Express-Miejski.pl

„Kopaliśmy, kopaliśmy i odkopaliśmy”. Konferencja prasowa na temat odkrycia kopalni srebra

Konferencja prasowa w twierdzy srebnogórskiej. Głównym tematem było odkrycie kopalni srebra w Srebrnej Górze

Konferencja prasowa w twierdzy srebnogórskiej. Głównym tematem było odkrycie kopalni srebra w Srebrnej Górze fot.: em24.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

1 grudnia w samo południe w Srebrnej Górze rozpoczęła się konferencja prasowa, której głównym tematem było odkrycie kopalni srebra. O sukcesie opowiadał Jan Duerschlag.

To właśnie na działce należącej do Duerschlaga, którą mężczyzna z Rybnika zakupił od gminy kilka lat temu, dokonano odkrycia. Grupa pasjonatów skupiona wokół właściciela terenu i głównego pomysłodawcy pierwsze prace podjęła w 2014 roku. Wtedy bowiem uzyskano dopiero pozwolenia na badania archeologiczne ze strony Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. 13 listopada 2015 roku o godz. 13 doszło do przełomowego momentu i na tę datę szacuje się odnalezienie kopalni srebra.

- Kopaliśmy, kopaliśmy i odkopaliśmy – takimi słowami rozpoczął swoją wypowiedź Jan Duerschlag, który przybliżył wszystkim moment odnalezienia kopalni. – Rozpoczęło się od znalezienia dziury i później kawałek po kawałku odkrywaliśmy kolejne zakamarki. Na dzień dzisiejszy niewiele jeszcze można powiedzieć, za każdym razem kiedy schodzimy w podziemia odkrywamy nowe miejsca, a kopalnia w całości nie jest jeszcze nawet skartowana. W dzień odkrycia nie nastawialiśmy się jakoś konkretnie na to, że znajdziemy coś, co okaże się przełomem w naszych poszukiwaniach – relacjonował odkrywca. – O odnalezieniu kopalni natychmiast poinformowaliśmy też wójta i zapytaliśmy co robimy dalej: czy zasypujemy czy nie? – dodawał z odrobiną żartu Duerschlag.

Wójt zabierając głos pogratulował całej grupie ogromnego odkrycia i obiecał pełne wsparcie od samorządu lokalnego. – Na początku nie wiem czego mam gratulować – czy pasji czy odkrycia, ale jedno i drugie zasługują na ogromne wyróżnienie. Grupa na każdym kroku wykazywała się ogromnym profesjonalizmem – zaznaczał wójt gminy Paweł Gancarz. - W żadnym wypadku kopalni nie można zakopać, a pytanie zadane mi przez pana Jana było bardziej takim stwierdzeniem z przekąsem, aniżeli poważnym pytaniem. Oboje zdajemy sobie sprawę na jak wielką skalę jest to odkrycie. Prace odkrywcze trzeba doprowadzić do końca, zabezpieczyć kopalnię, a następnie chcielibyśmy ją udostępnić dla turystów. Wiemy z jak ogromnymi kosztami się to wiąże i będziemy musieli szukać środków zewnętrznych. Odkrycie jest jednak ogromne, porównywalne do obiektu, w którym obecnie się znajdujemy – nawiązywał do srebrnogórskiej twierdzy szef stoszowickiego samorządu.
29 listopada grupa odkryła kolejne, dotąd nieznane zakamarki. Eksploratorzy dotarli najprawdopodobniej do dużej sali znacznie większej niż sugerowały mapy. – Na razie działamy tylko w miejscach bezpiecznych, są też i miejsca niebezpieczne, ale tam na razie nie wchodzimy. Mapa kopalni nie jest jeszcze zamknięta, nasze odkrycia całe czas postępują – dodawał Duerschlag. W ramach ciekawostki poinformował, że kopalnia w przeszłości była już odkopywana i nawet miała być dostępna dla zwiedzających. Z historycznych źródeł wynika, że ustalono opłatę, a przewodnikiem miał być emerytowany górnik. – Na 80. proc. nasze odkrycie to właśnie to miejsce, które chciano udostępnić do zwiedzania około 100 lat temu – zaznaczał wynalazca pochodzący z Rybnika.

Po konferencji prasowej odtworzono krótki okazjonalny filmik nawiązujący do odkrycia kopalni srebra, a następnie wszyscy przybyli mogli porozmawiać z odkrywcami.

Opisywana sztolnia stanowić może pozostałość prac prowadzonych w Srebrnej Górze w XVI – XVIII wieku, jednak nie można wykluczyć, że część z jej chodników powstała jeszcze w średniowieczu. Podobnie jak w przypadkach innych tego typu obiektów za swego rodzaju wyznaczniki chronologii uważa się ślady ręcznego urabiania oraz przekrój wyrobisk – chodniki o przekroju zbliżonym do trapezu powstawały na przełomie średniowiecza i nowożytności. Dokładnych danych o chronologii prac dostarczą badania dendrochronologiczne, wykonane z elementów drewnianych stanowiących obudowę wyrobiska i znajdujących się na nich szybów. Wykona jest dr hab. Elżbieta Szychowska-Krąpiec z Akademii Górniczo-Hutniczej im. S. Staszica w Krakowie. Te analizy z pewnością przyniosą nowe informacje na temat srebrnogórskiego górnictwa, którego obraz jest nam znany jedynie z opracowań historyków.

Badania sztolni Srebrna Góra 3 koncentrować się będą na opracowaniu planu pomiarowego obiektu, wykonaniu analiz specjalistycznych oraz opracowań stanowiących uzupełnienie dotychczasowej, skąpej wiedzy na jego temat. Być może, jak pokazują chociażby przykłady z niemieckiego Dippoldiswalde, gdzie badania archeologiczne pozwoliły na szereg nowych ustaleń dotyczących początków górnictwa na terenie Rudaw, podjęcie takich prac pozwoli na nowo spojrzeć na historię Srebrnej Góry.

Dalsze wykorzystanie obiektu do celów geoturystycznych jest uzależnione od określania statusu prawnego zabytku, uzyskania odpowiednich pozwoleń i opinii prawnych. Rozpoczęcie tej drogi powinno iść w parze z wykonaniem dokładniej inwentaryzacji i dokumentacji, niezbędnej również w planowaniu funkcji tego wyrobiska, niewątpliwego zabytku dawnego górnictwa dolnośląskiego. Celowym i zasadnym wydaje się dalsza współpraca Jana Duerschlaga, przedstawicieli jednostek samorządu terytorialnego, wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz naukowców i pasjonatów zajmujących się rozpoznaniem obiektu. Pozwoli to na nadanie temu obiektowi właściwego statusu.

- Archeologia dolnośląska od kilkudziesięciu lat zajmuje się badaniami obiektów związanych z dawnymi pracami górniczymi. Według dokumentacji Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków z delegaturą w Wałbrzychu wyrobisko oznaczone jest jako stanowisko Srebrna Góra 3. Sztolnia podobnie jak twierdza srebrnogórska, kościoły czy obszar staromiejski, wpisana została na podstawie decyzji do rejestru zabytków w 1971 roku. Stawia go to w jednym rzędzie z tymi symbolami Srebrnej Góry. Poza tym jest to również jeden z trzech, obok Sztolni Lisiej w Wałbrzychu oraz Sztolni Książecej w Złotym Stoku, sztolni wpisanych do rejestru zabytków nieruchomych na obszarze województwa dolnośląskiego – mówi dr Tomasz Stolarczyk, archeolog prowadzący prace związane z najnowszym na taką skalę odkryciem na terenie województwa dolnośląskiego.

sm. / Express-Miejski.pl

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA