor, weź kredyt i zmień prace

  • 2016-09-10 17:07:26

    gość: ~takitam

    @Najman

    Mam nadzieję, że Tobie powodzi się znakomicie i w związku z tym zdecydowałeś się wspomóc sport własnymi pieniędzmi.

    Jeśli tak, to zapewne z dumą pokażesz skan przelewu.

  • 2016-09-09 10:50:25

    gość: ~Dorek123

    Nigdy nie dojdziemy do porozumienia, a porównanie z piciem wódki to sorry, ale poniżej wszelkiego poziomu. Nie chodzi o to, że gmina powinna finansować zachcianki i hobby wszystkich mieszkańców, bo to niemożliwe, ale tych, którzy swoją ciężką pracą i samozaparciem doszli znacznie dalej i dalej. Skoro Głowackiego czy Zielińskiego wykorzystuje się do reklamowania miasta - robi się z nimi ulotki reklamowe itd. i oni dają coś od siebie (swoją osobę) to uważam, że miasto powinno też dać coś dla nich. O ile Zieliński wybrał taki sport, że na pieniądzach może spać, o tyle pasja Głowackiego jest nieco inna i potrzebuje wsparcia.

    Takitam: ZGADZAM SIĘ, ale gmina powinna zajmować się PODSTAWOWYMI i KONIECZNYMI do życia sprawami dotyczącymi ogółu mieszkańców, a nie finansować czyjeś zachcianki czy hobby - i tu pojawia się moje pytanie dlaczego? Dlaczego na budowie chodników, mieszkań socjalnych itd. mają korzystać też ludzie, którzy dzień w dzień chleją do upadłego, kradną, robią burdy? Oczywiście, będzie korzystała z tego większość zwykłych, szarych obywateli, ale też margines społeczny. I nie mów, że remont placu na targowisku to korzyść tylko dla Głowackiego, bo zarówno z placu korzystałyby szkoły nauki jazdy, uczniowie Wrocławskiej czy nawet w dni targowe można utworzyć tam parking - jakby Głowacki nie potrenował we wtorek i piątek od 7 rano do 13 to myślę, że nic by mu się nie stało - to samo z eLkami.

  • 2016-09-09 18:44:17

    gość: ~takitam

    Dorek123 napisał/a:
    "Nie chodzi o to, że gmina powinna finansować zachcianki i hobby wszystkich mieszkańców, bo to niemożliwe, ale tych, którzy swoją ciężką pracą i samozaparciem doszli znacznie dalej i dalej"

    Zechcesz wyjaśnić:
    - Dlaczego gmina ma sponsorować komuś jego hobby ?
    - Komu, oprócz samego zainteresowanego potrzebny jest jego "zapał i praca" włożona w trening ?
    - Czy ktoś zmusza sportowca do uprawiania sportu ?
    - Czy swoim samozaparciem, pracą i ćwiczeniami przysparza korzyści komukolwiek poza sobą samym ?
    - Nawet jeśli jakieś korzyści ktoś z tego odnosi, to dlaczego podatnicy jako ogół mają do tego dopłacać ? Przecież ów sportowiec nie uprawia sportu dlatego, że zależy mu na poprawie losu kogokolwiek, a zwyczajnie dlatego, że .... to lubi.

    Toteż przypomnę, że ja lubię się napić wódy.
    To zajęcie również nikomu nie przynosi korzyści poza mną samym (chwilowa poprawa nastroju) , ale ja nie nazywam tego sportem i nie żądam (lub oczekuję) od gminy, że ma wesprzeć moje hobby.
    Jednak nawet gdyby picie wódki było uznawane za sport, to nadal nie widzę powodów, dlaczego cała lokalna społeczność ma mnie w tym wspierać w jakikolwiek sposób.
    Robię to, bo lubię.
    Sportowcy uprawiają sport też nie dla idei, a dlatego, że to lubią.

    Dorośli ludzie sami opłacają swoje pasje, albo na własną szukają sponsorów podzielających ich pasję i chcących to finansować.

  • 2016-09-09 18:42:34

    gość: ~Miodzio

    Przykładowo ja, chociaż lubię si napić. SI NAPIĆ CZY JAK SIKAĆ. Ty takitomoj poprawny i poprawiający wszystkich literacie z łapanki :))))

  • 2016-09-09 16:20:39

    gość: ~Paweł

    Śmieszny sport, który nie budzi większego zainteresowania wśród społeczności. Chciałbym się dowiedzieć ile osób w naszym powiecie uprawia tą ,,dyscypline'' sportu i czy rzeczywiście potrzebna jest inwestycja finansowana z budżetu gminy dla jednej osoby, która akurat chce sobie poskakac na motorze.

  • 2016-09-10 12:01:30

    gość: ~jaki

    tak płaczecie i wyżalacie się, niech jeden z drugim da stówke czy dwie pochodzcie po firmach to uzbieracie pieniążki. Ale lepiej aby gmina dała 50 tys. Żałosne.

  • 2016-09-10 15:53:10

    gość: ~sm

    W sąsiednich powiatach też są osoby, które również mogłyby skorzystać z miejscówki. Ludzie okazują spore zainteresowanie i często zagadują. Śmieszny sport? Wymagający samozaparcia, wyciskający hektolitry potu i opróżniający portfel. Pewnie połamałbyś się na pierwszym treningu.

  • 2016-09-10 17:02:51

    gość: ~takitam

    gość: ~sm napisał/a:
    "Śmieszny sport? Wymagający samozaparcia, wyciskający hektolitry potu i opróżniający portfel."

    Rozumiem, że tego biedaka zmuszono siłą do uprawiania tego ... "sportu".



    gość: ~sm napisał/a:
    "W sąsiednich powiatach też są osoby, które również mogłyby skorzystać z miejscówki"

    Jeśli tak, to nie ma najmniejszego problemu.
    Niech te osoby skorzystają ze swojego samozaparcia, wycisną hektolitry potu, opróżnią swoje portfele i stworzą sobie miejsce gdzie mogą się bawić.
    Czy ktoś im broni ?

  • 2016-09-12 08:24:21

    gość: ~Mogiel

    takitam - nie mając własnej pasji nigdy nie zrozumiesz, pozdrawiam.

  • 2016-09-12 09:48:02

    gość: ~xxx

    może trzeba zmienić miejsce zamieszkania i reprezentować inny kraj

  • 2016-09-12 18:38:17

    gość: ~takitam

    Ależ kolego Mogiel, zapewniam, że mam nie tylko jedną, ale nawet kilka pasji (hobby jak kto woli).
    Mimo to, do głowy by mi nie przyszło, żeby prosić kogokolwiek o finansowanie moich zainteresowań czy zabaw, a już na pewno nie z pieniędzy podatników.

    Czy uważasz zatem, że publiczny grosz powinien być przeznaczany na czyjekolwiek zabawy tylko dlatego, ze to jego pasja ?

  • 2016-10-14 10:47:04

    gość: ~Loozik

    ostatnio dodany post

    No tak się nie robi :(
    Rzadko się zdarza abyśmy mieli taką perełkę na swoim terenie i po prostu marnujemy talent!





    -------------------------------------------------------------
    www.lifebow.com terening personalny on-line

REKLAMA