Podpalacze z Barda zatrzymani

Pożar budynku po byłym młynie w Bardzie fot.: em24.pl

Policjanci ustalili podpalaczy, którzy mieli związek z trzema pożarami na terenie Barda. To dwóch mieszkańców miasta i jeden bez stałego miejsca zamieszkania.

Przypomnijmy. 12 kwietnia około godz. 2.30 ogień pojawił się w budynku po starym młynie znajdującym się przy ul. Noworudzkiej. Kilka godzin później w starym żłobku na ul. Głównej paliły się śmieci, a przed godz. 15 w mieszkaniu, który zamieszkiwał jeden z trójki podejrzanych spaliły się śmieci i część podłogi. W pomieszczeniu nie przebywał żaden lokator.

- Policjanci cały czas pracują przy tych zdarzeniach. W sprawie zostało zatrzymanych trzech mężczyzn. Z ustaleń wynika, że jeden z nich, bez stałego miejsca zameldowania, ale od dłuższego czasu przebywający w Bardzie, dostawał się do opuszczonych budynków (obiekt po starym młynie i żłobku - przyp. red.) i rozpalał w nich ogniska, które później prowokowały pożary. Żaden z nich nie spowodował na szczęście wielkiego zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi - informuje Ilona Golec z ząbkowickiej policji. Oprócz bezdomnego w sprawę zamieszani są też dwaj mieszkańcy Barda, którzy mogli mieć udział przy podpaleniach. Cała trójka jest dobrze znana policji. Najmłodszy z nich ma 23 lata, najstarszy 60.

Za podpalenia grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

sm. / Express-Miejski.pl