Boisko punktem zapalnym i powodem konfliktu

Odkąd działacze Unii dbają o murawę to jej stan znacznie się poprawił fot.: Norbert Kochanek

Gmina Bardo podpisała z miejscowym klubem umowę użyczenia boiska trawiastego znajdującego się w centrum miasta. O obiekt dbają działacze i nie wpuszczają tam mieszkańców.

Zgłosił się do nas Czytelnik, który poinformował, że w Bardzie nie ma możliwości skorzystania z boiska trawiastego. Każda próba kończy się wyrzuceniem z obiektu przez działacza Waldemara Bujnowicza. Mężczyzna każący opuścić teren używa słów powszechnie uważanych za obraźliwe zarówno do młodzieży jak i osób starszych. - Owszem, zgadzam się, że z terenu boiska wyganiam ludzi niezwiązane z klubem, jednak nigdy nie robię tego poprzez używanie słów niecenzuralnych - dementuje Waldemar Bujnowicz.

Zgodnie z obowiązującym regulaminem obiektu na terenie boiska nie mogą przebywać żadne osoby niezwiązane z klubem bez wcześniejszego zgłoszenia i ustalenia terminu z ludźmi zarządzającymi obiektem. Przez wiele lat, kiedy boisko w pełni należało do gminy, z obiektu mógł skorzystać każdy o dowolnej porze. Wyjątkiem były jedynie mecze piłkarskie rozgrywane średnio raz w tygodniu. Odkąd boiskiem opiekują się klubowi działacze zasady się zmieniły. Ma to na celu stworzenie obiektu, który choć w minimalnym stopniu będzie przypominał profesjonalne boisko. – Od kilku lat klub jest opiekunem obiektu i przygotowuje go zarówno do treningów jak i rozgrywek ligowych. W okresie letnim boisko jest regularnie pielęgnowane i sprzątane. Są to koszta, a także praca wielu osób, której niestety wielu nie potrafi docenić. Kiedy boisko było ogólnodostępne i nikt nie zwracał uwagi osobom, które z niego korzystały to rozbite butelki, połamane ławki, a także śmieci na boisku były na porządku dziennym. Nie raz zdarzyło się, że podczas przygotowywania boiska musieliśmy z murawy usuwać różnego rodzaju śmieci. Ponadto mieszkańcy często urządzali sobie spacery przez boisko – po okresie zimowym regularnie była wydeptywana ścieżka. Ostatnio też doszło do podpalenia pomieszczenia znajdującego się przy klubowej szatni. Nie chcemy robić nikomu na złość, ale jeżeli obiekt ma być w dobrym stanie to trzeba było podjąć takie kroki i nieco ograniczyć korzystanie z niego – tłumaczy Andrzej Witek, prezes klubu.

Szef działaczy dodaje, że zorganizowane grupy mogą korzystać z boiska po wcześniejszym umówieniu terminu. Ponadto obok boiska znajduje się pas zieleni, z którego także można korzystać o dowolnej porze. Przy murawie jest także boisko wielofunkcyjne, ogólnodostępne dla wszystkich.

Wydaje się, że najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby utworzenie orlika w Bardzie. Boisko zostało jednak wybudowane przy szkole w Przyłęku i bardzo często stoi puste. Podczas zajęć szkolnych młodzież korzysta z niego tylko w „cieplejszych” miesiącach. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że w Bardzie nie znaleziono dogodnej lokalizacji na stworzenie takiej inwestycji.

Problem najprawdopodobniej zostanie rozwiązany kiedy za trybunami zostanie utworzone boisko treningowe. Takie przynajmniej są plany. Jeżeli nie zostaną zrealizowane to najrozsądniejsze wydaje się zamontowanie kamer i monitorowanie obiektu.

sm. / Express-Miejski.pl