Dzieci w szkole piją kawę z automatu. Dyrekcja nie widzi problemu

"Obowiązkiem rodziców jest zapoznanie dziecka z tym co wolno mu pić, a czego nie wolno" fot.: mat. pras.

W ciepłowodzkiej szkole postawiono automat, w którym można kupić gorące napoje, w tym m.in. kawę. Dyrektor i rada rodziców nie widzą problemu, inni opiekunowie owszem.

Otrzymaliśmy list od naszego Czytelnika, w którym informuje on, że dziecko uczęszczające do szkoły podstawowej po powrocie z placówki pochwaliło się rodzicom, że wypiło dziś trzy kawy. U opiekuna wywołało to zaniepokojenie i zwrócił się do naszej redakcji z pytaniem: Czy automaty powinny znajdować się w szkołach, gdzie uczęszczają najmłodsi?

– Rada rodziców zaakceptowała propozycję o pojawieniu się automatu w szkole. Automat został postawiony tuż przy hali sportowej z myślą o osobach, które korzystają z niej po zajęciach lekcyjnych. Zakładam, że dzieci wiedzą, iż nie powinny spożywać kawy – mówi dyrektor ZSS w Ciepłowodach Beata Lis.

Dyrektor placówki dodaje również, że w automacie można kupić chociażby gorącą czekoladę czy innego rodzaju ciepłe napoje, które nie zawierają np. kofeiny. Ponadto twierdzi, iż automaty znajdują się w wielu placówkach (w tym na terenie powiatu ząbkowickiego – przyp. red.) i nie stanowią problemu, a co więcej, cieszą się dużą popularnością.

– Obowiązkiem rodziców jest zapoznanie dziecka z tym, co wolno mu pić, a czego nie wolno. Takie rzeczy najmłodsi powinni wynosić z domu. Pragnę także dodać, że w miejscu, gdzie znajduje się automat, dyżur podczas przerwy pełni jedna z pracownic i stara się kontrolować, jak często i co kupują dzieci w automacie – kontynuuje szefowa placówki.

Powszechnie uważa się, że napoje zawierające kofeinę są niezdrowe, a picie ich w nadmiernych ilościach jest szkodliwe dla zdrowia. Badania dowodzą jednak, że wypicie jednej szklanki kawy dziennie nie wpływa niekorzystnie na zdrowie. Kawa zawiera mniej kofeiny niż np. coca-cola, po którą dużo częściej sięgają uczniowie z podstawówki czy gimnazjum. Co więcej, jest do nabycia w prawie każdym sklepiku szkolnym.

someone. / Express-Miejski.pl