Express-Miejski.pl

Ząbkowice Śląskie: Kto odpowie za błąd w akcie notarialnym?

Zaznaczona na czerwono część, choć prawnie należy do kobiety to korzystają z niej sąsiedzi. To efekt złych pomiarów, jakich dokonał rzeczoznawca w latach 90.

Zaznaczona na czerwono część, choć prawnie należy do kobiety to korzystają z niej sąsiedzi. To efekt złych pomiarów, jakich dokonał rzeczoznawca w latach 90. fot.: Express-Miejski.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Kobieta nabyła lokal w rzeczywistości o ponad 1.5m² mniejszy niż wskazuje akt notarialny. Chce odzyskać brakujące 1.58m². Gmina uważa jednak sprawę za przedawnioną.

W marcu 2001 roku kobieta otrzymała od gminy mieszkanie w Ząbkowicach Śląskich na podstawie umowy najmu. Ponad cztery lata później wykupiła lokal na własność. Zorientowała się jednak, że jest on mniejszy o ponad 1.5m² niż zapis w akcie notarialnym i domaga się od gminy jego powiększenia.

W akcie notarialnym widniał zapis, że powierzchnia mieszkania wynosi 54.90m². Jest ono jednak mniejsze i według ostatnich pomiarów pracowników Zakładu Gospodarki Komunalnej (ZGK) wynosi 53.32m². - Przedmiotowe nieprawidłowości są skutkiem błędnych pomiarów wykonanych przez uprawnionego rzeczoznawcę majątkowego w latach dziewięćdziesiątych. Na podstawie tych pomiarów w 2005 roku rzeczoznawca majątkowy wyceniając przedmiotowe mieszkanie do sprzedaży powielił błąd wpisując nieprawidłowy metraż jednego z pomieszczeń mieszkalnych. Tym samym kobieta nabyła mieszkanie z błędnym metrażem. W bieżącym roku podczas interwencji przedstawicieli naszej spółki ZGK wyszły na jaw przedmiotowe rozbieżności – informuje Piotr Miernik zastępca burmistrza Ząbkowic Śląskich.

Kobieta płaciła więc przez kilkanaście lat za czynsz więcej niż powinna. - Właścicielka mieszkania może zwrócić się do gminy z korektą deklaracji podatkowej, oświadczeniem co do właściwego metrażu pomieszczeń podlegających opodatkowaniu i ewentualnym roszczeniem zwrotu nadpłaconego podatku za pięć lat do tyłu. Pragnę tu zaznaczyć, iż z uwagi na nasze niezbyt wysokie podatki w gminie Ząbkowice Śląskie oraz wielkość spornego metrażu będzie to niewielka kwota – kilkuzłotowa – dodaje Piotr Miernik.

Właścicielce lokalu nie zależy konkretnie na zwrocie pieniędzy. Dąży do tego, aby lokal został powiększony o brakujące ponad 1.5m2 i sugeruje, aby wyburzyć ściankę działkową. Zgodnie z zapisem w akcie notarialnym część mieszkania sąsiadów jest jej własnością. Co na to gmina? - Kobieta miała możliwość wniesienia roszczeń co do zakupionego mieszkania przed podpisaniem umowy notarialnej bądź po jej podpisaniu w okresie do trzech lat. Obecnie, biorąc pod uwagę fakt znacznej rozbieżności czasowej sprawy, gmina stoi na stanowisku, iż doszło w tym przypadku do jej przedawnienia. W związku z powyższym nie jesteśmy w stanie pozytywnie załatwić problemu mieszkanki.  Oczywiście wspomniana osoba może wystąpić na drogę postępowania sądowego – co zostało jej zaproponowane - kontynuuje Miernik.

Właścicielka mieszkania przyznała, że sprawy tak nie zostawi i zrobi wszystko, aby odzyskać brakujące ponad 1.5m². Wbrew pozorom jest to sporo, a brakujące 1.58m² jest warte kilka tysięcy zł. Kobieta zapowiedziała że skieruje pisma do wyższych instancji, m.in. do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Jaki będzie finał? Do sprawy wrócimy.

Marcin Borkowski

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA