Dwóch nieletnich chłopców urządziło sobie zabawę na krajowej drodze nr 46. Chcieli sprawdzić co się stanie, gdy wyleją na drogę skradziony wcześniej olej. O ich losie zdecyduje sąd rodzinny.
Jeden z mieszkańców Złotego Stoku zgłosił policjantom, że młodzieńcy wylewają na drogę jakąś ciecz. Policjanci natychmiast przyjechali we wskazane miejsce. Okazało się, że na jezdni rozlany jest olej. Policjanci szybko ustalili i zatrzymali sprawców. Byli to dwaj 16-latkowie, którzy wieczorem weszli na teren przyległy do baru i skradli 60 litrów oleju jadalnego przeznaczonego do smażenia frytek. Jeden pojemnik 30 litrowy wylali w pobliżu baru, a drugi 100 metrów dalej rozlali na drodze krajowej nr 46.
Dzięki błyskawicznej reakcji policjantów nie doszło do tragedii, gdyż na tak śliskiej cieczy łatwo o wypadek. Odpowiednie służby usunęły olej i kierowcy mogli ponownie korzystać z drogi. Nieletni nie potrafili wytłumaczyć, dlaczego to zrobili.
Młodzi dowcipnisie za swoje czyny odpowiedzą przed sądem rodzinnym.
ankli / KPP w Ząbkowicach Śląskich
REKLAMA
REKLAMA