Ofiarami złodziei padają najczęściej osoby starsze, które nadmiernym zaufaniem obdarzają obcych fot.: sxc.hu
Złodzieje wykorzystując metodę „na legendę” często okradają osoby starsze i samotnie mieszkające. Policja przestrzega przed ufaniem nieznajomym, którzy pukają do drzwi.
Sprawcy często starają się wykorzystać zaufanie głównie ludzi starszych. Działanie „na legendę” polega na tym, że domokrążcy proszą o wodę, pomoc żywnościową, oferują artykuły, bądź podają się za listonosza, który ma do dostarczenia przesyłkę. W innych przypadkach udają pracowników pomocy społecznej, PCK, gazownika czy hydraulika. Wszystko po to, aby dostać się do mieszkania i zabrać z niego drogocenne przedmioty.
12. stycznia ofiarą złodziei padła około 90-letnia mieszkanka Złotego Stoku. - Około godz. 13.30 do jej mieszkania zapukały dwie kobiety z prośbą o udzielenie pomocy żywnościowej. Wykorzystując nieuwagę starszej kobiety okradły ją, zabierając z mieszkania wszelkie oszczędności oraz biżuterię – informuje Ilona Golec z ząbkowickiej policji.
Ustalenie przestępców w takich wypadkach nie jest łatwe. Zazwyczaj po „obłowieniu się” w bogate łupy złodzieje wyjeżdżają z miasta i rozpoczynają działania na innym terenie. Zanim starsza osoba zorientuje się o kradzieży i powiadomi policję domokrążców próżno szukać.
Policja apeluje do osób w podeszłym wieku, ale także do ich rodzin, sąsiadów i innych osób z najbliższego otoczenia. Z dużą dozą nieufności należy podchodzić do nieznajomych, odwiedzających nas w domach czy też kontaktujących się telefonicznie. Ich cel jest jeden - wprowadzić w błąd potencjalną ofiarę tak, aby wpuściła złodziei do mieszkania. Gdy uda im się wejść do środka to w zasadzie nigdy nie opuszczają go bez skradzionych przedmiotów.
Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA