Express-Miejski.pl

Nikt już nie był w stanie mu pomóc. Okaleczony kot został uśpiony [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

Lekarz podjął decyzję o tym, aby uśpić zwierzę

Lekarz podjął decyzję o tym, aby uśpić zwierzę fot.: Czytelniczka

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Oskalpowane zwierzę pojawiło się na posesji Czytelniczki w sobotę. Wezwana straż miejska nie potrafiła mu pomóc. Kot z powodu ogromnych obrażeń został uśpiony.

W liście, jaki trafił do naszej redakcji, przedstawiona jest historia kota, który w sobotę około godziny 14 przybłąkał się na jedną z posesji w Ząbkowicach Śląskich. Czytelniczka informuje, że kot był oskalpowany od łopatek po nasadę ogona, a jego rany były już czarne, śmierdziały intensywnie, samo zwierzę poruszało się wolno. - Widać było, jak ogromnie cierpi, więc o godzinie 14.15 wraz ze znajomą zadzwoniłyśmy po straż miejską. Panowie przyjechali po 5 minutach, ale nie chcieli łapać kota, ponieważ: nie są przeszkoleni, nie mieli sprzętu, mają dzieci i nie chcą się niczym zarazić, nie wiedzą, do którego weterynarza dzwonić, ponieważ urząd miasta nie podpisał jeszcze z żadnym umowy. Nie mieli nawet rękawiczek – informuje w liście ząbkowiczanka.

Kobiety postanowiły złapać kota samodzielnie, aby udzielić mu pomocy. Czworonóg uciekł jednak pod auto i wszedł między osłonę a silnik. - Około godziny 15 panowie ze straży miejskiej po próbach dodzwonienia się do warsztatu samochodowego i komendanta poinformowali nas, że ich czas pracy dobiega końca i odjechali, zostawiając nas z niczym. Pomógł nam dopiero pan Marek, którego firma świadczy usługi jako pomoc drogowa. Zlitował się, przyjechał lawetą, podniósł auto i pomógł nam oswobodzić kota. Zwierzę, mimo ogromnego cierpienia, walczyło dzielnie i zadrapało jedną z nas, co wiązało się z późniejszą wizytą na pogotowiu – relacjonują kobiety.

Z czworonogiem ząbkowiczanki udały się do weterynarza. Po obejrzeniu przez niego ran (kot był oskórowany, wdało się zakażenie, a rany były pełne wijących się larw much, skóry brakowało na około 70 proc. tułowia), z powodu ogromnych obrażeń czworonóg został uśpiony.

- Dlaczego w Ząbkowicach Śląskich nie ma służb, które zajęłyby się takimi przypadkami? Straż miejska nie ma zbyt wielu zajęć i może wypadałoby przeszkolić kogoś do wyłapywania zwierząt i podpisać jakąś umowę na opiekę nad zwierzakiem do czasu znalezienia mu domu lub odwiezienia do schroniska? Ile jeszcze miałby cierpieć ten kot, gdyby oprócz panów ze straży miejskiej i nam zachciało się udać świętować?! - pytają mieszkanki.

Zwróciliśmy się z tymi zapytaniami zarówno do ząbkowickiego magistratu, jak i do komendanta straży miejskiej. W urzędzie otrzymaliśmy informację, że odpowiedzi w tej sprawie udzieli nam tylko komendant.

- Sprawę znam, bo byłem informowany przez funkcjonariuszy w trakcie tej interwencji. Być może nie byłem do końca zorientowany co do stanu tego zwierzęcia. Strażnicy nie naruszyli jednak obowiązujących przepisów, chociaż teraz wiem, że nie powinniśmy zostawić tych Pań samych sobie. Jest mi po prostu przykro z tego powodu – informuje Ryszard Sobala ze straży miejskiej.

Komendant przyznał także, że dołoży wszelkich starań, aby w podobnych przypadkach znaleźć (wspólnie z pracownikami urzędu miejskiego) skuteczne rozwiązania na przyszłość.

- We wskazanym przypadku istnieje podejrzenie zadania szczególnego okrucieństwa zwierzęciu, a za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Oczywiście procedura postępowania karno-procesowego musi wykazać, iż sprawca taki czyn popełnił i w natężeniu zadania cierpienia, jak wskazałem wyżej - komentuje Piotr Jaworski z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (TOZ).

Przedstawiciel TOZ zaznacza, że liczba szczególnych przypadków zwyrodnienia człowieka wobec zwierząt nie jest może zbyt liczna, ale i nie jest mała w skali kraju. - Czy osoba, która porzuci psa w lesie i choć nie zada mu bezpośrednio rany, nie działa ze szczególnym okrucieństwem? Oczywiście, taki czyn, jak w przypadku kota, jest szczególnie drastyczny i dlatego powinien być ścigany z całą mocą i surowością prawa. Osobną kwestią jest naganny brak zabezpieczania zwierząt w Ząbkowicach Śląskich, których życie lub dobrostan jest drastycznie zagrożony. I to też powinno być tematem do bezzwłocznego unormowania działań określonych służb w tym mieście - podsumowuje Piotr Jaworski.

Express-Miejski.pl

14

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Nikt już nie był w stanie mu pomóc. Okaleczony kot został uśpiony [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

    2014-04-22 13:55:51

    Express-Miejski.pl

    Oskalpowane zwierzę pojawiło się na posesji Czytelniczki w sobotę. Wezwana straż miejska nie potrafiła mu pomóc. Kot z powodu ogromnych obrażeń został uśpiony.

  • 2014-04-22 17:59:14

    gość: ~WTF

    straż jak straż, ae co za zwyrodnialec to zrobil! Sam bym go oskorowal!

  • 2014-04-22 18:07:56

    gość: ~alex

    Byc może wpadł pod samochód lub w wyniku innego wypadku stracił skórę...Ale na internecie nie takie przypadki się widywało, nawet gorsze i zwierzęta były leczone i wychodziły z tego. Miały zarobaczone rany, były prawie nieżywe...temu kotu nikt nie dał szansy. U nas wygodniej i taniej uśpić...

  • 2014-04-22 18:09:24

    gość: ~zyg

    chyba sie pozygam

  • 2014-04-26 10:27:52

    gość: ~bl

    a ja cie znam zyg i mi się chce RZygać jak ciebie widzę bleeeee

  • 2014-04-22 19:11:58

    gość: ~omom

    Tak, bo straż miejska jest tylko po to by wstawiać mandaty staruszkom ( bo przecież do wyrostków nie podejdą bo się każdy boi ).
    Gdzie w tych Ząbkowicach mamy szukać pomocy co do zwierząt ? Niby trąbili że w razie znęcania się nad zwierzętami lub zagrożenia życia i zdrowia człowieka na wskutek agresywnego psa to do straży miejskiej która współpracuje z gównianym schroniskiem w DDZ ( tak, tak jednym z najgorszych w Polsce zrobionym dla kasy gdzie kontakt tam jest zerowy )

  • 2014-04-23 06:15:47

    gość: ~cóż

    jakby to był kot perski albo inny rasowy to gdzieżby uśpić? Rasizm wśród zwierząt..

  • 2014-04-23 07:38:12

    gość: ~chłop123

    Panowie ze Straży Miejskiej są tylko przeszkoleni w stawianiu fotoradaru ...to im wychodzi najlepiej i najbardziej bawi cała reszta ich nie interesuje.

  • 2014-04-23 08:13:15

    gość: ~czytelnik

    dobra ludzie, ale co na to urząd???

  • 2014-04-23 09:45:45

    gość: ~studencik

    To jest urząd do usunięcia

  • 2014-04-24 20:16:26

    gość: ~doświadczony

    @studencik oj wiele jeszcze musisz się uczyć; a i tak nie wróżę ci świetlanej przyszłości. Ponoć myślenie ma kolosalną przyszłość, ale niektórych to przerasta! Do książek się weź! Skończ z głupimi komentarzami!

  • 2014-04-25 07:26:06

    gość: ~animal

    studencik nie urząd do usunięcia tylko pan Kaszowski i pan Morawiec powinni dostać nagany za swoje pseudo podejście do sprawy. Może nie nadaja sie na strażnika?

  • 2014-04-27 01:56:15

    gość: ~wwww

    kaszka sie pewnie napompował i tak stał jak wieszak

  • 2014-04-29 14:57:12

    gość: ~ghb

    Straż Miejska do niczego się nie nadaje i nie jest nam w mieście potrzebna! Jedyne co potrafią to wystawiać mandaty za złe parkowanie albo branie łapówek typu 20zł na obiad, bo Kasza ciągnie całoroczną kuracje sterydową to cały czas głodny chodzi a póżniej chowaj się autem po parkach bo nawet nie chce im się chodzić.. Ciekaw co by zrobili te tempaki jak by posadke stracili, do policji to się nie nadają chociaż tam też same bezmózgi...

  • 2014-05-16 23:48:41

    gość: ~natti

    ostatnio dodany post

    mam nadzieję,że ten bydlak,który się tego dopuścił sam skona w okropnych męczarniach!!!

REKLAMA