Animator na orliku generuje zbędne koszty? Niekoniecznie

Turniej piłki nożnej dla najmłodszych fot.: Anna Kożuchowska

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Orlik w Ciepłowodach istnieje od ponad trzech lat. Od początku jego utworzenia zatrudniony jest tam animator. - To dobra inwestycja – twierdzi wójt i dyrektorka szkoły.

Czy rzeczywiście animator na orliku jest niepotrzebny i generuje dodatkowe, zbędne koszty? Tak stwierdził Marek Janikowski – wójt Stoszowic. Z podobnego założenia wychodzą włodarze wielu innych gmin w kraju. W związku z tym na kompleksach brakuje osoby odpowiedzialnej za organizację turniejów czy dbanie o bezpieczeństwo i pilnowanie porzadku. Nieco inaczej sytuacja wygląda w Ciepłowodach. Animator działa tam od początku powstania kompleksu.

Pomysł na zatrudnienie animatora w Ciepłowodach spotkał się zarówno z aprobatą wójta gminy Jana Bajtka jak i dyrektorki szkoły Beaty Lis. Funkcję animatora powierzono Annie Kożuchowskiej. Jej wynagrodzenie w 50% pokrywane jest z budżetu państwa, a drugie 50% pochodzi z budżetu gminy. Boisko otwierane jest w godzinach od 15 do 22, wcześniej korzysta z niego szkoła. W wakacje kompleks jest dostępny dla mieszkańców od rana.

- Spotykamy się z dziećmi, młodzieżą jak i dorosłymi w zasadzie codziennie w okresie letnim. Każdego dnia organizuję turnieje dotyczące przeróżnych dyscyplin sportowych. Dzięki temu młodzi i dorośli aktywnie spędzają wolny czas – mówi Anna Kożuchowska, animator ciepłowodzkiego orlika. - Początkowo widoczne były różnice pomiędzy dziećmi a starszymi, lecz wspólnie udało nam się je zatrzeć. Teraz w turniejach czy wieczornych grach różnica między najmłodszymi zawodnikami, a najstarszymi wynosi nawet kilkadziesiąt lat – kontynuuje animatorka. Dzięki obecności animatora na obiekcie panuje ład i porządek. Odkąd obiekt został oddany do użytku nie zdarzyły się jeszcze akty wandalizmu, a z orlika korzystają nie tylko mieszkańcy.

Współpraca z innymi gminami

Anna Kożuchowska dzięki swojemu zaangażowaniu nawiązała współpracę z młodzieżą m.in. z Łagiewnik, Jordanowa, Dzierżoniowa czy Piławy Górnej. Tamtejsi mieszkańcy także chętnie uczestniczą w turniejach organizowanych na ciepłowodzkim orliku. - Największym zainteresowaniem cieszą się turnieje pilki nożnej, ale także udało nam się zorganizować zawody w siatkówkę, koszykówkę (streetball) czy tenisa ziemnego, gdzie rywalizujemy o puchar wójta – opowiada animatorka.  Dodatkową opcją są też wyjazdy rowerowe – "Orlik na dwóch kółkach".

"Wszyscy tworzymy jedność"

Dyrektorka szkoły oraz animator podkreśla, że organizacja turniejów nie byłaby możliwa bez wsparcia mieszkańców. Oprócz uczestnictwa pomagają oni także w organizacji róznych zawodów. Ponadto w orlikowe turnieje bardzo zaangażowany jest wójt. - Cieszymy się, że sport oraz oświata stanowią dla wójta naszej gminy priorytet – dodaje Beata Lis, dyrektorka placówki. - Razem tworzymy jedność. Ludzie codziennie aktywnie spędzają wolny czas i wzajemnie sobie pomagają. Świetnie, że udało nam się wypracować taką atmosferę, a wszystkich chętnych zapraszam na kolejne turnieje – kończy organizatorka.

Na ciepłowodzkim orliku w najbliższych dniach odbędą się turnieje:

• środa - 27. sierpnia - godz. 16 – turniej tenisa ziemnego (debel) dla dzieci

• piątek – 29. sierpnia - godz. 17 – turniej piłki nożnej dla dorosłych (+15 lat) o puchar wójta

• sobota – 30. sierpnia - godz. 15.30 - turniej siatkówki dla dorosłych o puchar przewodniczącego rady gminy

Express-Miejski.pl