W środę po godz. 10 na ul. Traugutta w Złotym Stoku mężczyzna stracił przytomność i dostał najprawdopodobniej ataku padaczki. Pomagali mu przechodnie i strażacy.
O zaistniałej sytuacji powiadomione zostało najpierw pogotowie ratunkowe, które przekazało informację straży pożarnej, ze względu na brak możliwości natychmiastowego udania się do pacjenta. Strażacy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia zastali mężczyznę, który odzyskał już przytomność. Na miejscu pojawiła się również pielęgniarka z miejscowego zakładu opieki zdrowotnej, która zajęła się poszkodowanym do czasu przybycia karetki.
Szybka reakcja przechodniów, a także pomoc być może ocaliła życie mężczyźnie. Apelujemy zatem, aby nie przechodzić obojętnie obok osób leżących na ziemi lub ławkach. Nasza obojętność może bowiem doprowadzić do tragedii. Pamiętajmy, że osoby cierpiące na różne choroby mogą w każdej chwili stracić przytomność, a nieudzielenie im pomocy może być tragiczne w skutkach. Dotyczy to wszystkich ludzi bez wyjątku. Tych z cukrzycą, padaczką czy chorobą alkoholową. Miejmy świadomość, że fakt spożywania alkoholu nie dyskwalifikuje nikogo, aby otrzymał naszą pomoc.
Przypominamy więc zasady pierwszej pomocy:
W zakres pierwszej pomocy przedmedycznej wchodzą takie czynności, jak:
1) zabezpieczenie miejsca wypadku/zdarzenia
2) skontrolowanie stanu poszkodowanego polegające na sprawdzeniu podstawowych funkcji życiowych, takich jak: krążenie, oddech czy świadomość, oraz zlokalizowanie odniesionych urazów. Należy mówić do poszkodowanego, pytać, czy wie, gdzie jest, czy jest na coś chory, czy nas słyszy, nawet jeśli nie odpowiada
3) zapewnienie sobie pomocy, wezwanie pogotowia ratunkowego lub innych specjalistycznych służb ratowniczych
4) prowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej, zatamowanie krwotoków i działanie przeciwwstrząsowe. 30 uciśnięć i 2 wdechy
5) wykonanie innych czynności ratunkowych zależnych od stanu poszkodowanego
6) ułożenie poszkodowanego w pozycji bezpiecznej (jedynie jeżeli poszkodowany jest nieprzytomny i zaistniała potrzeba pozostawienia go bez opieki na dłuższy czas oraz gdy jesteśmy pewni, że nie doszło do urazu kręgosłupa).
Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA